Recenzje

• Karolina MAREK

  2018-03-22

  To już moje ósme spotkanie z Kallentoftem, a siódme z wymyśloną przez niego komisarz Malin Fors. Polubiłam go od pierwszej książki jaka trafiła w moje ręce. I choć nie czytałam jej po kolei jak powinnam to dynamicznie poukładałam wszystko jak należy. Nigdy jego powieści nie uważałam za pozycje łatwe. Zawsze czytywałam je dłużej niż standardowe, lecz wiedziałam, że warto. A te kilka godzin czy dni w tą czy w tamtą to co za różnica, gdy odkłada się pozycję na półkę z u śmiechem na twarzy i pewnego rodzaju niedosytem, że to już koniec. Pierwsze tomy przygód Malin inspirowane były porami roku, gdzie twórca dodał tę specyficzną i nieistniejącą piątą. Dalsze dzieje oparte są na żywiołach. W tym konkretnym przypadku stajemy w szranki z wodą i jej aniołami. Aniołami śmierci. Malin Fors jest komisarzem policji w Linkopingu. Mężnie idzie przez życie i pracę choć sama zmaga się z wieloma demonami. Jednym z nich jest alkohol z którym ma problemy. Chociaż nie, ponieważ to za mało powiedziane. Malin jest alkoholiczką i wreszcie przyznała to nawet sama przed sobą. Lecz walczy choć niejednokrotnie przewagę ponad nią mają problemy i problemy. Pewnego dnia komisarz zostaje wezwana do domu gdzie zostają znalezione zwłoki. Zamordowani to małżeństwo Cecilia i Patrick Andergren. Zostają zastrzeleni z najbliższej odległości podczas kąpieli w jackuzzi. Wygląda to tak jak by znali mordercę albo byli zbyt zaskoczeni by zareagować. Nieźle im się wiodło, oboje pracowali, a niedawno adoptowali córkę. To właśnie małej Elli szuka nie tylko policja, lecz i cała Szwecja. Dziewczynka zaginęła i nikt nie wie gdzie jest i czy w ogóle żyje. Im głębiej komisarz Fors i jej drużyna wchodzi w śledztwo tym więcej znaków pytania się pojawia, a Malin zmusza to niejednokrotnie do zastanowienia się ponad sobą, swoim życiem i zachowaniem. Znów odzywają się demony z którymi trzeba walczyć, a potyczka ta będzie zdecydowanie nierówna i niezwykle bolesna. Mało tego grzebiąc w sprawie pewnego rodzaju podejrzenia i niezgodności zaczynają dotyczyć także koledzy z pracy Malin - Karin Johannison. Dokąd doprowadzi komisarz to śledztwo? Czy uda jej się zapanować ponad swoim życiem? Czy podejrzenia względem Karin są słuszne? Czy przyjaźń pomiędzy dziewczynami - Johannison i Fors - przetrwa? Czy złapią winnego morderstwa? Czy będzie więcej ofiar? Czego jeszcze dowiedzą się śledczy z Linkopingu? Mons Kallentof ma specyficzne pióro. Dużo osób polegnie na paru pierwszych stronach. Myślałam, że sama to zrobię pryz pierwszej pozycji,a le nie zrobiłam i jestem z tego zadowolona. To co podoba mi się najbardziej to mieszanie świata żywych i umarłych. Co kilkanaście stron twórca wrzuca nam wyznania osób już martwych i robi to naprawdę w dobrym stylu. Sama stworzona przez niego komisarz potrafi rozmawiać i porozumiewać się z duchami choć w tej części niezwykle twórca to uciszył. To co może się nie spodobać to poświęcenie znacznej ilości prywatnemu życiu Malin co odciąga od czysto kryminalnej strony książki. Narracja jest przelatana. Trzecioosobowa miesza się z pierwszoosobową, gdy poznajemy myśli i rozterki bohaterów - to również potrafi wybić z rytmu. Sama akcja powieści jest dość powolna i senna. Mnie jednak niezwykle wciąga. Nie wiem komu ja polecić, ponieważ trudno to zrobić w konkretnym kierunku. Nie jest to ani klasyczny i charakterystyczny kryminał, ani opowieść obyczajowa. Ani temu do książki psychologicznej ani do sensacyjnej. Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie jeśli przełamie się i przetrwa a także przywyknie do specyfiki autora. Więcej na: www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

• Zuzanna Sosnowska

  2018-03-22

  Od bardzo dawna jestem olbrzymią fanką ebooków Kallentoft Mons. Kiedy pojawiła się świeża oferta inspirowana czterema żywiołami, zdawałam sobie sprawę, że nie wytrzymam i będę musiała przeczytać książkę. Bardzo mi się poodbało, żę tym razem nasza Pani komisarz staje przed nie lada wyzwaniem, a minowicie sama musi się zmierzyć nie tylko z ciężkim śledztwem, lecz też spojrzeć prawdzie w oczy swoim demonom. Całość miała niesamowity klimat. Gorąco zalecam wszystkim czytelnikom, którzy mają mocne nerwy i lubią mroczne klimaty. Ta książka ebook jest dla was

• Kosa3991

  2018-03-22

  "Wodne Anioły to pierwsza element serii która inspirowana jest głównie czterema żywiołami, w której śledztwo prowadzi słynny komisarz Malin Fors. Książka ebook ta nie jest dla mnie zwykłym kryminałem jakich dużo na rynku bo twórca wprowadził tu bardzo dużo oryginalnych pomysłów jak na przykład duchy ofiar komentujące różnorakie wydarzenia a także narracja, która w książce pdf jest poprowadzona w bardzo interesujący i ciekawy sposób, bo jest ona pierwszoosobowa przeplatana z trzecioosobową. Fabuła nasycona opisami najbliższych spotkań z duchami nie pozwala nam się nudzić i z przyjemnością a także zainteresowaniem czytamy o tym jak rozwija się całe śledztwo. Generalnie rzecz biorąc książka ebook wypada bardzo nieźle i zalecam ją tym którzy maja już dość standardowych kryminałów ponieważ tutaj znajda coś świeżego i oryginalnego.

• Anna Przychodni

  2018-03-22

  Godne polecenia tak jak i pozostałe tytuły Monsa Kallentofta. Książka ebook trzymająca w napięciu, kryminał.

• Jagaciak

  2018-03-22

  Kallentoft powrócił z świeżym przerażającym thrillerem. Zawsze w jego kryminałach podobało mi się że zło jest namacalne, ludzkie, to ludzie gotują innym okrutny los. To przeraża! Do tego jego bohaterowie nigdy nie są przezroczyści, nawet ci dobrzy jak alkoholiczka Malin. Lubię styl Kallentofta. Zalecam wielbicielom mocnych kryminałów.

• Katarzyna

  2018-03-22

  Wbrew napisom na okładce, Kallentoft nie jest lepszy od Stiega Larssona. Nie mniej stworzył on serię doskonałych, wysokiej klasy kryminałów, które zasługują na uwagę czytelnika. Wiadomo, jak od jakiegoś czasu jest ze skandynawskimi kryminałami, na fali popularności Larssona i Mankella usiłuje wypłynąć wielu autorów. Tylko nieliczni zasługują na uwagę. Jednym z takich pisarzy bez wątpienia jest Mons Kallentoft.

• Trejsi

  2018-03-22

  Mons Kallentoft cudownie wypłynął na fali wszystkich mistrzów skandynawskich kryminałów. Zaczynając czytać serię nie spodziewałam się, że mnie tak wciągnie. Szczególnie przypadł do gustu fakt, że głównym bohaterem cyklu, a zarazem komisarzem rozwiązującym śledztwa jest kobieta. Nie jest to nierzadko spotykane w kryminałach, dlatego komisarz Malin Fors od razu zaskarbiła sobie moją sympatię. W tej części nie tylko zmierzy się z rozwiązaniem kryminalnej zagadki, ale też z poszukiwaniami małej dziewczynki – córki zamordowanego małżeństwa. Odezwą się także duchy przeszłości. Czy Malin da radę? Trzeba przeczytać!

• Eryk78

  2018-03-22

  Kallentoft rozpoczął kolejną serię o Malin Fors. Tym razem nie pory roku sa inspiracją a żywioły. Malin znów ściga brutalnego i niebezpiecznego mordercę, który pozbawił życia całą rodzinę małej dziewczynki. Prócz zabójcy malin musi stawić czoła swojemu pijaństwu... ciężka droga ją czeka! Już nie mogę doczekać się kolejnych części.

• Rolelaj

  2018-03-22

  Następny skandynawski kryminał w mojej kolekcji, następny kryminał Kallentofta i kolejny, który nie zawiódł moich oczekiwań „dobrego kryminału”. Śmiało mogę go polecić fanom mrocznych intryg i pozornie banalnych zagadek, które okazują się niełatwe do rozwiązania. Jedna z lepszych ebooków w całej serii.

• Magdalena Senderowicz

  2018-03-22

  „Wodne anioły” to książka, która z pewnością zyska mnóstwo wiernych czytelników. Tematyka może się nie wyróżnia z grona wielu innych powieści tego typu, lecz warto po nią sięgnąć dla samego wykonania i kunsztu pisarskiego autora. Trochę zabrakło mi szybszego tempa akcji i większej dawki napięcia, co osobiście uwielbiam w książkach, lecz po całkowitej lekturze myślę, że to tutaj nie do końca pasuje. Mogłoby zepsuć ten klimat i tę atmosferę, a wówczas opowieść straciłaby „to coś”, co w sobie ma. Warta polecenia i przeczytania historia, która otrzymuje ode mnie ocenę 7/10.

• Scorpionica

  2018-03-22

  „Wodne anioły” Monsa Kallentofta to idealnie napisana, przemyślana i dopracowana intryga kryminalna, z barwnymi bohaterami, z akcją rozgrywającą się w szwedzkim mieście, lecz nie jest ani ponuro, ani jakoś bardzo mrocznie, smutno i dołująco i to funkcjonuje na plus. Wreszcie kryminał ze Skandynawii, który nie bazuje tylko i wyłącznie na ciemnościach i klimacie. Kallentoft udowodnił, że można napisać opowieść kryminalną, osadzić jej akcję w Szwecji i pokazać ciemne strony społeczeństwa w świetle dnia.

• kasandra_85

  2018-03-22

  We swóim domu ginie para małżonków. Ich adoptowana córka Ella gdzieś zaginęła.Zostają wszczęte intensywne poszukiwania dziecka. Może utonęła w okolicznej rzece? Kto pociągnął za spust i dlaczego? Jaki miał motyw? I co stało się z dziewczynką? Na te i dużo innych pytań będą musieli odpowiedzieć członkowie grupy dochodzeniowo-śledczej z Malin Fors na czele. Niestety nie będzie to łatwe dla naszej bohaterki, którą gonią swoje demony i burzliwa przeszłość. Mimo to, dziewczyna postanawia zrobić wszystko, żeby złapać mordercę i odnaleźć Ellę. Czy się to jej uda? Nic nie zdradzę! Od pierwszego tomu tej serii polubiłam sposób pisania i kreowania zdarzeń w wykonaniu Kallentofta. Szósta element jest równie intrygująca i wciągająca co poprzednie. Zagadkowe zabójstwo będzie początkiem zaskakujących zdarzeń, które przygotują nas na mroczny finał. Nie brakuje zwodniczych tropów, nieźle stopniowanego napięcia, psychologicznych wędrówek po ciemnej stronie ludzkiego umysłu, potyczki niezła ze złem...