Recenzje

• Katarzyna

  2018-03-21

  Dawno nie czytałam tak fantastycznej książki. Tym większe było moje osłupienie (rosnące z każdym kolejnym przeczytanym rozdziałem), iż w ogóle niczego się po powieści nie spodziewałam. Tzn. z opisu na okładce wiedziałam, iż jest to opowiadanie o rodzinie Matzerów rozgrywająca się na początku XX wieku, lecz to wszystko.Tymczasem jest to opowieść wspaniała, w takim pozytywistycznym stylu. Miałam wrażenia czytania książki, której autorką mogłaby być np. Eliza Orzeszkowa.Styl pisarski, sposób kreślenia sylwetek postaci, klimat powieści, oddanie szczegółów, to wszystko rodem z XIX wieku, doskonale wpisujące się w fabułę. I do tego prześliczny język, jakiego autorka używa.O ile się nie mylę, Szepty i tajemnice, to debiut pisarski Agnieszki Janiszewskiej. Tym większe słowa uznania dla autorki.Akcja rozgrywa się na przestrzeni lat 1908-1918 w Warszawie, Paryżu, Awinionie i w majątku ziemskim Zaborów. Pisarka idealnie ukazuje dzieje czworga młodych ludzi i ich rodziców.Jak na owe czasy rodzina Matzerów to familia unikalna, poskładana z różnorakich elementów, okaleczona emocjonalnie na skutek różnorodnych przeżyć (np. matka trójki dzieci uciekła z kochankiem etc). Dziś nazwalibyśmy ją rodziną patchworkową. Wówczas takie familie przed wzięciem na języki, przed ludzkim ostracyzmem chroniła tylko pozycja społeczna i majątek.Na szczęście Matzerom pieniędzy nie brakowało. Zaborów kwitł, praktyka lekarska i naukowa głowy rodziny także. Na pierwszy rzut oka wiodło im się nie najgorzej.Jak się jednak okaże, pieniądze to nie wszystko, a każda rodzina, nawet z pozoru najzacniejsza, ma własne trupy w szafie. Co się dzieje, gdy owe trupy zostaną poruszone, wydobyte na światło dzienne? Sami się przekonacie w trakcie lektury.Pisarka wyjątkowo umiejętnie w zawirowania historyczno-polityczne początku XX wieku wplotła losy tej całkiem znacznej rodziny, przyprawiając je opisem obyczajów, budowli, okolic, w których rozgrywa się akcja. Jednak wielka historia jest tylko tłem do ukazania kolejnych smutków i radości, których los nie szczędzi rodzinie.Powieść jest wielowątkowa, chociaż na okładce napisano, iż dot. dwóch młodych dziewczyn - Ali i Basi. Jednak jak dla mnie, to opowieść o wszystkich członkach rodziny. Janiszewskiej tak udało się poprowadzić fabułę, iż nie ma w niej postaci mniej albo bardziej ważnych.Mimo wielu wątków, wszystkie doprowadzone w tym tomie zostały do końca, nic się autorce nie pomyliło (jak to nierzadko ma miejsce w przypadku nawet bardziej doświadczonych pisarzy), szybkość akcji jest odpowiednia zarówno w stosunku do treści książki, jak i realiów początku XX wieku. Duże słowa uznania dla debiutującej pisarki. Udało jej się stworzyć tak monumentalną konstrukcję fabularną, poumieszczać w niej wielu bohaterów i dodatkowo okrasić to historycznymi wydarzeniami. A wszystko logiczne, konsekwentne, bez błędów merytorycznych.Wspaniale ukazane są także wzajemne relacje miedzy Matzerami, ich stosunek do różnorakich zawirowań losu, do historycznych wydarzeń. Bardzo ciekawie ukazane są zmiany zachodzące w młodszych członkach rodziny.Ta książka ebook nie ma minusów, poza jednym - zbyt dynamicznie się skończyła, 510 stron przeczytałam w mgnieniu oka.