Recenzje

• Anonim

  2018-03-21

  Książka ebook całkiem dobra chociaż oczekiwałam od niej czegoś więcej. Przede wszystkim rozczarowało mnie zakończenie, lecz od początku... Mona jest na wakacjach z tatą ponad jeziorem. Codziennie idzie pływać do wody ponad którą siedzi osobliwy chłopak. Boi się wody, wie wszystko o Monie i dziwnie się zachowuje. Jaką skrywa tajemnice? To tyle co mogę wam zdradzić. Irytująca bohaterka. Powiem wam, że sama Mona nie przypadła mi do gustu. Jej zachowania są dla mnie nie zrozumiałe, bywają antypatycze i denerwujące. Tak jak pokochałam Mikaela to Mona budzi u mnie zdecydowanie inne wrażenie. Nie mniej zachęcam do przeczytania. Przekonajcie się sami, czy spodoba wam się ta historia, ponieważ jest ona dość specyficzna.

• BiBi

  2018-03-21

  "Chłopak z lasu" porusza kłopoty młodych ludzi, dlatego ci znajdą tu własny świat: zakochanie, samotność, rozwód rodziców, kradzieże, kolczykowanie, pierwsza noc u chłopaka, odłączenie od świata, bunt przeciw dorosłym, działanie wbrew ich woli, wolność, kult inności. Dorastanie nie jest proste, twórca idealnie zdaje sobie z tego sprawę i poważnie traktuje młodego czytelnika, podając mu treść o wartkiej i ciekawej akcji.

• Dominika Ławicka

  2018-03-21

  Historia zakazanej miłości... "Chłopak z lasu" Marten Melin"Siedział na samym końcu, plecami do mnie. Zatrzymałam się, trochę wkurzona, ponieważ liczyłam na to, że będę się mogła spokojnie wykąpać. O tak wczesnej porze zazwyczaj nikt tu nie przychodził. Pogoda również raczej nie zachęcała do kąpieli, niebo było zachmurzone. Przeszło mi przez myśl, aby zrezygnować i wrócić do domu. Lecz to by było po prostu śmieszne, nie wykąpać się tylko dlatego, że na pomoście siedzi jakiś chłopak". Tak rozpoczyna się pełna sekretów opowiadanie o nastoletniej Monie i Mikaelu, chłopczykowi mieszkającym w lesie.Mona nie potrafi zapomnieć o spotkaniu na pomoście, Mikael zaprząta jej myśli, choć stanowi dla kobiety zagadkę. Jest inny, niż jego rówieśnicy, spokojny i małomówny, trochę zaniedbany, budzi skrajne uczucia, lecz jest nieziemsko męski i ma absolutnie hipnotyzujące spojrzenie. Ciężko oprzeć się urokowi Mikaela, ponieważ jakaś dziwaczna siła przyciąga Monę do chłopca i nastolatka szuka okazji, by się z nim spotkać, a to bywa trudne i zależne od... pogody. W słoneczne dni Mona nie ma szansy na spotkanie z Mikaelem, dlatego z utęsknieniem czeka na zachmurzone niebo, wówczas ma nadzieję zobaczyć chłopca. Coś Wam to przypomina? Jeżeli pomyśleliście o Stephenie Meyer i jej błyszczących w słońcu wampirach, to jesteście w błędzie! Tajemnicy nie zdradzę, ponieważ popsułabym Wam zabawę, lecz jedno wiem na pewno, ta opowieść zauroczy nie tylko nastoletnie dziewczynki. Spotkanie Mony i Mikaela a także rodzące się między nimi uczucie jest spełnieniem dziewczęcych marzeń, choć może mieć nieodwracalne skutki.Marten Melin spisał romantyczną historię zakazanej miłości, lecz też klasyczną opowieść o nastolatkach, krótkotrwałych zauroczeniach, pierwszej miłości, problemach wieku dorastania i relacjach rodzinnych. "Chłopak z lasu" to bardzo interesująca książka ebook dla młodzieży, lecz jestem niemalże pewna, że spodoba się głównie dziewczynkom, które będą próbowały doszukiwać się w tej opowieści swoich przeżyć. Książkę czyta się wyśmienicie, wielokrotnie uśmiechałam się podczas lektury i bardzo kibicowałam Monie i Mikaelowi. Być może pomysł na fabułę nie jest zbyt nowatorski, lecz ta książka ebook ma nieodparty urok, a zaskakujący finał dużo mówi o kondycji współczesnej rodziny i rodzicach, dla których kariera bywa ważniejsza od dziecka.Już o tym wspominałam, lecz powtórzę raz jeszcze, że Wydawnictwu "Zakamarki" należą się brawa nie tylko za bardzo interesujące propozycje lektur dla dzieci i młodzieży, lecz też za staranne i solidne wydania książek. Twarde oprawy, zszywane strony i ładny papier cieszą nie tylko oko, lecz są też bardzo trwałe i nawet wielokrotne przeglądanie nie wiąże się z obawą zniszczenia książki, zwłaszcza przez małe dzieci, które jak wiadomo lubią posmakować dobrej literatury.Dominika Ławicka

• Erna Eltzner

  2018-03-21

  Każdemu zdarzyły się nudne wakacje, niekiedy na odludziu. Co można tam robić? Wszystko potrafi ulec zmianie, gdy spotykamy odpowiedniego człowieka. Właśnie — czy istnieje pewność, że to ludzka istota?Nastolatką nie jestem już od pewnego czasu, lecz stale lubię sięgać po powieści przeznaczone do najmłodszych czytelników. I przyznam, że na rynku pojawia się cała masa wspaniałych pozycji. Miło wrócić do takich książek, móc na nie spojrzeć z innej perspektywy. Tak miałam w przypadku „Chłopaka z lasu”. Tradycyjnie — zauroczyło mnie wydanie. Niepozornych gabarytów, za to z prześliczną okładką. Do tego grube stronice, ciesząca oko czcionka. Tak przygotowana zawsze czytam z olbrzymią radością. Zwłaszcza, gdy mam ochotę na lżejszą fabułę. Nie spodziewałam się jednak, że Mårten Melin wzbudzi we mnie tyle emocji. Samych pozytywnych, oczywiście. Tym metodą poznałam wspaniałą książkę. I z ochotą polecę ją osobom w różnorakim wieku! Gwarantuję — takie kryterium nie jest żadnych wyznacznikiem, gdy trafia się na coś godnego uwagi. Coś uroczego i niebanalnego.Trzynastoletnia Mona spędza wakacje w dość ustronnym miejscu. Jej rodzice się rozstali, kobieta mieszka z zapracowanym ojcem. Nie dogaduje się także z mamą, która skupia się na karierze politycznej i świeżym partnerze. Znudzona Mona utrzymuje formę, wiele biega i pływa. Pewnego dnia na pomoście spotyka specyficznego chłopaka o imieniu Mikael. Ma zmierzwione włosy, nienawidzi wody, jednak pod warstwą brudu widać piękną twarz. I intensywnie zielone oczy. Kobieta od razu zaczyna czuć do niego dziwne przywiązanie. Jednak Mikael nie jest skłonny, żeby odpowiadać na dręczące Monę pytania. Kim jest, co robi? Dlaczego wzbudza w niej tak skrajne emocje? I co sprawia, że ciągle znika? To denerwujące. Zwłaszcza, jeśli czeka się na kolejne spotkanie…Do powieści Melina podeszłam z ochotą, lecz również dystansem. Jak wspomniałam, w ostatnich latach powstało wiele wspaniałych propozycji dla nastolatków, lecz również dużo kiepskich. Przejaskrawionych. Lub zupełnie miałkich i pozbawionych wyrazu. Tym razem jednak pozytywnie się rozczarowałam. „Chłopaka z lasu” przeczytałam bardzo szybko, w zaledwie wieczór. Wciągnęła mnie historia Mony i Mikaela. Przedstawiono ją w sposób dostępny i naturalny. Bez problemu potrafiłam wczuć się w perypetie bohaterów, zrozumieć ich uczucia i przemyślenia. Do tego stopnia, że sama zaczęłam zastanawiać się ponad tym, jak postąpiłabym w pewnych momentach. A właśnie tak powinna funkcjonować niezła lektura.Styl pisania Melina jest pełen młodzieżowych zwrotów, lecz nie ma w tym budzącego politowanie przesadyzmu. Dialogi, opisy — wszystko rozmieszczono w odpowiednich proporcjach, co sprawia, że z łatwością unika się nudy. Akcja losy się w Szwecji. W tle poznajemy charakterystyczne dla tamtejszej kultury baśnie. I są one ważną osią dla całej książki. Bardzo ciekawie się je odkrywa, przybliżają szwedzki folklor. Przy tej okazji przypomniały mi się „Dzieci z Bullerbyn”, gdzie też można było zgłębić się w magiczne opowieści, pełne stworów.Para głównych bohaterów wzbudza olbrzymią sympatię! Mona jest zwariowaną dziewczyną, a jej komentarze doprowadziły mnie kilka razy do szczerego śmiechu. Jednocześnie czuć jej zagubienie wynikające z braku porozumienia. Rodzice, szczególnie matka, nie mają czasu na zgłębienie się w emocje córki. Prawdopodobnie dlatego Mona przelewa miłość na Mikaela. Jego postać od samego początku uwodzi tajemnicą, lecz również śliczną osobowością. Chętnie obejrzałabym film zrealizowany na podstawie książki. A jeszcze mocniej liczę na kontynuację „Chłopaka z lasu”. Opowieść zakończono w takim momencie, gdzie czeka się na dalsze przygody! Panie Melin, apeluję — proszę zabrać się do pracy! Prawdopodobnie jestem niecierpliwa.Jeszcze raz podkreślę — „Chłopaka z lasu” może przeczytać i rodzic, i dziecko. Każdy spojrzy na tę fabułę inaczej, co powinno stać się miłym bodźcem dla rozmowy. Dajcie się porwać Mikaelowi, utońcie w jego zielonych oczach. I nie zapomnijcie o towarzyszącej Wam Monie.

• KuLtUrAlNiE

  2018-03-21

  Książka ebook "Chłopak z lasu" to trochę bajka, trochę młodzieżówka i trochę literatura dla dorosłych. Każdy wiek to zdecydowanie inny pogląd na taką tematykę.Historia przedstawia nam tu niemal trzynastoletnią dziewczynę Monę, która spędza wakacje na wsi nudzą się niemiłosiernie. Do czasu kiedy wykonując własne rutynowe czynności związane z czasem wolnym - pływanie, bieganie - poznaje pewnego chłopaka. Nietypowego nastolatka, mniej więcej w jej wieku. Przedstawia się on naszej bohaterce jajko Mikael. Jest bardzo, lecz to bardzo zagadkowy i...dziwny. Do tego małomówny i staroświecki. Kobieta nie wie, co się z nią, od chwili poznania nieznajomego, dzieje. Stale rozmyśla, a nawet tęskni za Mikaelem. To dziwne, ponieważ przecież nic o nim nie wie! Młodzieniec - tak to określmy - ma w sobie coś magicznego, coś co sprawia, że Mona przestaje być tą samą osobą - posłuszną i grzeczną Moną.