Recenzje

• Ósemkowy Klub Recenzenta

  2018-03-23

  Kiedy miałam ostatnio trochę więcej wolnego czasu sięgnęłam po książkę „Biskup i Trzej Królowie”. Jest to książka ebook autorstwa Andrewa M. Greeleya. Był on księdzem katolickim i profesorem socjologii na Uniwersytecie w Chicago. Zmarł niedawno, ponieważ w 2013 roku, lecz jego książki stale mają rzesze licznych fanów. „Biskup i Trzej Królowie” to książka ebook która ma dwa wątki – detektywistyczny i miłosny.Blackie Ryan, główny bohater powieści, jest biskupem pomocniczym w Chicago. Pewnego dnia jego przełożony prosi go by udał się do Kolonii, by odnaleźć zaginiony relikwiarz Trzech Króli. Zaginięcie jest bardzo tajemnicze, gdyż relikwiarz jest niebywale ciężki i nieporęczny. Blackie ma mało czasu, by dowiedzieć się prawdy. Proboszcz katedry nie chce zgłaszać sprawy na policję, żeby turyści stale przybywali do świątyni, czcząc kopię dużego dzieła. Drugi wątek to sprawy sercowe. Siostra naszego głównego bohatera wie, że swego czasu jej syn zakochał się w pewnej mieszkance Kolonii, i podstępem wysyła go z wujkiem do Europy. Jakie jest ich duże zdziwienie, gdy kobieta czeka na nich na lotnisku – została przydzielona, by pomóc przybyszom. I tak młodzi znów się spotykają, a zamierzchłe uczucie odżywa. Cindause, ponieważ tak ma na imię kobieta jednak skrywa pewien przykry sekret… Nasza trójka łączy własne siły, by odnaleźć cenny skarb. Poszlak jest wiele, jednak mądry Blackie, wie którą drogę wybrać. Zakończenie zagadki jest zupełnie nieprzewidywalne, a czytelnik poznając je zastanawia się „jak ja mogłem na to nie wpaść !”. Nie spodziewałam się że na tego typu książce pdf można się wzruszyć. Widać jednak można.. W pewnym momencie zostaje poruszony bardzo kluczowy temat jakim jest przemoc w rodzinie i prześladowanie w szkole. Plusem powieści jest również dosyć dokładny opis Kolonii. Razem z bohaterami odwiedzamy interesujące miejsca takie jak np. fabryka czekolady, czy wody kolońskiej. Poznajemy też interesujące części miasta, jak i samą katedrę pod wezwaniem św. Piotra i NMP. Bohaterowie od razu zyskali moją sympatię, gdyż dopełniają się własnymi charakterami i z przyjemnością czyta się ich dialogi.Książkę czyta się niestety dosyć wolno, lecz treść wynagradza wszystko. Mnie wciągnął bardziej wątek miłosny, co chwile zadawałam sobie pytanie, co będzie z Cindause i Peterem? Pod koniec książki twórca odpowiada na to pytanie, a Cindause, wyjawia własny duży sekret.. Książkę zalecam młodzieży jak i starszym czytelnikom. Jest doskonała na długie jesienne wieczory.Weronika, 16 latźródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com