Znamię na potylicy. Opowieść o rotmistrzu Pilec
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Znamię na potylicy. Opowieść o rotmistrzu Pilec |
Rozszerzenie: |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
Znamię na potylicy. Opowieść o rotmistrzu Pilec PDF Ebook podgląd online:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd Znamię na potylicy. Opowieść o rotmistrzu Pilec pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Znamię na potylicy. Opowieść o rotmistrzu Pilec Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.
Znamię na potylicy. Opowieść o rotmistrzu Pilec Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:
Strona 1
Roman Konik
Znamię na
potylicy.
Opowieść o
rotmistrzu
Pileckim
Pobieranie Książek, Ebook - Pdf, Doc, Mobi, Epub
Strona 2
Czy historia może dzielić?
Rotmistrz Witold Pilecki przeszedł niezwykłą ścieżkę życiową – był bohaterem wojny polsko-bolszewickiej, a w
1939 roku jako ułan nacierał na niemieckie czołgi i stawiał czoła natarciom sowieckiej armii na ewakuujące się do
Rumunii polskie siły zbrojne.
Czy pamięć może zranić?
Po klęsce września zajął się rozbudową doskonale działającej siatki konspiracyjnej, której celem był zwalczanie
niemieckich sił w Warszawie. Jednak najważniejsze zadanie było dopiero przed nim...
Czy prawda może zabić?
We wrześniu 1940 roku rotmistrz dobrowolnie udał się do KL Auschwitz, obozu zagłady w Oświęcimiu, stając się
jego pierwszym kronikarzem. Również tam założył świetnie funkcjonującą strukturę konspiracyjną, ratując od
śmierci ogromną liczbę współwięźniów.
Po wojnie Witold Pilecki nie zastał ojczyzny taką, o jaką walczył. Oskarżony o szpiegostwo, stanął przed
komunistycznym sądem. I choć władze PRL robiły wszystko, by wymazać jego imię, legenda przetrwała. W
niniejszej powieści rozbłyska na nowo.
„Najłatwiej byłoby powiedzieć: pomnik ze spiżu. Pomnik bez skazy. Ale w pomnikach nie ma człowieczeństwa, a
Pilecki był człowiekiem z krwi i kości. I takiego daje nam w swej powieści Roman Konik. Czytać, czytać i jeszcze
raz czytać!”.
Wacław Holewiński, autor m.in. Opowiem ci o wolności