Czytaj więcej:
Mąż potrzebny na już okładka

Średnia Ocena:



Mąż potrzebny na już

"Lekka komedia" z nutą romantyzmu, opowiadanie o sześciu przyjaciółkach z dzieciństwa, które mimo różnorakich zawodów i zainteresowań wspierają się w kluczowych momentach życia. 28-letnie singielki, dzielące własne tajemnice od czasów podstawówki, kłócą się o wszystko, lecz postanawiają kibicować Bernadecie w realizacji ambitnego planu. Coroczna zabawa w postanowienia noworoczne staje się dla niej początkiem niełatwej drogi w poszukiwaniu męża. Jej perypetie ukazują, jak trudno w XXI wieku znaleźć idealnego kandydata, mimo wielu możliwości, jakie daje nam świat. Bernadeta w każdym napotkanym facetowi widzi przyszłego męża, lecz kolejne związki przynoszą rozczarowania.

Szczegóły
Tytuł Mąż potrzebny na już
Autor: Falkowska Małgorzata
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwa Videograf S.A.
Rok wydania: 2016

Tytuł Data Dodania Rozmiar
Zobacz podgląd Mąż potrzebny na już pdf poniżej lub w przypadku gdy jesteś jej autorem, wgraj własną skróconą wersję książki w celach promocyjnych, aby zachęcić do zakupu online w sklepie empik.com. Mąż potrzebny na już Ebook podgląd online w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki nie posiadają jeszcze opcji podglądu, a inne są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jakiejkolwiek treści jest zakazane, więc w takich wypadkach zamiast przeczytania wstępu możesz jedynie zobaczyć opis książki, szczegóły, sprawdzić zdjęcie okładki oraz recenzje.

 

 

Mąż potrzebny na już PDF Ebook podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

 

Wgraj PDF

To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stron
swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!

Recenzje

  • Klaudia Gnacek

    Mąż niezbędny na już to lekka i romantyczna komedia o Berce i jej pięciu przyjaciółkach. Kobiety mają po 28 lat i są singielkami. Lecz czy na pewno singielkami?? Berka, Zośka, Baśka, Monia, Jolka a także Mari jak co roku spędzają razem Sylwestra i jak zawsze tworzą listę postanowień noworocznych. Perypetie związane z wykonaniem sylwestrowego postanowienia przez Berkę rozśmieszają do łez. tylko jedno maluteńkie rozczarowanko... już w drugim rozdziale domyśliłam się kto może zostać mężem niezbędnym na już... lecz w żaden sposób nie umniejszyło to przyjemności czytania. Czy Berce uda się znaleźć męża i przed końcem roku wziąć ślub?? Co z postanowieniami pozostałych dziewczyn?? Czy ich starania o wygraną zniszczą wieloletnią przyjaźń?? Ach... pięknie byłoby zobaczyć polski serial na podstawie tych powieści!!! Dziękuję Małgorzacie Falkowskiej za te wszystkie chwile uśmiechu, śmiechu i rozbawienia. Podobno śmiech przedłuża życie, więc dzięki Tobie spędzę kilka dni więcej na tej pięknej planecie.

  • Kamila Malec

    Skusił mnie tytuł i moje wyobrażenie co ta książka ebook może zawierać. I wiele się nie myliłam. Przyjaciółki od paru lat w sylwestra stawiają sobie pewne zadania. Ta której uda się je wykonać dostaje pewną pulę pieniędzy. Berka postanawia znaleźć męża, i co najlepsze chcę zwyciężyć zakład. Wdraża w życie interesujący plan poszukiwania wybranka serca, w czym pomaga jej przyjaciel. Każdy ma wyobrażenie, że jest gejem. Jakież jest zdziwienie gdy okazuję się, że się mylą. I tu możemy domyślić się jak potoczą się dalsze dzieje Berki i jej przyjaciółek. Książka ebook jest miłą wieczorną odskocznią z zabawnymi sytuacjami. Polecam.

  • Jolanta

    Po prostu super !!!!!!!! Polecam. Mile spędzone 2 dni, pełne uśmiechu....

  • Hesia

    Od początku wiedziałam, że ta historia stanie się najbliższa mojemu sercu… Dlaczego? Tak jak główna bohaterka – Bernadetta w sylwestrową noc postanowiłam… znaleźć męża. Aczkolwiek różnica pomiędzy nami jest taka, że ja zrobiłam to na trzeźwo, świadoma własnych słów i czynów, a Berka była jakby to powiedzieć… No świat jej przysłoniła butelka wina!Berka, Zośka, Baśka, Monika, Jolka i Marietta są przyjaciółkami od dzieciństwa, 28-letnie singielki, które ostatniego dnia każdego roku spisują własne postanowienia i nagradzają to najlepiej spełnione pięcioma tysiącami złotych. Sprawa się utrudnia w momencie, gdy dziewczęta stawiają sobie ciężkie do spełnienia zadania, lecz czego się nie robi dla kasy, swojej satysfakcji i uznania wśród przyjaciółek? Bercia postanawia znaleźć męża. Ma na to 365 dni, nie licząc pierwszego, w którym to leczyła głowę po szalonej sylwestrowej nocy. Z pozoru może proste zadanie, lecz co zrobić, gdy prawdziwi dżentelmeni już wyginęli? Główna bohaterka na własnej drodze spotyka same wybrakowane egzemplarze, facetów szukających jedynie uciech cielesnych, milczków albo po prostu „życiowych przegrywów”. Sama z pewnością by zwariowała, lecz ma oparcie w postaci Karola – współlokatora geja, który jest jej najlepszym przyjacielem. Czy siłownia, szkoła tańca i szybkie randki to dobre miejsca na odnalezienie tego jedynego? A może czas zaangażować w to rodzinę, która odegra rolę swatki? Czy najbliżsi znają na tyle nieźle Berkę, by dobrać dla niej odpowiedniego mężczyznę? Czy będzie to lekarz, prawnik, a może przedstawiciel koła różańcowego?Z pomocą desperatce przychodzi babcia Stasia, która zna przepis na miłosną miksturę… Ta mieszanka nazwana „Na miłość boską” składająca się z m.in. octu, czosnku, oleju, grejpfruta, drożdży, pieprzu i tabunu innych niepasujących do siebie produktów pozostawia dużo do życzenia jeśli chodzi o walory smakowe, lecz co jeśli faktycznie działa? Do dzielnych świat należy, a przecież zaszkodzić nie może! No chyba, że przejściowo, na żołądek. Jak to się skończy? Czy Berka za sprawą napoju odnajdzie szczęście i spełni własne postanowienie?Powieść jest przepełniona nietuzinkowym humorem, ot komedia pomyłek bym wręcz powiedziała. Prawdopodobnie nikt inny nie rozumie Berki jak ja! Zanosiłam się śmiechem, gdy czytałam o randkach żywcem wyjętych z mojego życiorysu. Dziewczęta uwierzcie mi, że takie porażki jak „mój ma 14cm i on to prawdopodobnie dziewczyny nie zadowoli” chodzą po świecie! Lub gbury, którzy myślą, że dziewczyna na ich skinienie rzuci im się do rozporka. Przerabiałam już prawdopodobnie wszelakie możliwe typy facetów prócz tego idealnego… A właśnie, czy Berka znajdzie miłość swego życia i wyjdzie za mąż przed końcem roku? A może to inna z kobiet spełni własne postanowienie i zgarnie pulę z kasą? Powiem Wam jedno! A może troszkę więcej…? Niektóre zdarzenia z mniej-więcej połowy lektury są przewidywalne, lecz to co się losy na końcu totalnie zmiata z nóg! Czytałam z wypiekami na twarzy i wypisanym na niej szokiem! Tego z pewnością nikt się nie spodziewał :) Czy polecam? Zdecydowanie tak! Już nie mogę się doczekać chwili, w której „Gorzej być nie może” Małgorzaty Falkowskiej wpadnie w moje wytęsknione łapki :)Bardzo dziękuję Wydawnictwu Videograf za możliwość przeczytania książki. Małgosiu! Pisz dalej, doskonale Ci to wychodzi :)Serdeczności, Magdalena www.czytamwpociagu.blog.pl

  • Czytadełko

    Jak dla mnie HIT! tego roku. Idealnie się bawiłam podczas lektury. Opowieść porównałam do Bridget Jones, jednak wprowadzam poprawkę: jest znacznie lepsza! Już dawno nie czytałam książki, która byłaby napisana w taki sposób. „Mąż niezbędny na już” wprowadził mnie w idealny nastrój.Najbardziej na świecie nie cierpię w ebookach wymuszonego humoru, a tutaj! Bomba! Rewelacja! Uwielbiam Małgorzatę Falkowską! Moim marzeniem jest zobaczyć ekranizację tego dzieła. Komedia romantyczna w najlepszym stylu! Przeczytajcie, a nie pożałujecie! Świetne pióro Pani Małgorzaty zasługuje na wszystkie moje ochy i achy. Wychwalam pod niebiosy jej styl, poczucie humoru i lekkość z jaką pisze. Bardzo brakowało mi takiej autorki na naszym rynku. Moim zdaniem napisanie dobrej komedii jest nie lada wyczynem. Autorce książki „Mąż niezbędny na już” udało się to znakomicie. Na okładce książki widnieje taki oto wpis o Małgorzacie Falkowskiej: niepoprawna optymistka z wiecznym uśmiechem na twarzy. Gwarantuje Wam, że idealnie da się wyczuć ten optymizmem w jej książce. Główna bohaterka Berka pokaże Wam jak w trybie pilnym poszukuje się męża i co z tego może wyniknąć. W tym szaleństwie wspierają ją równie zwariowane jak ona przyjaciółki, co daje piorunująco zabawny efekt. Moją ulubienicą została Zośka, która rozbroiła mnie swoim malutkim jak u Kubusia Puchatka rozumkiem. Mam też dobrą wiadomość dla tych z Was, którzy prócz dobrego humoru, szukają odrobinę romantyzmu – prawdziwa miłość również zostaje odnaleziona. Więc dla każdego coś dobrego. Szczerze polecam, nie będziecie rozczarowani i z całą pewnością uśmiech na długo pozostanie na Waszych ustach. Takie książki warto polecać, więc czytajcie, podrzucajcie znajomym i piszcie do mnie czy i Wam „Mąż niezbędny na już” przypadł do gustu tak bardzo jak mnie :) Wasze Czytadełko

  • Mea Culpa

    Bernadettę i jej pięć zwariowanych przyjaciółek poznajemy podczas wieczoru sylwestrowego, kiedy to przypieczętowują własne postanowienia na świeży rok. Są one różne, tak jak różnorakie są ich charaktery i priorytety. Autorka skupia się jednej, szczególnej obietnicy- znalezieniu męża przez Berkę. Pomysł z góry skazany jest na niepowodzenie i nikt nie wierzy w jego spełnienie, nawet sama bohaterka. Jednak postanawia spróbować i rozpoczyna własną przygodę ze światem mężczyzn, kiedy to poznaje paru ochotników, zniesmacza się i zbiera doświadczenie, by potem móc się na nim uczyć. Stworzona wraz ze współlokatorem tabela "Idealnego kandydata na męża" prezentuje cechy, jakie przyszły partner musi mieć i jakich jednocześnie nie może. To według tego planu Berka poszukuję własną wymarzoną miłość. Co randka tym większe wtopy. Z czym zmagać się będzie bohaterka i czy uda się jej odnaleźć to, czego szuka? Jacy naprawdę okażą się faceci? Autorka zaprezentowała nam kilka interesujących sposobów na odnalezienie męża w XXI wieku!"Mąż niezbędny na już" to debiutancka opowieść Małgorzaty Falkowskiej, przepełniona humorem, ukazująca perypetie sześciu singielek, które przyjaźnią się od lat, dogryzają sobie, lecz mimo wszystko kochają się jak rodzeństwo. Romantyzm w tej fabule nie odgrywa aż tak znaczącej roli, co jest zdecydowanie na plus dla historii. Główna uwaga skupia się na dowcipie, którego tutaj nie zabrakło. Śmiałam się do rozpuku przy wszystkich randkach, przy spotkaniach przyjaciółek jak i na obiadach rodzinnych. Nie było prawdopodobnie sytuacji, która zapewniłaby mi inne uczucia, lecz właśnie tego potrzebowałam po godzinach smutku ze "Slow Burn"- znacznej dozy żartu. I na całe szczęście tutaj to otrzymałam, za co jestem serdecznie wdzięczna autorce. Jest to opowieść przepełniona komizmem i ciętym mową bohaterów. Na jej kartkach odnajdujemy różnorakie osobowości, inne zainteresowanie i odmienne poglądy. Priorytety jakimi kierują się bohaterowie mogą być w różny sposób odebrane, dlatego autorka dała wielkie pole do popisu czytelnikowi, pozwalając wybrać jaki charakter postaci odpowiadałby mu najbardziej. Mnie osobiście powaliła z nóg Zosia i obie babcie głównej bohaterki. Pierwsza z nich zyskała moją życzliwość poprzez własne nierozgarnięte podejście do życia, bezkres fantazji albo jak kto woli- bezsensowność. Babcia Stasia za wymyślność, a babcia Berki za cynizm i luźne nastawienie do świata. Na pewno nie potrafiłabym znaleźć wśród bohaterów takiego, który nie przypadłby mi do gustu.Bohaterowie są prości, co tylko dodaje im uroku. Każdy jest wyraźnie zarysowany, przyzwyczajamy się do ich charakterów, które są niezmienne, obdarzamy uczuciem i traktujemy jak swoich przyjaciół. Narracja jest pierwszoosobowa, co sprawia, że patrzymy na całość oczami głównej bohaterki, utożsamiamy się z nią, mając wrażenie, jakbyśmy stali przy niej i uczestniczyli w opowieści. A co jak co, ja bym chciała pójść na kilka takich randek, by móc pośmiać się z kandydatów! To właśnie oni najbardziej przypadli mi do serca, bo autorka bardzo postarała się, by ich usposobienia bawiły i ciekawiły, jednocześnie ośmieszając naturę ludzką.Niestety już na początku przewidziałam kto będzie wybrankiem, jednak to nie umniejszyło powieści w moich oczach. Myślę, że tak właśnie miało być, czytelnik choć na wstępie spodziewa się rozwinięcia, to i tak bawi się przy czytaniu. Zadaniem było ukazanie w sposób zabawny sytuacji z życia i taki cel został spełniony. Lekki styl pisarki i prosty, zrozumiały i przejrzysty mowa sprawił, że przeczytałam książkę błyskawicznie! Po sekretach przyjaciółek, jakie zaserwowała nam na koniec autorka nie mogę się już doczekać drugiej części o losach bohaterek, tj. "Gorzej być (nie) może". Już czuję, że to skradnie mi serce. Recenzja znajduje się też na www.zksiazkadolozka.blogspot.com

  • fala1513

    Komedia w pełnym tego słowa znaczeniu. Zalecam serdecznie

  • Iwona Błażewicz

    Lekka komedia pomyłek dla najmłodszych czytelniczek. Do dalszych losów Bernadety i jej zwariowanych przyjaciółek raczej nie sięgnę.

  • KobieceRecenzje365

    Następny raz mam okazję recenzować książkę, którą nasz blog objął patronatem. Rzecz warta jest zachodu, w końcu nie zawsze ma się okazję czytać o swojej imienniczce ;). I jak w związku z tym nie pokusić się o porównania i doszukiwania podobnych cech charakteru albo wręcz zdarzeń, w których bohaterka bierze udział? Szukałam i szukałam.... lecz czy znalazłam? Niech to pozostanie moją słodką tajemnicą ;)"Lekka komedia z nutą romantyzmu, opowiadanie o sześciu przyjaciółkach z dzieciństwa, które mimo różnorakich zawodów i zainteresowań wspierają się w kluczowych momentach życia. 28-letnie singielki, dzielące własne tajemnice od czasów podstawówki, kłócą się o wszystko, lecz postanawiają kibicować Bernadecie w realizacji ambitnego planu. Coroczna zabawa w postanowienia noworoczne staje się dla niej początkiem niełatwej drogi w poszukiwaniu męża. Jej perypetie ukazują, jak trudno w XXI wieku znaleźć idealnego kandydata, mimo wielu możliwości, jakie daje nam świat. Bernadeta w każdym napotkanym facetowi widzi przyszłego męża, lecz kolejne związki przynoszą rozczarowania.""Mąż niezbędny na już" to lekka opowieść komediowa, młodej debiutującej autorki Małgorzaty Falkowskiej. Właścicielki znakomitego poczucia humoru, wnikliwej obserwatorki ludzkich zachowań i otaczającej nas rzeczywistości. Sześć przyjaciółek, sześć różnorakich charakterów i coroczna zabawa sylwestrowa w wymyślanie postanowień noworocznych. Jedna z dziewczyn, a zarazem główna bohaterka i narratorka powieści, za wyzwanie postawiła sobie, wyjście za mąż w nadchodzącym roku. I oto mamy gotowy scenariusz na zabawną komedię romantyczną o słodko- gorzkim "posmaku". W państwie w którym statystycznie na jednego mężczyznę przypada średnio więcej niż jedna kobieta, nie jest prosto o odpowiedniego kandydata. Taka dysproporcja sprawia, że płeć żeńska musi wkładać dużo wysiłku w odnalezienie partnera, lecz od początku wiadomo było, że lekko nie będzie. Poszukiwania potencjalnego pretendenta do miana męża przysparza dużo zabawnych sytuacji, a autorka nie omieszkała napisać z przekąsem o mężczyznach i wytknęła im kilka wad. Co wcale nie oznacza, że my dziewczyny zostałyśmy przez nią za bardzo gloryfikowane. Przykładem jest Zośka, brunetka o zachowaniu stereotypowej blondynki.Jak to w życiu bywa, ponownie potwierdza się stara prawda, że pod latarnią najciemniej. Bernadetta (Berka) posuwa się do najdziwniejszych sposobów na odnalezienie faceta, a wystarczyło nieźle rozejrzeć się wokół siebie.W dalszej części książki możemy obserwować perypetie przyszłych małżonków, związane z przygotowaniami do ślubu i wesela. I też tutaj mamy do czynienia z zabawnymi sytuacjami, lecz niestety też z prozą życia i naszą polską szarą rzeczywistością.Książkę można śmiało porównać do "Dziennika Bridget Jones" co biorąc pod uwagę triumfy jakie opowieść ta święciła na świecie, można uznać za komplement. Autorka bardzo wyraziście nakreśliła własnych bohaterów i gwarantuję, że nie jedna z nas odnajdzie cząstkę siebie wśród zachowań i charakterów bohaterek książki. Styl autorki zasługuje na szczególną uwagę i pochwałę, co jak nierzadko podkreślam pisząc recenzję ebooków debiutujących autorów, nie jest rzeczą oczywistą.Jestem przekonana, że jeszcze nieraz będziemy mieli okazję,czytać powieści Małgorzaty Falkowskiej. Mam nadzieję, że pani Małgorzata nie skupi się tylko na pisaniu lekkich komedii podobnych do wyżej omówionej powieści, lecz wykorzysta potencjał swego niewątpliwie dobrego stylu na wypróbowanie sił w innych gatunkach literackich."Mąż niezbędny na już" to w moim mniemaniu bardzo niezły debiut i oby takich więcej, czego sobie i Wam z całego serca życzę. Zalecam i gwarantuje, dobrą zabawę.Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Videograf.

  • Sandra Jędrowiak

    Sześć indywidualistek, kompletnie różnorakich od siebie przyjaciółek, wino, bardzo wiele wina i postanowienie głównej bohaterki – Berki o zamążpójściu to tylko wstęp do wielu zabawnych perypetii mających swe miejsce na łamach debiutanckiej powieści komediowej Małgorzaty Falkowskiej „Mąż niezbędny na już”.Od samego początku książkę czyta się z uśmiechem na ustach. Błyskotliwe dialogi, ironiczne uwagi, cięte riposty to tylko namiastka tego co potrafi sześć kobiet, które spotkają się razem na zakrapianym wieczorze. Muszę jednak przyznać, iż przyjaźń ta jest bardzo specyficzna. Kobiety we wzajemnych kontaktach nie szczędzą sobie złośliwych uwag ani krytycznych komentarzy. Odniosłam wrażenie, iż ich relacja jest bardziej siostrzana - znają się odkąd sięgają pamięcią, kochają się jak siostry, jednak bywają momenty, gdy najzwyczajniej wzajemnie się drażnią…W pamięć zapada szczególnie jedna z dziewczyn, niegrzesząca intelektem Zośka. Myślę, że w jej przypadku autorka dała upust swemu poczuciu humoru i obdarzyła Zosię niecodzienną głupotą. Czytając jej komentarze wydawać by się mogło, iż głupszym być nie można, jednak Zosia przełamuje wszelkie granice i stereotypy. Jest brunetką (za co z pewnością blondynki będą autorce wdzięczne ;) ), a jej głupota jest niczym nieograniczona i nieskończona. Przyznam, iż były momenty, że musiałam sobie mocno odetchnąć, Zośka potrafi zmęczyć i zirytować, choć też i porządnie rozbawić.Poczucie humoru Małgorzaty Falkowskiej przejawiające się temperamentnymi bohaterami powieści przypadło mi do gustu, choć był moment, gdy poczułam przesyt. Przesyt wspomnianą głupotą Zośki. Jak zwykło się mówić "co za dużo, to niezdrowo". Też nawiązanie w żartach do tragedii, która autentycznie miała miejsce to według mnie zapędzanie się w niebezpieczne rejony, które nie koniecznie bawią czytelnika.To tylko jednak pojedyncze mankamenty nie rzutujące na jakość powieści.Powiedziałabym, że „Mąż niezbędny na już” to opowieść bardzo życiowa. I prawdopodobnie przez to tak zabawna, ponieważ czytana przez pryzmat swoich doświadczeń. Książkę podzielić można na dwie części.W pierwszej, nieco zdesperowana Berka chcąc wywiązać się ze swego noworocznego postanowienia desperacko poszukuje kandydata na męża. Sposoby, których się ima, a co za tym idzie bardzo specyficzne randki i jeszcze bardziej wyraziści kandydaci zapewniają czytelnikowi sporą dawkę rozrywki.W drugiej części jestem pewna, że ubawi się każdy kto ma za sobą przygotowania do ślubu i wesela, lecz także i osoby, które dopiero noszą się z takim zamiarem. Tym, wręcz zalecam tę książkę przeczytać, gdyż bardzo trafnie oddaje nasze realia! Od wizyt w biurze parafialnym i w urzędzie stanu cywilnego do ustalania wystroju sali i wybierania menu. Z Bernadetą i Karolem krok po kroku przygotujecie się do swojego dużego dnia :-)„Mąż niezbędny na już” to gwarancja relaksu po trudnym dniu. Książka ebook uświadamia nam jak nierzadko w pościgu za miłością i szczęściem najzwyczajniej nie zauważamy, iż mamy je w zasięgu ręki. Z drugiej strony historia ta potwierdza nam starą już, powtarzaną od lat tezę, iż miłości nie szuka się na siłę. Przyjdzie sama, nieproszona, gdy najmniej będziemy się jej spodziewać…Powieść jest bardzo przystępna w odbiorze. Błyskotliwe dialogi, ciągła i dynamiczna akcja sprawia, iż trudno oderwać wzrok od tej historii w sumie całkiem banalnej… I choć nie jest to zawoalowana opowieść z drugim dnem, a czytelnik od samego początku może domyślać się finału, absolutnie nie wpływa to na przyjemność czytania. Myślę, że każdy odnajdzie tu cząstkę siebie. Przynajmniej ja nie miałam z tym problemu. Małgorzata Falkowska poprzez Berkę i Karola przypomniała mi dużo swoich perypetii związanych z gorącym okresem przygotowań do ślubu, których wspomnienie znowu bardzo mnie rozbawiło.https://miloscdoczytania.wordpress.com/2016/07/13/maz-potrzebny-na-juz-malgorzata-falkowska-przedpremierowo/https://www.facebook.com/miloscdoczytania

 

 


O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!