Recenzje

• Alexandra

  2018-03-21

  „Anioł na ramieniu” Anny Daszuta to książka, która trzeba przeczytać. U mnie była na liście takich ebooków od samego początku. Uwiodła mnie okładka, która uwodzi i zachęca, żeby ją otworzyć. Sam opis i opinie recenzentów również miały wielki wpływ na moje zainteresowanie powieścią. I teraz, po przeczytaniu jestem tak samo zachwycona, jak każdy inny czytelnik.Adelina to kobieta, której w życiu raczej nic nie wychodzi. Jedyne co daje jej szczęście to jej córeczka, Julcia. W życiu uczuciowym odnosi coraz większe porażki. Aż pewnego dnia, na portalu randkowym poznaje Jana. Człowieka, który zmieni całe jej życie. Wprowadza ją do świata uniesień, pragnień i cielesnych przyjemności. Z czasem ten związek zaczyna się robić toksyczny. Adelina sama nie wie, co ma myśleć o tym wszystkim, ale coraz bardziej nie może się oprzeć przystojnemu Janowi. Książka ebook nie jest doskonałym romansem, jakich znajdziemy wiele.” Anioł na ramieniu” raczej pokazuję nam ciemne strony złej miłości, choroby i ukazuję świat pełen intryg. Dziewczyna coraz bardziej się pogrąża, ale nie ma już odwrotu. Żeby całkowicie się od tego odciąć, musi odegnać od siebie uczucie i żyć dalej.Od początku nienawidziłam postaci Jana, ale zakończenie zmieniło całkowicie mój pogląd. Czasami nie każdy jest taki, na jakiego wygląda. Całość bardzo mi się podobała, autorka dała z siebie, co mogła, żeby powstała tak piękna powieść. Powrócę do tej książki i to pewnie jeszcze nie raz.Mam nadzieję, że jeszcze nie jedna historia wyjdzie spod pióra Pani Ani. Szczerze zalecam

• Ania

  2018-03-21

  Trudno samej sobie wystawiać recenzję, więc zapraszam do recenzji na blogu Zaklęcie na szczęście z dnia 7 września 2015 r"Czy cudowna i świadoma własnej wartości dziewczyna może wpaść w związek, który ją kawałek po kawałku wyniszczy?Adelina to młoda matka, świadoma swego cudowna i pozycji zawodowej jaką zdobyła. Wydawać by się mogło, że to dziewczyna doskonała bez żadnej skazy. W jej życiu jednak pojawiają się pęknięcia i blizny, które rzutują na jej życie. Dotychczas było to rozstanie z facetem i ojcem jej córeczki, wykryta choroba - niemalże wyrok - stwardnienie rozsiane. Życie naznaczone ciągłą potyczką o zdrowie i przyszłość dziecka. Do tego przelotne związki, które nie gwarantują bezpieczeństwa. Te życiowe skazy okazują się być jednak płytkie, bowiem prawdziwą bliznę wywołał mężczyzna, którego Adelina poznaje na portalu dla samotnych kobiet.Jan, tajemniczy, męski niemalże idealny. Związek Adeliny i poznanego faceta to klasyczny szał uniesień. Seks jest cementującym składnikiem, produktem, który umacnia więzi. Nie zawsze jednak każdy materiał budowlany jest solidny. Tu w dodatku Jan dokłada coś od siebie. Do podstawowej mieszanki dołącza Anastazja a także kilka innych osób, o których Adelina nie ma pojęcia.Wędrówka w sypialnianym zakątku okazuje się nie podróżą we dwoje lecz wieloosobową przygodą. Adelina nie ma pojęcia o nieczystych zamiarach Jana, podczas spotkań traci świadomość, ale nie jest pewna, czy przyczyną jest choroba, czy jakieś specyfiki, które podaje jej mężczyzna.Historia ma własny dramatyczny moment gdy Adelina dostaje taśmę, na której nagrano uniesienia miłosne jej i Jana a także paru innych osób. Dziewczyna jest przerażona. Jak sobie z tym wszystkim poradzi?Na szczęście otacza się paroma niezłymi osobami i jednym Aniołem: Cheru - jej Anioł Stróż, który pojawia się gdy tylko potrzebuje pomocy, Emilka, jej przyjaciółka na dobre i złe, Julcia - ukochana córeczka, rodzice, brat bliźniak Jana - Paweł. I choć pozornie ponad Adeliną czuwa tylko jeden Anioł Stróż, to tak naprawdę w jej życiu aniołów jest więcej niż jej się wydaje. Tylko czy Anioł wygra w potyczce z Demonem?Książka podzielona na rozdziały. Akcja toczy się współcześnie w paru miejscach, choć zdarzenia retrospektywnie pojawiają się jako osobne rozdziały. Narracja trzecioosobowaKsiążkę czytać trzeba jednak z uwagąJeśli spodziewacie się, że jest to erotyczna opowieść pokroju Grey'a, to niestety się rozczarujecie. Wątki dominacji seksualnej są tu obecne, lecz psychologizm jest o dużo głębszy niż w powieściach erotycznych wydawanych za oceanem.Powieść o zranionych uczuciach, toksycznej miłości, kochaniu zbyt mocno. Opowieść o sile przyjaźni, pomocnych dłoniach, naiwnym zaufaniu, chorobie.Myślałam, że to książka ebook skierowana głównie do kobiet, jednak mężczyźni spokojnie mogą po nią sięgnąć.Osobiście mam wrażenie, że książka ebook jest jakby niedokończona. Na szczęście wiem, że autorka pisze kontynuację, jednak ten brak niedopowiedzianych wydarzeń jest odczuwalny."http://zaklecienaszczescie.blogspot.com/2015/09/anio-na-ramieniu-anna-daszuta-recenzja.html

• magdalena608

  2018-03-21

  Dzisiaj przeczytacie kilka słów o debiucie literackim Anny Daszuty, czyli o "Aniele na ramieniu".Główną bohaterką powieści jest Adelina Gelans - młoda, cudowna dziewczyna pani redaktor w wydawnictwie, za którą obejrzy się niemal każdy mężczyzna. Wychowuje ona samotnie Julkę, gdyż życie z jej ojcem okazało się pomyłką. Adelinie towarzyszy też anielica Cheru, która jest swego rodzaju głosem sumienia bohaterki.Pewnego dnia za namową koledzy Emilii zakłada konto na portalu randkowym, i w ten sposób w jej życiu pojawia się Jan.Jan to klasyczny samiec - lubi seks, nie obca jest mu też brutalność względem kobiet, co tłumaczy trudną relacją z matką alkoholiczką. Skrywa on również pewne mroczne tajemnice, które nie ułatwiają mu szczęśliwego życia.Czy Adelina znajdzie w końcu własne upragnione szczęście, czy jej córeczka stanie w obliczu niebezpieczeństwa? Czy związek z Janem okaże się dla nich zbawieniem, czy wręcz przekleństwem?To naprawdę idealnie napisana książka, która prezentuje walkę serca i rozumu, wzloty i upadki, które dotykają na co dzień każdego z nas. Z historii tej możemy tez wyciągnąć pewne wnioski - jak dużo jesteśmy w stanie zrobić żeby być kochanym i docenionym? Powieści nie możemy tez zarzucić przewidywalności, gdyż ciężko założyć jak potoczą się dalsze dzieje bohaterów na kolejnych stronach.Jak dla mnie jedyną wadą są nagłe przeskoki w wątkach, gdyż to troszkę gubi i pozostawia wrażenie jakbyśmy czytali dalej pomijając kilka stron. Jednak ogólnie bardzo pozytywne wrażenia po lekturze, a bo pozostało dużo niedomówień czekam z niecierpliwością na dalsze dzieje Adeliny.Czyta się lekko i miło nawet podczas obecnych upałów, więc zachęcam wszystkich do przeczytania.