Recenzje

• molloy

  2018-03-23

  W labiryncie ulubionych miejsc czyta się dynamicznie i wielkim zainteresowaniem. Czasami jest strasznie, niepokojąco lecz i nastrojowo, dlatego emocje różnicują się i budują niezwykłe napięcie. Mamy psychopatycznego człowieka, zwykłych ludzi z ich codziennymi kłopotami i delikatną lecz silną charakterem sierżant Fryeyę Graffham, która usiłuje ze wszystkich sił rozsupłać trudną zagadkę jaka została zadana mieszkańcom, znajomym ofiar i przede wszystkim miejscowej policji. A wszystko rozgrywa się w małym miasteczku Lafferton, ślicznym azylu dla młodej policjantki chcącą uporać się z bolącą przeszłością, naznaczoną nieudanym małżeństwem i życiowym niespełnieniem. Wątek ten autorka dość mocno zaznaczyła, uwypuklając sferę uczuciową bohaterki. Śledzimy stopniowy rozwój zauroczenia pewnym facetem z otoczenia Graffham, co zostało przedstawione przez panią Hill w sposób wyjątkowo subtelny i ciepły. Dynamicznie można, się dzięki temu autorskiemu przybliżaniu do konkretnego człowieka i sytuacji w jakiej się znajduje, polubić bohaterkę. Zresztą, podobnie jest z innymi postaciami, niektóre są mocniej naszkicowane, z głębszym filtrowaniem ich uczuć i myśli. Tak jest przede wszystkim z kolejnymi ofiarami, które giną w niewyjaśnionych okolicznościach a czytelnik przez dłuższy czas nie otrzymuje wiedzy, co się z nimi stało. Potem pojawiają się sygnały naprowadzające na ich trop lecz można się tylko domyślać ich losów. Wyjechały, popełniły samobójstwo, czy zostały zamordowane? Miejscem centralnym, gdzie dzieją się rzeczy dziwne i owiane tajemnicą jest Wzgórze na obrzeżach miasta. Tam udaje się na spacer Debbie Parker, pogubiona i niewierząca w siebie dziewczyna, Angella Randall, samotna i zagadkowa kobiet. Zapuszcza się tam również rowerzysta i ślad po nim ginie a co najdziwniejsze pies spuszczony ze smyczy nie wraca już do własnego właściciela. Miejsce to jest więc wiążące dla fabuły. Trzecim, obok personalnego i kryminalnego, równie mocno rozwijanym wątkiem, jest wszystko to, co oscyluje wokół tematyki: parapsychologia, medycyna naturalna itp. Mamy więc seanse spirytualistyczne, medium, duchy, akupunkturzystów, uzdrowicieli (wśród nich m.in. Zagadkowy Dava w długiej granatowej todze) a także ludzi chętnie korzystających z usług tych ludzi. Świat ten kręci się dynamicznie i żyje swoim swoich życiem. Czy ma on jakikolwiek związek z zarejestrowanymi zaginięciami? Mogą rodzic się takie skojarzenia lecz czy są słuszne? Prócz ciekawej warstwy fabularnej mamy równie dobrą stylistykę i interesujące zabiegi sytuacyjne. Wartka akcja przetykana luźniejszymi antraktami związanymi z codziennym życiem bohaterów (praca, miłość, pasje) składa się na dobrą udaną całość, trzymającą do końca w napięciu i dozującą emocje. Zaskoczyło mnie jednak zakończenie. Spodziewałam się, że dzieje pani sierżant poukładają się inaczej. Szkoda. Zresztą i sytuacja Debbie mogłaby mieć inny finał, lecz to już inna bajka. Bardzo ważnym fragmentem fabuły są krótkie elementy (rozdziały) pt. Taśma. Z nich krok po kroku odczytujemy kluczowe info (zawarte w listach faceta do kobiety) - do czytelnika będzie należało odszyfrowanie do kogo - które będą pomocne przy rozwiązywaniu kryminalnej zagadki. Te przerywniki wnoszą również fragment tajemniczości i strachu, czego w kryminałach przecież zabraknąć nie może. Ogólnie polecam. Szczególnie dziewczynom i wszystkim tym, którzy cenią sobie książki klimatyczne, lżejsze kryminały, odciążone z czerni i brutalności. Tutaj owszem, i te się pojawiają, lecz przedstawione są delikatniej, nie przytłaczają mrocznym obrazem. Każdy powinien więc znaleźć własne miejsce w labiryncie ulubionych miejsc, przez który przemierzał wraz z autorka podczas tej fascynującej lektury.

• Marta Zagrajek

  2018-03-23

  Wzgórze. Ulubione miejsce mieszkańców Lafferton. Spokojne, pełne zagadkowej aury zamierzchłych druidzkich rytuałów. Miejsce, w którym odpoczywa dusza i ciało. Zostaje zbezczeszczone i nic już nigdy nie będzie takie samo. Strach o swoje życie, strach o życie bliskich, pełna bezsilność władz. Idealne tło dla psychopatycznego mordercy, realizującego własne niespełnione marzenia w tym makabrycznym czynie. A to wszystko okraszone delikatnym powiewem pierwszej miłości, ostatniego tchnienia i utraconych możliwości.Poznajemy pewne spokojne miasteczko od bardzo delikatnej strony – sfery uczuć. W całej książce pdf to emocje są najistotniejsze i to, co ludzie myślą. Mamy psychopatycznego mordercę, którego charakterystyczne monologi są próbą zrozumienia motywacji, która nim kieruje. Czytelnik ma możliwość zagłębienia się w umysł zbrodniarza, dla którego to, co robi nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie! To jest jego sztuka. On osiągnął już perfekcje w tym co robi i pragnie zostać doceniony przez świat, który go odrzucił, a szczególnie przez matkę, która nigdy w niego nie wierzyła. W pewnym momencie można nawet odczuć małą iskierkę litości w jego kierunku, jednak to właśnie litość nierzadko popycha ludzi do zbrodni.Jak sama autorka przyznaje, prócz wniknięcia w psychikę złego charakteru, chciała także „ożywić” ofiary, nadać im pewnego charakteru, sprawić, żeby Czytelnik znał je, nawet lubił. Trochę sadystyczne wobec Nas prawda? Lecz jakże oryginalne i ożywiające ten gatunek! (tutaj i tak nie dorówna G. R. R. Martinowi…). Bardzo subtelnie poznajemy naszego głównego bohatera, czyli Simona. Po przeczytaniu całej książki wiemy o nim naprawdę niewiele. Jest skryty, a przez to intrygujący. Trudno określić, czy jest dobrym gliną. Za to z pewnością można stwierdzić, że ma dar krasomówstwa i diabelnie nieźle umie słuchać innych. Dużo więcej nie możemy niestety wywnioskować, ponieważ tutaj główną rolę w śledztwie pełni sierżant Freya Graffham. Piękna, utalentowana, ze złą przeszłością, o której pragnie zapomnieć w tej spokojnej mieścinie. Czy jej się uda?Zakończenie książki było dla mnie małym szokiem (miałam minę karpia dobre parę minut). Faktycznie autorka nie boi się uśmiercać osób, które Czytelnik może polubić. Co więcej, przyznam szczerze, że mnie, starego wyjadacza kryminałów, Susan zrobiła w niezłe jajo. Przez dobre pół książki nie wiedziałam kto jest zabójcą, mimo że miałam go pod nosem! Olbrzymi plus za to – za umiejętność wmanewrowania Czytelnika w przysłowiowe pole. Jeszcze większy plus za zgrabne prowadzenie fabuły, która zahacza o dużo aspektów – od metod medycyny alternatywnej, które mogą szkodzić, po nierozwiązane kłopoty z przeszłości, których macki dosięgają nas do chwili obecnej. „The various haunts of men” to oryginalny tytuł książki i jego polski odpowiednik – „W labiryncie ulubionych miejsc” wydaje mi się zupełnie nieadekwatny. „Duchy przeszłości” albo „Powracający strach” wydają się bardziej odpowiednie, lecz nie ocenia się książki po okładce, a sama zawartość jest w tym przypadku naprawdę warta polecenia. Susan Hill to brytyjska pisarka, która wydała już całą gamę ebooków (od fikcyjnych po historie o duchach i kryminały). „W labiryncie ulubionych miejsc” to pierwsza pozycja z cyklu o Simonie Serraillerze (druga element to „The pure heart”, trzecia „The risk of darkness”, czwarta „The vows of silence”, piąta „The shadows in the street”, szósta „The betrayal of trust”, siódma „A question of identity”) zagadkowym policjancie, łamaczu damskich serc. Mam nadzieję, że wydawnictwo Amber będzie kontynuowało tę serię, jest intrygującym połączeniem dobrego kryminału z thrillerem psychologicznym.Jak duży wpływ ma nasze dzieciństwo na to kim się stajemy i jaka będzie nasza przyszłość jest sprawą wysoce indywidualną, lecz pewne zdarzenia sprawiają, że nawet najtwardsze charaktery nie są w stanie nieźle działać po latach traumatycznych wspomnień. A może po prostu niektórzy rodzą się źli? Odwieczny dylemat, w którym zawsze znajdą się sprzymierzeńcy każdej ze stron. Według mnie olbrzymi wpływ na nasze dzieje ma to, co zdarzy się w przeszłości, lecz jeśli jesteśmy silni psychicznie to poradzimy sobie z wieloma przeszkodami w naszym życiu i wcale nie będziemy zdegenerowanymi psychopatycznymi mordercami. Wszystko jest niemniej kwestią bardzo indywidualną, niektórzy nie umieją zapomnieć przeszłości (a jeśli nie da się zapomnieć, to chociaż ją uporządkować i wyciągnąć z niej korzystne wnioski) i przedkładają ją ponad własną teraźniejszość i przyszłość. To bardzo smutny proces, lecz wierzę, że nawet takie osoby da się wyciągnąć z marazmu, trzeba tylko chęci i ogromnej cierpliwości.

• aga

  2018-03-23

  Seria Susan Hill z inspektorem Serraillerem jest niedopisania - pierwsze cztery części czytałam po kilka razy, kryminalna intryga to jedno, zbudowanie psychologiczne postaci - majstersztyk. Bezskuteczne czekam na przetłumaczenie kolejnych części - mam nadzieję że wznowienie pierwszego tomu to zapowiedź podejścia wydawcy do ukazania się całej serii.

• RawenaR

  2018-03-23

  Podziwiam zawsze twórców którzy potrafili napisać opowieść kryminalną o przyciągającej, fabule, gęstej niepokojącej atmosferze i przemyślanej i zaskakującej intrydze. Przykładem może być Susan Hill i jej "W labiryncie ulubionych miejsc". Klasyka kryminału który osacza cię klimatem i wywołuje uczucie ekscytacji: co będzie dalej? a także gęsią skórkę.

• angela-mila

  2018-03-23

  Atmosferę napięcia i grozy czuć w "Labiryncie ulubionych miejsc" właściwie w każdym momencie czytania. Jak takie książki bardzo lubię, a jeśli jeszcze nie domyślę się wcześniej kto jest mordercą, to już jest super. Ta książka ebook właśnie taka jest: bardzo ciekawa, wielowątkowa i za żadne skarby nie domyśliłam się zakończenia. Ekstra kryminał. POLECAM!

• Ola Pietrucha

  2018-03-23

  Bardzo lubie kryminały osadzone w Wielkiej Brytanii. Prawdopodobnie ten kraj zawsze będzie mi się kojarzył z kryminałami przez Sherlocka Holmesa. Autorka tej książki prawdopodobnie nieźle o tym wiedziała, ponieważ klimat małego miasteczka z pozoru spokojnego lecz tak naprawdę pogrążonego w mgle jest świetny. Mądrze można się wczuć w atmosferę. Mnie bardzo się podobała ta książka. A akcji nie będę wiele pisać, aby nie psuć wam zabawy. Polecam.

• magdalena.kal

  2018-03-23

  Idealna psychologiczna powieść, do końca skrywająca tajemnice. Autorka stawia przed nami zagadkę, która skrywana jest w psychice mordercy. Uwielbiam takie powieści, więc z przyjemnością sięgnę po kolejne lektury tej idealnej brytyjskiej pisarki. Jak dla mnie- wybitna.