Recenzje

• maja

  2018-03-21

  Jako astrolog z wieloletnim stażem mogę polecić tę publikację. Ludzie nierzadko przychodzą do mnie po rady w rozmaitych sprawach bez świadomości, że dużo wątpliwości mogliby rozwiać w domowym zaciszu. W takich sytuacjach nierzadko zalecam książkę mojej koledzy po fachu, której to dziewiętnaste wydanie ostatnio wpadło w moje ręce. To wspaniale, że taka profesjonalistka, jak Krystyna popularyzuje wiedzę astrologiczną jednocześnie dostosowując ją do potrzeb nawet zupełnych laików.

• Katarzyna Baryła

  2018-03-21

  Są dni, kiedy wszystko idzie nie tak, jak powinno. Pewnie idealnie wiecie o czym mówię. Tosty się przypalają, kawa wylewa na świeżo upraną bluzkę, a młodsze dzidziuś ma temperaturę. Tymczasem ty zaplanowałaś na ten dzień kluczowe spotkanie z potencjalnym kontrahentem i musisz się na nie udać mimo wyraźnych początków migrenowego bólu głowy. Brzmi znajomo? Ja tak miewałam, lecz teraz już z góry wiem, kiedy dni nie będą się układały tak, jak tego oczekuję. Jak? Wyczytałam to w gwiazdach. A konkretnie w tym Astrocalendarium.

• karol111

  2018-03-21

  Wydaje mi się, że żaden pasjonat astrologii w Polsce nie mógł nie spotkać się z serią Astrocalendariów. Są one czymś znacznie więcej niż klasycznymi kalendarzami. Są potężnym narzędziem, z którego każdy może skorzystać i dzięki niemu wprowadzić pożądane zmiany w swoim życiu. Znacznie większe są szanse ma powodzenie Twoich starań, jeśli wspierane są one przez potężne siły kosmosu. Sprawdziłem to na swóim przykładzie i mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem – warto! Karol

• tetiisheri

  2018-03-21

  Astrocalendarium nie jest normalnym kalendarzem, w którym prowadzimy własne zapiski. W Astrocalendarium znajdziemy oczywiście miejsce na notatki, czy zaplanowane spotkania. W kalendarzu każdy dzień opatrzony jest drobiazgowym opisem sporządzonym na podstawie układu planet, Słońca i Księżyca. Z opisu takiego dowiemy się co przyniesie świeży dzień, czy układ planet jest przyjazny do zwierania kontraktów i podejmowania życiowych decyzji, czy jest to raczej dzień, który obfitować może w niepowodzenia i niespełnione plany. Opracowanie takie umożliwią nam rozplanowanie przedsięwzięć, a posługując się poradami zawartymi w kalendarzu możemy odnieść sukces.

• Mikołaj

  2018-03-21

  O roku 2012 napisano już setki książek, nakręcono kilka filmów i stworzono tysiące artykułów, reportaży i felietonów. Wynik jest taki, że wszyscy możemy czuć się zagubieni w natłoku informacji i żadne z nas nie jest w stanie przewidzieć, co tak naprawdę czeka nas w ciągu tych 366 dni. Jeśli szukasz prawdy, nie słuchaj felietonistów, pisarzy, reporterów i filmowców (o oszołomach obwieszonych tekturą z napisem „Koniec jest bliski” nie wspominając). Skorzystaj za to z rad znakomitego astrologa, który ukaże Ci prawdziwe oblicze tego niezwykłego okresu. Ja już je poznałem. I mam zamiar z niego skorzystać ile się tylko da.

• Karolcia

  2018-03-21

  Nie lubię robić czegokolwiek pod wpływem chwili. Niczym Hannibal z Ekipy A: Grunt to niezły plan. Lubię więc mieć nieźle zaplanowane wakacje, zakupy czy rozkład dnia. Gdy zmieniam pracę to lubię mieć pewność, że robię to w odpowiednim momencie i nie przyjdzie mi tego potem żałować. Gdy się umawiam na randkę, lubię mieć pewność, ze będę miała niezły humor i wybieram się na nią z kimś odpowiednim. Strasznie wiele wymagań, prawda? Tylko pozornie. Prosto je bowiem spełnić jeśli się rozumie naturalny rytm wszechświata. To on na nas wpływa i to od niego zależy nasz sukces bądź klęska. Nie jestem wybitnym astrologiem. Lecz czemu miałabym być skoro ktoś, kto zna się lepiej ode mnie, podtyka mi pod nos gotowe rozwiązanie? Jak to się mawia… nie trzeba skończyć medycyny aby mieć operację. Ten kalendarz to coś wspaniałego dla każdego, kto nie chce się zdawać na ślepy los.

• Bożena

  2018-03-21

  Od lat kupuję wszystkie książki Pani Krystyny. Jest ona zbyt idealnym astrologiem, by przejść obok jej pozycji obojętnie. Nie inaczej się ma rzecz w przypadku Astrocalendarium. Z roku na rok Pani Krystyna analizuje wszystkie dni nadchodzących 365 (tudzież 366) dób pod kątem astrologicznego wpływu na każdego człowieka. Nie jest to prymitywna odsłona horoskopu zamieszczanego w kolorowych pismach i przeznaczona dla laików (niejednokrotnie również przez laików pisana). Jest to prawdziwy horoskop przez wielkie „H” (a wielkie „OROSKOP” również by nie zawadziło). Tworzony przez prawdziwą specjalistkę i przeznaczony dla każdego, kto astrologią się choć trochę interesuje. Wyczerpujące opisy ustawień poszczególnych ciał niebieskich i ich wpływ na życie każdego z nas – oto kwintesencja astrologii w ujęciu praktycznym. Oto to, czego oczekuję od rzetelnego kalendarza astrologicznego. A Wy?