Recenzje

• Daria Kr

  2018-03-22

  Nikki Boyd to agentka w oddziale specjalnym zajmującym się poszukiwaniem osób zaginionych. Dziewczyna własną pracę wykonuje zawsze solidnie, nie potrzebuje niczyjej zachęty. Motywacją do działania okazała się być dla niej zagadka zaginięcia jej swojej siostry. Nikki stale nie może o tym zapomnieć. Na miejscu kolejnego przestępstwa odnajduje zdjęcie przedstawiającą nastolatkę. Ta sprawa zaczyna bardzo przypominać zaginięcie jej siostry, nabiera z czasem osobistego charakteru dla Nikki. Nikki i Tyler to przyjaciele, którzy udają się w góry, żeby spędzić razem ten dzień, który już zawsze będzie przywoływał na myśl bliską im osobę. Dzień, w którym zginęła Katie. Dzień, w którym wydarzył się wypadek na łodzi, a Tyler, jej mąż nie był w stanie jej uratować. Wszyscy bardzo przeżyli jej śmierć, tym bardziej Tyler, więc postanawiają spędzić ten czas w górach, wspominając Katie. Wówczas Nikki dostaje telefon o zaginięciu młodej dziewczyny. Agentka mimo dnia wolnego zgadza się na przyjęcie tej sprawy. Dziewczyna jest uważana za jedną z lepszych agentek, posiada upór i determinację, darzy rodziny zaginionych zrozumieniem, potrafi im pomóc w poszukiwaniach, a także zapewnić wsparcie poprzez to, co sama przeżyła. Dziesięć lat minęło odkąd zaginęła siostra Nikki, jednak stale nie została znaleziona. Tymczasem Nikki otrzymuje kolejną sprawę i przeszłość zdaje się do niej powracać... niektóre fakty bardzo przypominają zdarzenie sprzed lat, a poszukiwania i pogoń za porywaczem stają się jeszcze poważniejsze. "Wendeta" bardzo przypadła mi do gustu. To książka, która wciąga nas już od pierwszy stron. Jesteśmy ciekawi całej historii, zagadki którą stworzyła autorka, tego jak potoczą się dalsze dzieje bohaterów. Mimo poważnej tematyki i emocji jakie dostarcza nam ta książka, jest ona napisana w bardzo lekki sposób. Styl pisania autorki sprawia, że jest to książka ebook którą można przeczytać w jeden dzień, jest porywająca. To thriller, w którym pojawiają się także fragmenty powieści obyczajowej, jest to połączone ze sobą w taki sposób, że nie czujemy przesycenia ani thrillerem, ani wątkiem obyczajowym. Wszystko łączy się w całość, w dodatku bardzo dobrą. Z zaciekawieniem czekam na drugi tom!

• Z herbatą wśród książek

  2018-03-22

  Dla agentki specjalnej Nikki Boyd to miał być wolny dzień, spędzony w górach dla uczczenia pamięci jej zmarłej przed rokiem przyjaciółki - Katie. Wszystko zmienia jeden telefon - w okolicy zaginęła 16-letnia dziewczyna, a Nikki, jako agentka Oddziału Specjalnego ds. Osób Zaginionych, zostaje poproszona o zbadanie sprawy, w czym pomaga jej były żołnierz - Tyler, mąż Katie. Wkrótce okazuje się, że nastolatka została uprowadzona, a pozostawione w miejscu porwania fotografia wskazuje na Łowcę Aniołków - seryjnego porywacza i zabójcę, który 10 lat wcześniej uprowadził siostrę Nikki. Agentka usiłuje oddzielić prywatne emocje od pracy zawodowej, lecz w tym wypadku jest to niemożliwe. Zwłaszcza, kiedy porywacz zaczyna bawić się z nią w niebezpieczną grę, w której nie wiadomo właściwie, kto tak naprawdę ściga kogo. Nikki przyjdzie więc zmierzyć się nie tylko z groźnym szaleńcem, lecz i z demonami przeszłości. Lisa Harris to słynna w Stanach autorka nad 20 książek, lecz “Wendeta” jest pierwszą jej powieścią wydaną w Polsce. Mam szczerą nadzieję, że nie ostatnią, ponieważ bardzo spodobało mi się takie połączenie kryminału i chrześcijańskiej fikcji. Może dla kogoś brzmi to dziwnie, lecz zapewniam, że autorka potrafi połączyć te dwa tematy w subtelny, nienachalny sposób, przeplatając trzymającą w napięciu akcję rozważaniami natury duchowej. Przy lekturze tej książki nie sposób się nudzić, ponieważ wciąga już od pierwszych stron. Lisa Harris nie traci czasu na zbędne wstępy i opisy postaci, lecz od początku rzuca czytelników w wir akcji, stopniowo dodając kolejne info na temat bohaterów i ich przeszłości. Wątek śledztwa rozwija się szybko, przez co od książki nie sposób się oderwać. Harris zabiera nas razem z Nikki i jej drużyną do parku narodowego Smoky Mountains, gdzie bohaterom przychodzi zmierzyć się z wrogimi żywiołami, niedźwiedziami i pułapkami, zastawionymi przez człowieka, którego ścigają. W miarę, jak pojawiają się kolejne tropy, autorka stopniowo dobudowuje już i tak spore napięcie, więc książkę pochłonęłam błyskawicznie, ponieważ chciałam jak najszybciej dowiedzieć się, jaki będzie finał tej historii. Co do rozwiązania całej tajemnicy, odrobinę się na nim zawiodłam - liczyłam na coś bardziej satysfakcjonującego i mniej sztampowego, lecz pod pewnym wobec rozwiązanie jest otwarte. “Wendeta” to dopiero pierwszy tom trylogii o Nikki Boyd, więc w kolejnych częściach na pewno doczekamy się rozwinięcia niezamkniętych wątków i odpowiedzi na rodzące się w głowie pytania. Bohaterowie książki są bardzo nieźle wykreowani, zwłaszcza Nikki, wokół której kręci się cała historia - bardziej, niż jej samej by się początkowo zdawało. Jest dobrą policjantką - silną, wyszkoloną; zdeterminowaną, żeby pomóc innym uniknąć bólu i niepewności, z którymi sama zmaga się od 10 lat. Chociaż na zewnątrz Nikki jest twarda i opanowana, w środku ciągle przeżywa stratę siostry i obwinia się o to, co się stało. Jej poszukiwanie odpowiedzi przeradza się w obsesję i dziewczyna ciągle nie traci nadziei, że pewnego dnia odnajdzie człowieka, który przysporzył tyle bólu jej rodzinie i wielu innym. Mimo ciężkich przeżyć Nikki nie wyrzeka się jednak wiary w Boga i choć nie potrafi pogodzić się z niektórymi Jego decyzjami, ciągle ufa, że On ma ją w własnej opiece i nie waha się wołać do Niego w potrzebie. Jednym z najciekawszych wątków “Wendety” jest przyjaźń pomiędzy Nikki a Tylerem. Wydaje mi się, że jest ona tak silna właśnie ze względu na stratę, której oboje doświadczyli - łatwiej jest zrozumieć drugiego człowieka, kiedy wiesz, co przeżywa. Bardzo podobała mi się opiekuńczość faceta wobec Nikki i to, jakim był dla niej oparciem w całym tym wirze wydarzeń, jak wciąż troszczył się o nią i unosił na duchu. Każdej dziewczynie przydałby się taki osobisty Tyler ;) “Wendeta” to naprawdę niezły kryminał dla tych, którzy niekoniecznie chcą czytać o makabrycznych szczegółach zbrodni, lecz lubią dobre zagadki kryminalne, bez krwawych opisów. Mnie książka ebook bardzo przypadła do gustu i z niecierpliwością czekam na kolejne części.

• Kasiaczyta

  2018-03-22

  Więcej recenzji na http://kasiaxczyta.blogspot.com/. Wiecie co uwielbiam w thrillerach? To, że mój mały móżdżek zaczyna śmigać jak szalony, gdy usiłuje rozwiązać najbardziej skomplikowane zagadki i połapać się kto jest "tym złym". Kocham to uczucie. Uwielbiam także to, że niemal za każdym razem się mylę - ponieważ kiedy się mylę, to wiem, że to idealna książka ebook i twórca nie kieruje się schematami. Jak było tym razem? Nikki Boyd udaje się wraz z przyjacielem Tylerem w góry, by uczcić pamięć Katie. Katie zginęła rok temu w niefortunnym wypadku na łodzi, będąc na wycieczce z mężem i synkiem. Tyler nie był w stanie ocalić żony. Bardzo przeżył jej śmierć i jak do tej pory nie potrafi pozbyć się poczucia winy, że walcząc zawodowo, by chronić innych, nie był w stanie uchronić ukochanej osoby. Ten dzień jest bardzo niełatwy dla Nikki. Ociera się o śmierć, po czym dostaje telefon od przełożonego, że w pobliżu zaginęła młoda kobieta - Bridget, która przyjechała w góry, by spędzić własne szesnaste narodziny z bratem i dwoma przyjaciółkami. Mimo, że to dzień wolny, Nikki godzi się zająć sprawą, mając nadzieję, że kobieta jedynie zgubiła się w lesie. Nikki to najlepsza agentka w Oddziale Specjalnym ds. Osób Zaginionych w stanie Tennessee. Dlaczego tak jest? Chyba dzięki jej uporowi i determinacji, a także zrozumieniu dla rodzin, które muszą zmierzyć się z tą tragedią. Nikki sama utraciła siostrę. Najgorsze jest to, że nie może pozbyć się wyrzutów sumienia, że nawaliła. Tamtego dnia, gdy jej młodsza siostra zaginęła, Nikki miała odebrać ją ze szkoły, jednak spóźniła się o piętnaście minut. Piętnaście minut, które wywróciły jej cały świat do góry nogami. Piętnaście minut, które zniszczyły pełne szczęścia życie rodziny Boydów. Od tamtego dnia minęło dziesięć lat. Dziesięć lat, w ciągu których nadzieja na znalezienie Sarah nie zmalała. Nie zmalał także upór, by odnaleźć Łowcę Aniołków- człowieka odpowiedzialnego za zniknięcie Sarah, a także paru innych dziewcząt, z których cztery znaleziono martwe. Sprawa zaginięcia Bridget wkracza na zupełnie inne tory, kiedy agentka Nikki na miejscu kolejnego przestępstwa znajduje zdjęcie kobiety wykonaną Polaroidem. Ostatni raz taką zdjęcie widziała dziesięć lat temu. Przeszłość uderza w nią z olbrzymią siłą, powodując niebywały mętlik w głowie. Nikki zdaje sobie sprawę, że jeśli jej przeczucia są słuszne, to upływający czas, jest dla nich jeszcze większym wrogiem niż zazwyczaj. Im gorętszy staje się pogoń za porywaczem, tym wyraźniej zarysowuje się osobisty charakter jakiego nabiera sprawa zaginięcia dziewczyny. Jednak w pewnym momencie sprawy przybierają niepokojący obrót - agentka Boyd, zamiast prowadzić pościg, staje się osobą ściganą. Jaki finał przybierze ta sprawa? Czy agentce Boyd uda się odnaleźć dziewczynę, nim będzie za późno? Kto jest odpowiedzialny za jej zniknięcie? Czy Nikki uda się trafić na świeży trop dotyczący zniknięcia jej najmłodszej siostry? Czy oba zaginięcia są ze sobą połączone? Czy stoi za nimi jedna osoba? Jak Nikki poradzi sobie z sytuacją, która zaczęła wymykać się jej spod kontroli? Czy wyjdzie cało z pościgu, w którym role zostały odwrócone? Ta książka ebook jest tak nieprzewidywalna, że brakuje mi słów. Nie dość, że od samego początku moje serducho biło jak szalone, to ciągłe zwroty akcji wcale nie pomogły mu się uspokoić. Poza tym, idealnie wykreowane postaci sprawiają, że cała historia staje się bardzo realistyczna. Lekkie pióro autorki sprawia, że książkę czyta się bardzo dynamicznie i lekko. Chociaż nie wiem, co ma większy wpływ na to. Czy to, że ta książka ebook nie zwalnia nawet na chwilę, czy to, że styl pisania autorki jest porywający. Nie wiem, serio! W każdym razie mogę ją Wam polecić z czystym sercem. Lubicie thrillery? Świetnie, jest dla Was. Lubicie obyczajówki? Świetnie, ponieważ znajdziecie tu całkiem fajne tło, którego nie skomentowałam nawet słowem, ponieważ chciałam byście mieli miłą (bądź nie) niespodziankę - ponieważ tak naprawdę dla mnie była miła, lecz po ostatnich stronach, to sama nie wiem co o tym myśleć. Dodam jeszcze jedno - nie mogę się doczekać kolejnego tomu!!!