Średnia Ocena:
Koliste jeziora Białorusi
W XII wieku kapłani Światowida uciekli przed chrześcijańskimi krzyżami na wschód. Schronili się ponad Świtezią i tak pogańskie pomieszało się z chrześcijańskim – i miesza się do dziś. Miesza się również to, co było, z tym, co jest. Świętą wodę dowożą w cysternach, szeptuchy, chociaż używają telefonów komórkowych, od setek lat leczą tymi samymi sposobami i nawet ludzie z miasta darzą je szacunkiem, a łatwy człowiek na równi z mińskim intelektualistą zdają się żyć na pograniczu świata baśni, niewidocznych sił i namacalnej rzeczywistości. Woda i ziemia przykryły wprawdzie przeszłość, lecz stale pamięta się i mówi o zalanych miastach, wioskach i podziemnych korytarzach. Obok tego, gdzieś po drodze funkcjonuje się historia. Mongołowie, Rosjanie, bieżeńcy, Sowieci. Wszystko przeszło, lecz i ciągle jakoś jest. Mateusz Marczewski wędruje po państwie żyjącym na granicy jawy i snu i niczym kronikarz zapisuje świat, który znika.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Koliste jeziora Białorusi |
Autor: | Marczewski Mateusz |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Czarne |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Koliste jeziora Białorusi PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!