Średnia Ocena:
Lista Grundmanna. Tajemnice skarbów Dolnego Śląska
Mija 70 lat od chwili zakończenia drugiej wojny światowej. Konflikt, który przyniósł śmierć milionom ludzi i przemienił światowy porządek geopolityczny, doprowadził również do przemieszczenia olbrzymiej ilości dzieł sztuki, z których części do dzisiaj nie odnaleziono. Ten element historii drugiej wojny światowej stale owiany jest mgłą tajemnicy i czeka na gruntowne zbadanie. I to nie tylko w odniesieniu do zrabowanych przez nazistów dzieł sztuki z polskich kolekcji, lecz też dóbr kultury z terenów, które w 1945 roku przyłączono do naszego kraju. Jedną z wielu takich “białych plam” jest akcja zabezpieczania dzieł sztuki na Dolnym Śląsku. Kierował nią profesor Günther Grundmann, regionalny konserwator zabytków, który do dzisiaj uchodzi za postać kontrowersyjną i zagadkową. „Lista Grundmanna” odsłania kulisy prowadzonej przezeń operacji i objaśnia dużo sekretów związanych z dziejami bezcennych zabytków, które trafiły na Dolny Śląsk w okresie ostatniej wojny.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Lista Grundmanna. Tajemnice skarbów Dolnego Śląska |
Autor: | Kowalski Jacek M., Kudelski Robert J., Sulik Robert |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Melanż |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Lista Grundmanna. Tajemnice skarbów Dolnego Śląska PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Mam wrażenie, że książka ebook żadnych sekretów nie ujawnia ani nie prezentuje świeżych faktów. Jest to po prostu opis miejsc- składnic przechowywania dóbr niemieckich i polskich na Dolnym Śląsku w okresie wojny. W głównej mierze opiera się ona na paru już dawno słynnych i dostępnych źródłach historycznych. Bogato ilustrowana fotografiami składnic (nawet jest fotografia pustej łąki, ponieważ budynek już nie istnieje), według mnie zabieg zwiększenia ilości stron. Poza tym jest to słabo uzasadniona próba wybielenia współodpowiedzialności Grundmanna za kradzież polskich dóbr kultury.