Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii info
Czytaj więcej:
Średnia Ocena:
Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii
W XXI wieku służba domowa jest domeną paru kamerdynerów, gospodyń czy nianiek, dzięki którym najbogatsze domy w państwie stale zachowują zamierzchły blask. Za te usługi służba każe sobie jednak słono płacić. Tymczasem jeszcze przed stu laty praca w charakterze pomocy domowej była najbardziej popularną formą zatrudnienia. Biorąc pod uwagę, że w edwardiańskiej Anglii większość społeczeństwa żyła w nędzy, praca w charakterze służącego była zajęciem pożądanym, ponieważ pozwalała nie przymierać głodem. Nie była to jednak łatwa ścieżka kariery. Niezależnie od sprawowanej funkcji pomywaczki, gospodyni czy kamerdynera służący musiał być na każde skinienie pana i pani domu przez 24 godziny na dobę. Musiał harować od świtu do zmierzchu, otrzymując za to nędzną zapłatę i ciasny, niewygodny pokój, usytuowany zwykle na strychu albo w piwnicy. Podczas gdy pracodawca jadał posiłki składające się z dziewięciu dań, warte tyle, co sześcioletnie zarobki pokojówki, służba dojadała w piwnicy zimne resztki z pańskiego stołu.
Szczegóły
Tytuł
Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii
Autor:
Maloney Alison
Rozszerzenie:
brak
Język wydania:
polski
Ilość stron:
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Bellona
Rok wydania:
2015
Tytuł
Data Dodania
Rozmiar
Zobacz podgląd Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii pdf poniżej lub w przypadku gdy jesteś jej autorem, wgraj własną skróconą wersję książki w celach promocyjnych, aby zachęcić do zakupu online w sklepie empik.com. Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii Ebook
podgląd online w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki nie posiadają jeszcze opcji podglądu, a inne są ściśle chronione prawem autorskim
i rozpowszechnianie ich jakiejkolwiek treści jest zakazane, więc w takich wypadkach zamiast przeczytania wstępu możesz jedynie zobaczyć opis książki, szczegóły,
sprawdzić zdjęcie okładki oraz recenzje.
Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Pobierz PDF
Nazwa pliku: eksterioryzacja.pdf - Rozmiar: 165 kB
Głosy: 0 Pobierz
Nazwa pliku: Czuwający-1.pdf - Rozmiar: 16.2 kB
Głosy: 0 Pobierz
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stron
swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
sara-tancredi
Bardzo urocza, klimatyczna książka, która mimo podobieństwa do nudnego przewodnika po XX wiecznej Anglii w wyjątkowy sposób przenosi nas w ciekawą podróż pod "schody" wielkopańskich domostw. Dowiemy się z niej jak wyglądał klasyczny dzień służących począwszy od godziny 6:00 (rozpalenie w kominkach), aż do 23:00 (kamerdyner zamyka wszystkie drzwi i okna). Zapoznamy się z odpowiednim strojem, ułożeniem sztućców, menu na dużych uroczystościach, polerowaniem zastawy, poprawnym zwracaniem się do służby a także jak wyglądały w tamtych czasach ogłoszenia poszukujących pracy. Nie zabraknie tu też epizodów na temat tak nieźle słynny z innych książek, czyli o romansach z pracodawcami i niestety ich przykrych konsekwencjach... Książka ebook godna polecenia, szczególnie dla osób, które są zainteresowane XX wieczną Anglią, a także dla tych, którzy czytają romanse historyczne i chcą się dowiedzieć czegoś więcej :)
MagaWiRu
Obowiązkowa lektura dla fanów serialu "Dowton Abbey" czy powieści o czasach wiktoriańskich i edwardiańskich, którzy chcieliby poznać rzeczywiste życie brytyjskiej służby domowej w arystokratycznych rezydencjach na początku XX wieku. Autorka prowadzi nas przez skomplikowane hierarchie i zdumiewająco wąskie specjalizacje w obrębie tej klasy pracowników najemnych. Przedstawia ich zakresy obowiązków, rozkład dnia, sposób ubierania się, kwatery, a nawet codzienne menu. Ukazuje również przyczyny wyboru takiego zawodu, perspektywy awansu, zarobki, a wszystko to na podstawie autentycznych historii służących z epoki edwardiańskiej. Polecam!!!
Rice and Pepper
Służba to pojęcie dość szerokie, a jej członkowie tworzyli hierarchię tyle skomplikowaną, co wyjątkowo gorliwie przestrzeganą. Na czele tej domowej piramidy po męskiej stronie stał kamerdyner, po żeńskiej zaś gospodyni. Zwyczajowo, reszta służby nazywała kamerdynera „sir” dając tym samym wyraz szacunku. Gospodynię tytułowano „Panną” niezależnie od jej stanu cywilnego. Nikt nie przejmował się też prawdziwymi imionami bezpośrednich podwładnych kamerdynera, przecież wszyscy lokaje nosili z góry ustalone miana „William” albo „James”. Pokojówki, podkuchenne, czy kucharki w oczach Państwa w ogóle nie istniały. Z resztą, właśnie umiejętności nie rzucania się w oczy, pomiędzy innymi, od nich wymagano.Życie w edwardiańskiej posiadłości przypominało teatr. Przedstawienia odbywały się regularnie, o nieustannych porach i dużo musiało się wydarzyć, by zaburzyć przebieg któregoś z nich. Klasyczny dzień posługaczek, pomocy kucharek, czy również lokajów zaczynał się, oczywiście, i kończył o porach całkiem odmiennych od tych, w których funkcjonowali Państwo i ich goście. Pod schodami zaczynano się krzątać już o 6 rano, a kamerdyner, który mógł udać się na spoczynek dopiero, kiedy dostał na to pozwolenie od Pana domu, kładł się czasem nawet grubo po północy.więcej na http://portobellobazaar.blogspot.com/2015/05/ksiazka-pod-schodami-alison-maloney.html
MarreS
W XXI wieku służba domowa jest domeną paru kamerdynerów, gospodyń czy nianiek, dzięki którym najbogatsze domy w państwie stale zachowują zamierzchły blask. Za te usługi służba każe sobie jednak słono płacić. Tymczasem jeszcze przed stu laty praca w charakterze pomocy domowej była najbardziej popularną formą zatrudnienia. Biorąc pod uwagę, że w edwardiańskiej Anglii większość społeczeństwa żyła w nędzy, praca w charakterze służącego była zajęciem pożądanym, ponieważ pozwalała nie przymierać głodem. Nie była to jednak łatwa ścieżka kariery. Niezależnie od sprawowanej funkcji pomywaczki, gospodyni czy kamerdynera służący musiał być na każde skinienie pana i pani domu przez 24 godziny na dobę. Musiał trudno pracować od świtu do zmierzchu, otrzymując za to nędzną zapłatę i ciasny, niewygodny pokój, usytuowany zwykle na strychu albo w piwnicy. Podczas gdy pracodawca jadał posiłki składające się z dziewięciu dań, warte tyle, co sześcioletnie zarobki pokojówki, służba dojadała w piwnicy zimne resztki z pańskiego stołu.[źródło opisu: okładka]Jak już mogliście się przekonać, jestem fanką epoki wiktoriańskiej. Pod schodami dotyczy zaś następnego niejako okresu, czyli tzw. epoki edwardiańskiej [od imion ówczesnych monarchów brytyjskich]. Zainteresowała mnie jednak ta publikacja, ponieważ potrzebowałam więcej szczegółowej wiedzy właśnie o służbie. Postanowiłam zaryzykować i nie żałuję.Autorka zrobiła coś bardzo interesującego i stanowiącego prawdopodobnie największą zaletę tej książki. Otóż opisując realia, niemalże cały czas porównywała je do czasów wcześniejszych (czyli właśnie mojej epoki wiktoriańskiej) a także współczesnych. Czyli właściwie otrzymałam jedną epokę gratis, a jednocześnie mają skalę porównawczą, wiele łatwiej wejść w dany okres. Bardzo mi się to spodobało.Książkę podzielono na czytelne epizody i jeszcze mniejsze podrozdziały. Pod tym wobec było wiele lepiej niż w ostatnich czytanych Dziewczynie epoki wiktoriańskiej, gdzie epizody były gigantyczne i nic nie można było później znaleźć, czy Gejszy, gdzie podrozdziały były, lecz układały się bez większego sensu i również nic znaleźć nie można było. Tutaj wręcz przeciwnie. Poszczególne części są krótkie i zwarte, poprzerywane czytelnymi infografikami, rycinami a także elementami z czasopism czy poradników epoki edwardiańskiej. Bardzo to urozmaica lekturę i jest źródłem najróżniejszych ciekawostek, np. w części poświęconej nakrywaniu do stołu, mamy dwa przepisy [na poncz rzymski i pudding z przepiórek i wołowiny].Mimo że Alison Maloney wykonała kawał dobrej roboty i ujęła prawdopodobnie wszystkie możliwe zagadnienia związane z tematem, a dodatkowo ukazała to wszystko w ciekawie formie i ubrała w przystępny język, to czuję prawdopodobnie niewielki niedosyt. W niektórych momentach miałam wrażenie, że napisano to zbyt skąpo. Najbardziej odczułam to przy guwernantce, której poświęcono tylko nieco nad pół strony i wbrew moim oczekiwaniom, nie dodano już nic później, jak w przypadku innych posad. A akurat to mnie bardzo interesowało...Jest to jednak naprawdę dobre opracowanie, skierowane do szerszej grupy odbiorców, a nie tylko tych, których mózg nie przegrzeje się po dwustu stronach nie-wiadomo-czemu trudnego słownictwa. Można się naprawdę wiele dowiedzieć. Polecam.
Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii pdf pobierz
Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii doc
Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii ebook za darmo
Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii pdf ebook do pobrania
Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii mobi
Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii epub
Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii PDF transkrypt - 20 pierwszych stron:
PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online
i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu.
Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających.
Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej.
Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje.
Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie
pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania
z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników
oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf
na hosting. Zapraszamy!
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklam, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym.
Czytaj więcejOK
Recenzje
Bardzo urocza, klimatyczna książka, która mimo podobieństwa do nudnego przewodnika po XX wiecznej Anglii w wyjątkowy sposób przenosi nas w ciekawą podróż pod "schody" wielkopańskich domostw. Dowiemy się z niej jak wyglądał klasyczny dzień służących począwszy od godziny 6:00 (rozpalenie w kominkach), aż do 23:00 (kamerdyner zamyka wszystkie drzwi i okna). Zapoznamy się z odpowiednim strojem, ułożeniem sztućców, menu na dużych uroczystościach, polerowaniem zastawy, poprawnym zwracaniem się do służby a także jak wyglądały w tamtych czasach ogłoszenia poszukujących pracy. Nie zabraknie tu też epizodów na temat tak nieźle słynny z innych książek, czyli o romansach z pracodawcami i niestety ich przykrych konsekwencjach... Książka ebook godna polecenia, szczególnie dla osób, które są zainteresowane XX wieczną Anglią, a także dla tych, którzy czytają romanse historyczne i chcą się dowiedzieć czegoś więcej :)
Obowiązkowa lektura dla fanów serialu "Dowton Abbey" czy powieści o czasach wiktoriańskich i edwardiańskich, którzy chcieliby poznać rzeczywiste życie brytyjskiej służby domowej w arystokratycznych rezydencjach na początku XX wieku. Autorka prowadzi nas przez skomplikowane hierarchie i zdumiewająco wąskie specjalizacje w obrębie tej klasy pracowników najemnych. Przedstawia ich zakresy obowiązków, rozkład dnia, sposób ubierania się, kwatery, a nawet codzienne menu. Ukazuje również przyczyny wyboru takiego zawodu, perspektywy awansu, zarobki, a wszystko to na podstawie autentycznych historii służących z epoki edwardiańskiej. Polecam!!!
Służba to pojęcie dość szerokie, a jej członkowie tworzyli hierarchię tyle skomplikowaną, co wyjątkowo gorliwie przestrzeganą. Na czele tej domowej piramidy po męskiej stronie stał kamerdyner, po żeńskiej zaś gospodyni. Zwyczajowo, reszta służby nazywała kamerdynera „sir” dając tym samym wyraz szacunku. Gospodynię tytułowano „Panną” niezależnie od jej stanu cywilnego. Nikt nie przejmował się też prawdziwymi imionami bezpośrednich podwładnych kamerdynera, przecież wszyscy lokaje nosili z góry ustalone miana „William” albo „James”. Pokojówki, podkuchenne, czy kucharki w oczach Państwa w ogóle nie istniały. Z resztą, właśnie umiejętności nie rzucania się w oczy, pomiędzy innymi, od nich wymagano.Życie w edwardiańskiej posiadłości przypominało teatr. Przedstawienia odbywały się regularnie, o nieustannych porach i dużo musiało się wydarzyć, by zaburzyć przebieg któregoś z nich. Klasyczny dzień posługaczek, pomocy kucharek, czy również lokajów zaczynał się, oczywiście, i kończył o porach całkiem odmiennych od tych, w których funkcjonowali Państwo i ich goście. Pod schodami zaczynano się krzątać już o 6 rano, a kamerdyner, który mógł udać się na spoczynek dopiero, kiedy dostał na to pozwolenie od Pana domu, kładł się czasem nawet grubo po północy.więcej na http://portobellobazaar.blogspot.com/2015/05/ksiazka-pod-schodami-alison-maloney.html
W XXI wieku służba domowa jest domeną paru kamerdynerów, gospodyń czy nianiek, dzięki którym najbogatsze domy w państwie stale zachowują zamierzchły blask. Za te usługi służba każe sobie jednak słono płacić. Tymczasem jeszcze przed stu laty praca w charakterze pomocy domowej była najbardziej popularną formą zatrudnienia. Biorąc pod uwagę, że w edwardiańskiej Anglii większość społeczeństwa żyła w nędzy, praca w charakterze służącego była zajęciem pożądanym, ponieważ pozwalała nie przymierać głodem. Nie była to jednak łatwa ścieżka kariery. Niezależnie od sprawowanej funkcji pomywaczki, gospodyni czy kamerdynera służący musiał być na każde skinienie pana i pani domu przez 24 godziny na dobę. Musiał trudno pracować od świtu do zmierzchu, otrzymując za to nędzną zapłatę i ciasny, niewygodny pokój, usytuowany zwykle na strychu albo w piwnicy. Podczas gdy pracodawca jadał posiłki składające się z dziewięciu dań, warte tyle, co sześcioletnie zarobki pokojówki, służba dojadała w piwnicy zimne resztki z pańskiego stołu.[źródło opisu: okładka]Jak już mogliście się przekonać, jestem fanką epoki wiktoriańskiej. Pod schodami dotyczy zaś następnego niejako okresu, czyli tzw. epoki edwardiańskiej [od imion ówczesnych monarchów brytyjskich]. Zainteresowała mnie jednak ta publikacja, ponieważ potrzebowałam więcej szczegółowej wiedzy właśnie o służbie. Postanowiłam zaryzykować i nie żałuję.Autorka zrobiła coś bardzo interesującego i stanowiącego prawdopodobnie największą zaletę tej książki. Otóż opisując realia, niemalże cały czas porównywała je do czasów wcześniejszych (czyli właśnie mojej epoki wiktoriańskiej) a także współczesnych. Czyli właściwie otrzymałam jedną epokę gratis, a jednocześnie mają skalę porównawczą, wiele łatwiej wejść w dany okres. Bardzo mi się to spodobało.Książkę podzielono na czytelne epizody i jeszcze mniejsze podrozdziały. Pod tym wobec było wiele lepiej niż w ostatnich czytanych Dziewczynie epoki wiktoriańskiej, gdzie epizody były gigantyczne i nic nie można było później znaleźć, czy Gejszy, gdzie podrozdziały były, lecz układały się bez większego sensu i również nic znaleźć nie można było. Tutaj wręcz przeciwnie. Poszczególne części są krótkie i zwarte, poprzerywane czytelnymi infografikami, rycinami a także elementami z czasopism czy poradników epoki edwardiańskiej. Bardzo to urozmaica lekturę i jest źródłem najróżniejszych ciekawostek, np. w części poświęconej nakrywaniu do stołu, mamy dwa przepisy [na poncz rzymski i pudding z przepiórek i wołowiny].Mimo że Alison Maloney wykonała kawał dobrej roboty i ujęła prawdopodobnie wszystkie możliwe zagadnienia związane z tematem, a dodatkowo ukazała to wszystko w ciekawie formie i ubrała w przystępny język, to czuję prawdopodobnie niewielki niedosyt. W niektórych momentach miałam wrażenie, że napisano to zbyt skąpo. Najbardziej odczułam to przy guwernantce, której poświęcono tylko nieco nad pół strony i wbrew moim oczekiwaniom, nie dodano już nic później, jak w przypadku innych posad. A akurat to mnie bardzo interesowało...Jest to jednak naprawdę dobre opracowanie, skierowane do szerszej grupy odbiorców, a nie tylko tych, których mózg nie przegrzeje się po dwustu stronach nie-wiadomo-czemu trudnego słownictwa. Można się naprawdę wiele dowiedzieć. Polecam.