Recenzje

• Jacek Dyja

  2018-03-20

  Oni dali NBA to co NBA dała im. Ci co pamiętają ich grę muszą to przeczytać...

• a.m.szykor

  2018-03-20

  Jeżeli miałbym określić książkę Larry vs Magic jednym słowem, to jest to książka ebook przepełniona szacunkiem. Fajnie czyta się książki, w których pomimo różnic klubowych, koszykarze darzą się olbrzymim szacunkiem. Jak mówi Magic we wstępie do książki: „Zawsze chciałem móc pracować z Larrym ponad projektem takim jak ten. Miłość i szacunek, jakimi go darzę, są szczere. Nigdy nie spotkałem kogoś takiego jak on”.Ale najlepiej treść książki oddaje krótki cytat umieszczony z tyłu okładki:Kiedy zaczynali, byli największymi wrogami. Skończyli jako przyjaciele na całe życie.Nie pamiętam tych czasów NBA. Lecz teraz widzę, że musiały być to magiczne momenty. Bird z Johnsonem byli jak magnesy. Każdy z nich i oni razem mieli niesamowity wpływ na ligę wówczas kiedy grali, jak i po zakończeniu kariery. Śmiało można powiedzieć, że byli jednymi z tych, którzy NBA ukształtowali i dzięki którym sama liga uważana jest za najbardziej widowiskową na świecie.Ale jest to również jedna z najlepiej napisanych książek, jakie ostatnio czytałem. W czym pewnie zasługa Jackiego Macmullana. Czytając przesiedziałem kilka wieczorów na yt, tylko po to, by zobaczyć zagrania Magica i Birda. To były świetne czasy i jednocześnie czasy, kiedy NBA zaczynało być najbardziej widowiskową ligą na świecie. Ta liga nie byłaby taka gdyby nie Magic, Bird, Jordan, O’neal, Iverson, Carter, Bryant, teraz James, Anthony… historia jest pisana na naszych oczach, lecz fajnie, móc wrócić do tego co już było i co ukształtowało tą ligę.

• RealAnia

  2018-03-20

  Moje pierwsze i główne skojarzenia z NBA związane są z Michaelem Jordanem, który bez wątpienia jest najbardziej rozpoznawalnym koszykarzem w historii. Jednak zanim „Jego Powietrzność” zaczęła czarować na parkietach, w latach 80-tych najlepszą koszykarską ligę świata zdominowała rywalizacja dwóch dużych zawodników. Larry Bird i Earvin „Magic” Johnson własną grą elektryzowali kibiców. Wyobrażam sobie, że na ich pojedynki wszyscy czekali, tak jak dzisiaj wielbiciele piłki nożnej nie mogą się doczekać konfrontacji Cristiano Ronaldo i Leo Messiego. Zatem czytając książkę żałowałam, że nie mogłam zobaczyć ich w akcji na parkiecie.„Trudno wytłumaczyć, co to znaczy – być połączonym z kimś takim jak on. Nie zaplanowaliśmy sobie tego, po prostu tak wyszło. A teraz jesteśmy już na siebie skazani.”Książka, jak i cała wspólna historia koszykarzy rozpoczyna się w 1978 roku, kiedy to główni bohaterowie grali razem w drużynie gwiazd uniwersyteckich w międzynarodowym turnieju koszykarskim. Potem poznajemy dzieje ich rywalizacji i rodzącej się przyjaźni. Od meczu decydującego o mistrzostwie NCAA aż do rozstania z olbrzymią koszykówką.„Larry vs Magic. Kiedy rządziliśmy NBA” to fascynująca podróż do świata NBA lat 80-tych. Narrację prowadzi Jackie MacMullan, lecz bo wypowiedzi koszykarzy wplatane są w opowiadanie poznajemy ich punkt widzenia i emocje. Otrzymujemy wiele anegdot i historii zza kulis. „NBA nie mogła uwierzyć w własne szczęście. Po problemach wizerunkowych, skandalach narkotykowych, utracie przychodów pojawiła się szansa na rywalizację między dwójką wyjątkowych debiutantów, która mogła zrewitalizować dwa królewskie miasta.”Dowiecie się, co według Birda łączyło go z Magikiem, jakie wskaźniki oglądalności osiągnął finał NCAA ’79 w którym obydwaj grali a także co prócz złości czuł Larry, gdy Earvin w pierwszym podejściu został mistrzem NBA. Przeczytacie, czego Bird zazdrościł kumplom z drużyny, dlaczego element mieszkańców Bostonu w meczach Celtics z Lakers kibicowała tym drugim, jak również, jakie zdarzenie doprowadziło Birda do sytuacji, kiedy pierwszy raz w życiu nie chciał grać w koszykówkę.Odkryjecie, w którym momencie charakter ich relacji odmienił się na zawsze, kiedy Magic zrozumiał, że Bird podchodził w taki sam sposób do rywalizacji jak on, czy też, co powiedział Larry, gdy pierwszy raz zdobył mistrzostwo NBA po meczach z Lakers. Dowiecie się, którą radę trenera z liceum Magic zapamiętał na całe życie, jak Pat Riley poinformował Johnsona o swoim odejściu z L.A. a także w jaki sposób Larry dowiedział się, że Magic jest nosicielem wirusa HIV.„Magic miał już dość wieści o ‘twardym’ Birdzie, a Larry’emu robiło się niedobrze od słuchania o ‘dynamizmie’ Johnsona.”Magic powie Wam gdzie upatruje przyczyn porażki w ich pierwszym bezpośrednim potyczce o mistrzowski pierścień, dlaczego nigdy nie został przyjacielem Michaela Jordana a także co jest jego największym osobistym rozczarowaniem życiowym. Wyjaśni także czy podczas finałów NBA z Pistons specjalnie zaatakował własnego przyjaciela Isiaha Thomasa.Przeczytacie pasjonującą dyskusję Magica, Birda i Jordana o najlepszej drużynie i najlepszym koszykarzu NBA w historii odbytą podczas igrzysk w Barcelonie. Magic zdradza, kto tak naprawdę przyczynił się do tego, że Isiah Thomas nie odnalazł się w Dream Teamie, za co zawsze obwiniano Jordana. Bird natomiast ujawnia, kiedy zrozumiał, że czasy, kiedy był najlepszym gościem na parkiecie minęły a także uświadomił sobie, że nie jest nim już także Magic.„Zawsze mówiło się: Bird kontra Magic, zamiast Celtics kontra Lakers. To było nie w porządku.”„Larry vs Magic. Kiedy rządziliśmy NBA” to historia dwóch zawodników, którzy wynieśli NBA na inny poziom. Niesamowita historia wielkiej sportowej rywalizacji, która pozwoliła każdemu stawać się coraz lepszym. Rywalizacji przepełnionej wzajemnym szacunkiem. Rywalizacji, która przerodziła się w przyjaźń. Zalecam wszystkim kibicom, nie tylko wielbicielom NBA.„Umiejętności Larry’ego i Magica, ich odmienne osobowości, rywalizujące ze sobą duże kluby – wszystko to było najlepszym, co mogło się przytrafić władzom NBA.”

• Piotr Jankowski

  2018-03-20

  Idealna książka ebook o dwóch mądrych koszykarzach. Larry i Magic to jedni z najwspanialszych koszykarzy w historii a historia ich rywalizacji to opowiadanie o tak rzadko spotykanym w dzisiejszym sporcie współzawodnictwie w duchu wzajemnego szacunku i przyjaźni. Polecam!

• Krystian Błażejewski

  2018-03-20

  Larry Bird, Magic Johnson. Każdy kto chociaż trochę interesuje się sportem, niekoniecznie koszykówką pewnie słyszał o tych dwóch panach. Można bez wątpienia stwierdzić, że bez nich nie powstałoby to NBA, które każdy zna z dzisiejszych transmisji.To oni byli prekursorami kosza na najwyższym poziomie. Oni go zapoczątkowali a Michael Jordan wyniósł go na wyższy poziom.Od kiedy po raz pierwszy na siebie wpadli nie przestali ze sobą rywalizować. Sukcesy jednego z nich niesamowicie nakręcały tego drugiego. Rywalizacja Bostonu z Los Angeles nieustanna się jednym z najbardziej ekscytujących zdarzeń w stanach zjednoczonych, gdzie NBA powoli zaczynało stawać się religią,Panowie do pewnego momentu, delikatnie mówiąc nie przepadali za sobą, co jednak nie przeszkodziło im w darzeniu siebie wzajemnie olbrzymim szacunkiem i patrzeniu z podziwem na osiągnięcia tego drugiego. Historia co rusz przeplatała ich drogi i nie raz zaprowadziła do finału NBA czy do wspólnego występu na igrzyskach w mitycznym Dream Teamie. Słuszne jest stwierdzenie, że bez Larrego nie byłoby Magica i na odwrót. Bez obu na pewno nie byłoby tego NBA, którym dzisiaj się fascynujemy. Książka ebook jest hołdem złożonym tym fantastyczny zawodnikom. Szczerze zalecam nie tylko wielbicielom kosza!

• kathleen

  2018-03-20

  Larry vs Magic, czyli jak dla mnie duet doskonały, który ukształtował współczesną koszykówkę jak i NBA. Dwaj wielcy koszykarze, zdałoby się powiedzieć że na boisku wrogowie którzy po latach zostali najlepszymi przyjaciółmi. Jak dla mnie wraz z Michaelem Jordanem cała ta trója jest Świętą Trójcą Koszykówki. Niesamowita historia koszykówki lat 80, jej proces kształtowania się lecz i historie tych dwóch niesamowitych osobowości. Jako że sama kiedyś długie lata ćwiczyłam koszykówkę i oddałam całe jej serce tak samo całe serce oddaje tej książce. Osoba zakochana w tym sporcie pochłonie ją jednym tchem bez dwóch zdań.

• Wybebeszamy_książki

  2018-03-20

  Myślicie, że NBA zaczęło się od Jordana? Błąd.Sądzicie, że naszą wielkość definiuje nasza samowystarczalność?Błąd.Uważacie, że Larry i Magic, to tylko poboczne postacie noszące ręczniki za główną gwiazdą wieczoru?Błąd.Chcecie czytać biografię/autobiografię Jordana? Wpierw sięgnijcie po "Larry vs. Magic...". W innym wypadku nie będziecie w stanie określić, co do czego, dlaczego i po jakiego czorta. Chyba jesteście podobnymi laikami w kwestii koszykówki jak ja. Jednak mogę zapewnić Was z czystym sercem i suchym czołem, że do czytania tej książki nie potrzebujecie specjalistycznej wiedzy. Starczy odpowiednia ilość czasu (400 stron własne robi), zaangażowanie i mózg, bo myślę, że każdy osobnik żądny wiedzy znajdzie w niej coś ciekawego. Żeby uczynić zadość konwenansom przedstawię głównych bohaterów. Larry Bird. Gdybym miała określić go paroma słowami byłyby by to wyrazy takie jak: cichy, niezłomny, wytrwały, sprawiedliwy, z wizją. Wspomniana wizja dotyczyła koszykówki. Larry od początku własnej kariery wiedział, jak powinna wyglądać potyczka o piłkę. Był świadom, jak dużo pracy musi poświęcić, by sięgnąć marzeń i upragnionych zwycięstw. Wiedział także, że na świecie znajduje się ktoś, kto na parkiecie będzie dla niego rywalem.Bird tak bardzo nienawidził opuszczania meczów, że nierzadko nie przyznawał się trenerom, że doznał kontuzji. Kiedy w połowie lat 80. Dell Curry potraktował go łokciem i złamał mu oczodół, Bird grał przez całą drugą połowę, mimo że widział podwójnie. "Widziałem dwa kosze-przyznał.-Musiałem zgadywać, do którego mam rzucać".Earvin Johnson. Wielu mogłoby powiedzieć, że jest barwniejszą postacią niż Bird. Ja bym polemizowała. Nie zdobył mojej całkowitej sympatii, tak jak Larry. Niemniej jednak muszę przyznać, że swoim uporem, wiarą w własne możliwości i katorżniczym treningiem dorównywał Birdowi. I podczas, gdy Larry był ostoją wśród morza plotek, burd i krzyków, o tyle Magic z niezrównanym talentem podburzał opinię publiczną. Był przywódcą. Od świtu do nocy nastawiony był na showtime. Miłował ludzi, miłował światła jupiterów. W końcowym odcinku własnej kariery podjął się także o dużo bardziej karkołomnej i żmudnej walki. Stał się orędownikiem wiedzy i rozpoczął edukację na tematem HIV i AIDS.Earvin Johnson nie wątpił, że pewnego dnia zostanie gwiazdą NBA. Kiedy był w piątej klasie i nauczycielka Greta Dart zapytała dzieci, kim chciałyby być, kiedy dorosną, spisał na kartce drukowanymi literami: "Koszykarzem". "Oczywiście, Earvin-odpowiedziała pani Dart-ale najpierw skup się na nauce". O ile tych dwóch różniło wszystko, od koloru skóry, przez sposób bycia, do barw drużyny, to posiadali jeden wspólny mianownik. Zwycięstwo.Pragnęli go, walczyli o nie, rywalizowali. Niezmiennie rywalizowali. W tamtych czasach, gdy NBA było w kryzysie, stali się nie tylko gwiazdami koszykówki, lecz także wzorami dla wielu pokoleń koszykarzy. To dzięki nim dziś istnieje coś takiego jak NBA. To oni byli częścią Dream Teamu.Magic i Larry. Nierozłączni od samego początku. Razem wkroczyli na parkiet i niemal równocześnie z niego zeszli. Najpierw połączyła ich zaciekła rywalizacja, a potem wzajemny szacunek.Świat nie wyobrażał sobie, że mogą istnieć osobno."Larry vs. Magic. Kiedy rządziliśmy NBA" to książka ebook o ich wspólnej drodze, o upadkach, wzlotach, walkach, krwi, litrach potu, wyzwiskach i bitwach pod koszem. O wielu innych, znanych koszykarzach, o których dziś niewiele słyszymy.Wspaniale omówiona historia jednych z największych gwiazd koszykówki. Porządny, soczysty kawałek przeszłości. Idealna lektura. Nieźle spożytkowane dni.

• Czoko

  2018-03-20

  Wciągająca,pasjonująca opowiadanie o zamierzchłym świecie NBA, wielbiciele amerykańskiej ligi koszykówki będą mieli okazje dowiedzieć się paru "perełek" ze świata Larrego Birda i Magica Johnosona. Jeżeli dalej się zastanawiasz ponad kupnem powiem ci jedno - wciśnij przycisk "zamów" .