Recenzje

• Anka

  2018-03-20

  Dzieje młodego człowieka (syna prawników) czyta się też z pasją cały Grisham.

• Mechaniczna Kulturacja

  2018-03-20

  Zbieg Johna Grishama to piąta element serii o przygodach Theodore'a Boone'a, nastolatka, którego w odróżnieniu od reszty rówieśników fascynuje prawo i sale sądowe. Jego przygody, choć związane są z jego nastoletnim życiem, nie raz w czytelnikach wywoływały dreszcz emocji i dorównywały dziejom dojrzałych bohaterów twórczości Grishama. Historia najwieższej części przygód Boone'a zaczyna się w trakcie szkolnej wycieczki do Waszyngtonu, gdzie Theo udaje się wraz z całą własną klasą. W okresie podróży metrem spostrzega znajomą twarz dawnego wroga. Okazuje się nim Pete Duffy, przestępca, którego Theo pomógł zatrzymać i który wyszedł kiedyś za kaucją i nigdy już go nie widziano. Theo postanawia działać. Jego szybkie myślenie i pomoc wujka Ike'a doprowadzają do schwytania zbiega. Niestety Duffy poznaje tożsamość chłopaka, przez co jego życie znajduje się w dużym niebezpieczeństwie. Theodore Boone jest własnego rodzaju cudownym dzieckiem jeżeli chodzi o prawo. Pomagał w rozwiązaniu wielu spraw i okazuje się, że po raz następny będzie musiał wykazać się ponadprzeciętnym intelektem. Wraz z nim na kartach Zbiega pojawia się dużo postaci, które miały okazje mu towarzyszyć i które odgrywają znaczącą rolę w jego życiu. Oczywiście nie brak również świeżych intrygujących i zabawnych bohaterów. Najistotniejsze jednak, że ewoluuje także sam Theo, choć chwilami można odnieść wrażenie, że pozostaje zawsze wręcz nieomylny. Trzeba mieć na uwadze, że jest to przede wszystkim opowieść młodzieżowa, choć nawet w tej konwencji nie można odmówić Grishamowi realizmu. Wszystko tu trzyma się kupy, a sprawa w którą wmieszał się Theo nawet przez moment nie przerasta jego możliwości jako nastolatka. Jak wiadomo Grisham jest mistrzem w tworzeniu sądowych thrillerów, w których narracja jest ostra niczym brzytwa. Nie inaczej jest i w tym przypadku, choć wiele łagodniej niż w odsłony dla nieco starszych czytelników. Poza tym historia jest bardzo realistyczna a narracja dynamiczna, dzięki czemu nie ma tu miejsca na nudę. Wisienką na torcie świetne, cięte dialogi. Zbieg to pełnokrwisty i trzymający w napięciu thriller w wydaniu dla młodych czytelników. Mistrz gatunku udowadnia, że stale jest w formie i czym by się nie zajął, przykuwa uwagę potencjalnych odbiorców. Grisham nie zwalnia tempa, a finałowy cliffhanger tylko sprawia, że nabieramy apetytu na kolejną część. http://www.mechaniczna-kulturacja.pl/2017/11/zbieg-john-grisham-recenzja.html