Recenzje

• Attra

  2018-03-20

  „Zapach domów innych ludzi” autorstwa Bonnie – Sue Hitchcock, to powieść, która przez pewien czas bardzo mocno rzucała mi się w oczy na różnorakich blogach i portalach. Zaintrygował mnie tytuł i niezwykle skąpy opis. Byłam zaciekawiona do tego stopnia, że książkę kupiłam w ciemno. Oczywiście jak już przyszła, musiała odczekać własne na półce, aż nadszedł dzień, gdy sobie o niej przypomniałam i pomyślałam „tak, dzisiaj to będziesz ty”. Akcja powieści rozgrywa się w małym mieście na Alasce w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Głównymi bohaterami są Ruth, Dora, Alyce i Hank. Czwórka młodych ludzi, na progu dorosłości. W tym stanie niejako zawieszenia, już nie dziecko, jeszcze nie dorosły, każde z nich podejmie szereg decyzji, które wpłyną na całe ich przyszłe życie. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po tej książce. Główni bohaterowie to „kalendarzowo” jeszcze nastolatkowie, więc miałam podejrzenia, że mam przed sobą typową młodzieżówkę. Na szczęście okazało się, że jestem w błędzie. Na przykładzie czwórki głównych bohaterów autorka kreśli obraz skomplikowanych relacji rodzinnych każdego z nich. Dowiadujemy się więc dużo o ich przeszłości, o sytuacji rodzinnej, o tym co ich doprowadziło do tego miejsca, w którym się znaleźli. Opowieść podzielona jest na epizody z punktu widzenia każdego z głównych bohaterów, a dzięki narracji pierwszoosobowej, znamy wszystkie ich myśli, emocje, uczucia, pragnienia, smutki i radości. Ich kreacja jest bardzo dobra, autorka stworzyła pełnokrwiste postacie, oddała im głos i pozwoliła opowiadać własną historię. Bardzo nieźle oddała też klimat małego miasteczka i jego mieszkańców. Ich mentalności, wierność niepisanym zasadom, które szanowali i którymi się kierowali. Wbrew pozorom jednak, to miasteczko na końcu świata, nie jest sielską mieściną, gdzie ludzie żyją w pełni szczęścia. Pod powierzchnią pozorów, kryją się ludzkie dramaty, złamane serca, lęki i tęsknoty. Pielęgnowane są też przyjaźnie, choć nie zawsze wolne od zazdrości. Akcja powieści toczy się niespiesznie, nie ma bardzo gwałtownych zwrotów akcji, niekiedy przez dłuższy czas akcja toczy się w ciągu kilku dni, żeby kolejny akapit pozwalał przeskoczyć miesiąc do przodu. Takie skoki nie są jednak zbyt częste, ani nie mają negatywnego wpływu na fabułę, która jest wciągająca i ciekawa, i nie pozostawia czasu na nudę. Autorka ma całkiem niezły styl, zwłaszcza, że ta opowieść to jej debiut. Potrafiła bardzo obrazowo oddać klimat małego miasteczka, nieźle nakreślić obraz jego mieszkańców, plastycznie pokazać restrykcyjną przyrodę Alaski. Mimo, że życie bohaterów nie jest usłane różami, to nie jest to jedna z tych powieści, gdzie nieszczęście goni nieszczęście, a twórca z zapałem psychopaty znęca się ponad własnymi bohaterami zsyłając na nich kolejne życiowe kataklizmy. W książce pdf „Zapach domów innych ludzi” autorka opisała prozę życia, jego smutki i radości, blaski i cienie. Tchnęła w bohaterów uczucia i emocje, pozwoliła popełniać błędy, lecz i próbować je naprawić. Ta opowieść to według mnie historia o przebaczaniu i dawaniu drugiej szansy. Przede wszystkim sobie, lecz też swoim bliskim. O dążeniu do szczęścia, o próbie naprawy tego, co nadszarpnięte. To opowiadanie o zwykłych ludziach, lecz opowiedziana w wyjątkowy sposób. I mimo, że mamy w powieści czworo głównych bohaterów, to jednak dużo jest tych drugoplanowych, którzy są niemniej ważni, mają własny czas w tej powieści i własną historię. Książka ebook jest objętościowo krótka, niewiele nad trzysta stron i to jeszcze znacznej czcionki. A jednak w tak krótkim okresie udało się autorce opowiedzieć historię Ruth, Dory, Alyce i Hanka od bolesnego upadku do ponownego stanięcia na nogi, z wysoko uniesioną głową i odwagą w sercu. A przede wszystkim z nadzieją na lepsze jutro. Ponieważ mimo, że w powieści dużo jest naprawdę smutnych i przygnębiających wydarzeń, to jednak książka ebook niepozbawiona jest pozytywnego przesłania i widoków na szczęście. Książkę oceniam jako dobrą. Może nie zachwyciła mnie i nie powaliła na kolana, lecz to do bólu prawdziwi bohaterowie i niekiedy bardzo wzruszająca opowieść. Opowiada o ponadczasowych wartościach, porusza dużo niełatwych tematów, o których mówi w bardzo przystępny i pozbawiony przerysowania sposób. Chciałam jeszcze na koniec wspomnieć o okładce. Raz, że jest bardzo ładna i przyciągająca wzrok. Dwa, bardzo nieźle oddaje klimat powieści – samotność i zagubienie bohaterów. Biorąc do ręki „Zapach domów innych ludzi” spodziewałam się czegoś innego niż dostałam i jestem tym pozytywnie zaskoczona i zadowolona, że tak właśnie się stało. Moje Czytanie, czyli czytelniczy miszmasz

• Małgorzata Mokwa

  2018-03-20

  Alaska- sprzedana Stanom Zjednoczonym przez Rosję i i ogłoszona czterdziestym dziewiątym stanem Ameryki w 1958 roku; jest szczególnym miejscem dla wychowanej tam Bonnie-Sue Hitchcock. Ta idealna pisarka z bogatą wyobraźnią sięgnęła do czasów własnego dzieciństwa, właściwie nie tylko własnego lecz i własnych najbliższych i stworzyła cztery cudowne historie ludzi pochodzących z odmiennych kultur. Przypuszczam, że było wyjątkowo ciężko pisać o postaci, która tak bardzo różni się od innych bohaterów. Opowiedziała o biedzie, która dotyka mnóstwo ludzi na całym świecie każdego dnia. To zdanie doskonale omawia Birch Park- miejsca, gdzie zamieszkują bohaterowie opowieści „Zapach domów innych ludzi”. Autorka nie tylko umieściła w książce pdf dzieje młodego pokolenia, dodała tam też element Alaski, a przy tym element samej siebie. Opowiadania pisane są z perspektywy czwórki głównych bohaterów. Każdy z nich dostał szansę na opowiedzenie własnej historii taką, jaką ona była. A my- jako czytelnicy- możemy wraz z nimi przeżywać emocje, które im towarzyszą. Nastolatków łączy tylko cel: chcą być szczęśliwi mimo przeciwności losu jakich doświadczają codziennie. Ruth wraz z najmłodszą siostrą zamieszkuje u własnej bardzo zasadniczej i mocno stąpającej po ziemi babki. Po duży przewrocie jaki nastąpił w życiu kobiety musi ona opuścić bezpieczną przystań jaką był jej dom i wyjechać do Kanady. Skrywa bowiem tajemnicę, która zaważy nie tylko na jej swóim życiu. Dora mieszka wraz z rodziną własnej najlepszej przyjaciółki, bo jej ojciec siedzi w więzieniu. Usiłuje zapomnieć o zamierzchłych urazach i żyć dalej. Jednak jak tu o czymkolwiek zapomnieć, skoro każdy wie co się stało pamiętnej nocy? Hank- najstarszy z trzech braci; to na nim spoczęła odpowiedzialność bycia głową rodziny. Teraz postanawia zrobić coś, co powinien zrobić już dawno temu i ucieka jak najdalej od wspomnień. Przyczyną tego byli wyrodni ludzie, a skutkiem otarcie się o śmierć jednego z braci Hanka. Alyce jest rozdarta między tym co chce, a tym co uważa za słuszne. Stacza wewnętrzną walkę między rodzinną tradycją, a swoim życiowym celem. Boi się, że własną decyzją oddali się od najbliższych. Mnie osobiście najbardziej urzekła jej historia. Pokazała mi, że mimo wszystko należy walczyć o swoje! Każdy z bohaterów żeby przetrwać musi trzymać się jednej zasady: w Birch Park nikt nigdy nie donosi na drugiego człowieka, gdyż jest to większa hańba od morderstwa- tutaj wszyscy siedzą cicho. Co do powieści, to od dłuższego czasu planowałam ją zakupić jako coś lekkiego i przyjemnego do przeczytania. Miałam ją czytać jadąc autobusem czy w przerwach pomiędzy zajęciami. Jeszcze wówczas nie wiedziałam, że na obyczajówkę powinnam przeznaczyć o dużo więcej czasu. Podczas przewracania kartek musiałam mocno się skupić, żeby nie utracić wątku. Czasami też trzeba było cofnąć się o kilka epizodów wstecz, ponieważ tak się mieszałam między czterema historiami, że zapominałam czyja opowiadanie jest czyja. Na pewno jest to minus książki- a może mojej pamięci? Natomiast najbardziej podobało mi się to, że Bonnie-Sue Hitchcock jest jedną z niewielu słynnych mi pisarzy, którzy zwracają wiele uwagi na postaci drugoplanowe. Selma to dziewczyna, która marzy o poznaniu własnych biologicznych rodziców, a zawsze optymistyczna Lily stara pogodzić się z tym, że nie pojedzie na obóz rybacki. Każda z postaci zasługuje na to, żeby choć jeden raz znaleźć się w centrum uwagi i Pani Bonnie to wykorzystała. W jej książce pdf wszystkie postaci są ważne. Najdziwniejsze w powieści jest to, że czytając ją naprawdę możemy poczuć aromat innych domów. Aromat ciasta babci czy ryb złowionych przez Alyce towarzyszyły mi jeszcze przez długi czas od skończenia książki. Czytając obyczajówkę Pani Hitchcock można się dobrze pogubić i utracić wątek, lecz prędzej czy potem wyczujemy go w domu innego człowieka i na nowo powrócimy do czytania. „Zapach domów innych ludzi” poucza, bawi, a przede wszystkim prezentuje jak stać się lepszym człowiekiem. „Nikt nie lubi przyznawać, że rozmawia o ludziach za ich plecami. Tego się po prostu nie robi.”

• Anonim

  2018-03-20

  Książka ebook o życiu. Omawia dzieje nastolatki pozornie nie związanych ze sobą. Zalecam młodzieży.

• Marta mama chłopców - Książeczki synka i córeczki

  2018-03-20

  Powiem Wam, że nie spodziewałam się, że podczas czytania tej książki naprawdę poczuję aromaty domów tych ludzi, a także aromat samej Alaski. Trudno mi to dokładnie wytłumaczyć, lecz autorka naprawdę sprawiła, że potrafiłam sobie te aromaty wyobrazić. Na przykład dom babci Ruth pachnący tanim, cytrynowym mleczkiem do czyszczenia, aromatem starych mebli i kawą. Stary i zużyty, a jednak zawsze czysty, zawsze nienaganny. Lub dom przybranej rodziny Dory pachnący słodkościami, a także ciepłem i miłością, zawsze gwarny, zawsze hałaśliwy, pełen życia i w ciągłym nieładzie... Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, lecz podczas czytania tych opisów człowiek naprawdę może się poczuć jakby tam był, jakby to czuł... Prawdziwa magia, lub wyjątkowy talent autorki. Dodam, że to jej debiut co tym bardziej wprawia w osłupienie i zapewnia czytelnika, że skoro teraz jest tak nieźle to dalej można spodziewać się czegoś naprawdę niesamowitego! I chociaż ja nie specjalnie przepadam za literaturą obyczajową, w której akcja zazwyczaj toczy się powoli bez jakiś większych zwrotów i zawirowań to jednak tę opowieść czytałam z olbrzymim zainteresowaniem. Jestem pod dużym wrażeniem zarówno tego jak ciekawie potrafi pisać Pani Bonnie-Sue Hitchcock jak i tego jak idealnie potrafiła połączyć ze sobą dzieje wszystkich bohaterów tej książki. Wszystko idealnie ze sobą współgra, wszystko ma jakiś początek i koniec, wszystko jest opisywane i wyjaśnione. I to wszystko znajduje się na zaledwie 300 stronach! Naprawdę czuję się oczarowana i myślę, że zarówno bohaterowie tej powieści, cudowna Alaska jak i te wszystkie aromaty nie prędko opuszczą moją głowę. Zalecam i czekam na kolejne książki tej autorki. Zdecydowanie jest na co czekać!