Recenzje

• Ale książka!

  2018-03-21

  Zbrodnia, miłość i wampiry - takie połączenie serwuje nam Iwona Banach w własnej powieści wielogatunkowej. "Czarci krąg", ponieważ o tej pozycji mowa, to książka, która kryje w sobie nie tylko wątek kryminalny, lecz też uraczy nas sensacją, obyczajówką, komedią, a nawet groteską. Wierzcie albo nie, lecz Czarci krąg niejednego zaskoczy!Hanka - główna bohaterka powieści Iwony Banach - pracuje jako detektyw w biurze matrymonialnym. Pewnego dnia jej szefowa, Marika, zleca dziewczynie sprawdzenie kandydata na męża dla własnej matki. W związku z powyższym, Hanka wyrusza do Zagubina, gdzie mieszka matka Mariki. Wraz z dwójką stażystów, zatrzymuje się w pensjonacie dziewczyny i rozpoczyna śledztwo. Jak się okazuje, małe miasteczko skrywa różnorakie tajemnice, z którymi przyjdzie jej się zmierzyć w trakcie prowadzenia matrymonialnej sprawy. Zagubin bowiem straszy i przyciąga zarazem wampirami. Aby tego było mało, w miasteczku odkryte zostają zamierzchłe zwłoki. Jakie jeszcze sekrety skrywa niepozorny Zagubin i jego mieszkańcy? Jaką rolę w całym tym szaleństwie odgrywa profesor ufologii a także zezowaty pies? Przekonajcie się sami!Iwona Banach idealnie połączyła różnorakie gatunki literackie. W rezultacie "Czarci krąg" to iście intrygująca lektura. Odnajdziemy weń nie tylko ciekawą (a przede wszystkim niecodzienną) fabułę a także lekką, pełną swobody narrację z poczuciem humoru (miejscami nawet z czarnym humorem). Co więcej, pozycja ta obfituje w ciekawe i niesztampowe portrety bohaterów.Na uwagę zasługuje też nakreślony obraz wsi polskiej a także jej mieszkańców. Odnajdziemy tutaj typowe dla nas zachowania a także przywary. Aby jednak prawda za bardzo nas nie bolała, autorka zgrabnie posługuje się żartem. Co ważne, w narracji nie czuć dystansu pomiędzy narratorem a czytelnikiem, co sprawia, że czujemy się w pełni proszonymi i oczekiwanymi obserwatorami zdarzeń. Miejscami możemy się w nich trochę pogubić, gdyż treść została usystematyzowana jedynie według ustępów. Warto więc mieć to na uwadze i od pierwszych stron podkręcić tryb skupienia. Gwarantuję, że nie będziecie zawiedzeni.Klaudia Żołnaczaleksiazka.blogspot.com

• alusia

  2018-03-21

  Hanka jest detektywem w biurze matrymonialnym. Zostaje przez własną szefowa wysłana do Zagubina w celu sprawdzenia wiarygodności klienta. Zagubin to mała miejscowość gdzie wszyscy wszystkich znają i wiedza kto z kim śpi i co je.Hanka została zakwaterowana w pensjonacie matki własnej pracodawczyni niejakiej Wierciuchowej. We wsi odkopano groby wampirów i wszyscy próbują zrobić na tym interes. Jedni wierzą w to a inni nie lecz wszyscy starają się zgarnąć kasę na te okoliczność. Prócz kości wampira w nieodległym lesie odnaleziono zwłoki dziewczyny zamieszkującej pensjonat a pózniej następne zwłoki pokojówki z pobliskiego pałacu.Oczywiście cała miejscowość je czosnek aby uchronić się od wampirów. Nie będę dalej opowiadać ponieważ książka ebook jest idealna i potrafiła nawet rozbawić mnie do łez chociaż ostatnio myślałam ze nic nie jest w stanie mnie rozśmieszyć i zwlekałam z jej czytaniem.Nikt tak jak Iwonka nie potrafi odmalować postaci małego miasteczka i jego atmosfery. Kiedy czytałam ze Hanka miała na sobie majtki w słoniki a jechała na ewentualna rozbierana randkę padłam. Przypomniało mi się kiedy znajoma z pracy opowiadała ze właśnie jej zapowiadała się akcja a ona miała podarty stanik. Opis zachowania bachora w restauracji mnie powalił. A to ze czkawka minęła mu dopiero w wieku 12 lat a gdy miał 14 przestał się moczyć. Jak rownież to ze w wieku dojrzałym spał z siekiera pod poduszka. Tez przypomina mi kogoś kto spał z siekiera pod łóżkiem :)Kiedy już wszyscy myślą ze wiedza kto jest winien wszystkiego wszystko się zakręca nagle i zakończenie jest doskonale niespodziewane. Powieści kryminalne to moja ulubiona lektura i zazwyczaj już po paru albo kilkunastu stronach wiem kto zabił. Tym się chlubie. Niestety czytając Czarci krąg do końca byłam zielona. Serdecznie zalecam Alicja Czarnota-Gremplewski

• posredniczkaa

  2018-03-21

  Myślałam, że znam już wszystkie wersji wampirycznych historii, jednak ta książka ebook okazała się niemałym zaskoczeniem dla mojego żądnego krwi umysłu. Hanka jest detektywem w biurze matrymonialnym. Do jej zadań należy „prześwietlanie” potencjalnych klientów. Nagle zostaje wysłana przez szefową do „Zagubina”, by tam sprawdzić mężczyzny „zbyt idealnego". Na miejscu okazuje się, jednak że czeka na nią dużo innych zagadek. Nawet nie podejrzewa, że wybuchowa fioletowa krowa i zastępy wampirów to najmniejsze z jej zmartwień. „Pan jest zbo... zboczony! Aby tak kobietę do rzodkiewki przyrównywać?!” Dawno aż tak się nie śmiałam przy książce. Poczucie humoru autorki doskonale trafia w mój gust, a świetne opisy i proste, aczkolwiek bardzo dosadne dialogi, doprowadziły mnie do łez. W własnej powieści Iwona Banach doskonale uchwyciła uroki i wady, życia w małych miasteczkach. W jej książce pdf plotka bardzo realistycznie roznosiła się z prędkością światła, ludzie wtrącają się we wszystko, w co się da tylko wtrącić, a pod sklepowi stali bywalcy, nie przebierając w środkach, wciąż szukali sposobu na to, aby się napić. Postacie są barwne i mocno wyraziste. Cnotliwa Wierciuchowa, obowiązkowy Kurzydło, zwariowany profesor ufologii i twardo stąpająca po ziemi Hanka to tylko kilka spośród całej rzeszy wyjątkowo interesujących postaci. „Facet potrzebuje żony, aby mieć na kim się wyżywać za wrednego szefa. Dziewczyna zaś potrzebuje męża, aby koledzy nie mówiły, że nikt jej nie chciał. No i są jeszcze dzieci. Niektórzy lubią sobie utrudniać życie.” Od natłoku akcji w tej książce pdf aż wrze, tyle jest zagadek i zaskakujących sytuacji, że momentami czułam się autentycznie zagubiona. Nie ułatwiało mi też orientacji to, że w książce pdf nie ma epizodów dzielących fabułę, które pomogłyby mi jakoś uporządkować natłok informacji i zdarzeń. Jednak, gdy już przyzwyczaiłam się do stylu autorki a także niecodziennej konstrukcji utworu, co niestety trochę czasu mi zajęło, mogłam oddać się błogiej przyjemności śledzenia losów bohaterów i próby rozwikłania tajemnicy. „Zresztą każdy wie, że dziewczyny z nadwagą żyją dłużej, w każdym razie, dłużej od tych, którzy ośmielili się o tym wspomnieć.” Dużym plusem jest to, że autorka nie trzyma czytelnika w niepewności i wszystkie zagadki rozwiązuje. Mimo, że niektórym, zakończenie mogłoby się wydawać przewidywalne to po przeczytaniu dwóch ostatnich zdań, w głowie miałam tylko jedno pytanie... Co było potem?!Na zakończenie dodam, tylko że nie byłam fanką tej nietuzinkowej okładki, lecz po przeczytaniu książki stwierdzam, że jest ona doskonała do tej powieści. Nie potrafię wyobrazić sobie żadnej innej, która w takim stopniu oddawałaby charakter tej książki.Recenzja pochodzi z bloga http://www.posredniczkaa.pl/