219

Szczegóły
Tytuł 219
Rozszerzenie: PDF

Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

 

219 PDF Ebook podgląd online:

Pobierz PDF

 

 

 


 

Zobacz podgląd 219 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 219 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.

219 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

tytu�: "Liryki najpi�kniejsze" tekst wklepa�: [email protected] wyb�r - Aleksander Madyda - opracowanie graficzne serii - Iwona Chmielewska - Toru� 1999 - redaktor - Jerzy Kapica - korekta - Iwona Kapica sk�ad - "ArGos" Mariusz Tuszy�ski - ISBN 83-88033-21-2 - wydanie pierwsze * * * Wiatr w zau�ku Rozkurzawi� si�, rozszala�, piaskiem o bruk chlasn��, trzasn��, w szyby dom�w b�bn��, chlasn�� '' i py�em ulice zala�. Rozkr�ci� si�, rozpiekielni�, jak bies czarny poszed� w tany, jak szalony, jak pijany,. ! wali� w �ciany, plu� na �ciany, gwizdn��, pisn��, stukn��, wrzasn��, rozhula� si�, rozweseli�... , Potem w nor� wpad� zziajany i przycupn�� gdzie�, i zasn��... 1923 * * * �akomstwo Ch�odne s�oje o barwie zielonych konfitur, wieczorem czarnej morwy hypnotyczna s�odycz. I mi�d, kiedy nie patrz�. Zakazane gody. I wargi niespokojne od zmierzchu do �witu. 1926 * * * Koncert Domy tu s� ogromne i ogromne s� bramy ogrod�w. Piesek z zielon� wst��k� mosi�nym dzwoneczkiem dzwoni. W mantyllach w kszta�cie mandolin spaceruj� senni masoni, a potem id� powolnie do s�odkiego kina �Holandia". Pejza� jak talia kart rzucony. Parki okalaj� motyle, a w parkach pensjonarki nad �r�d�ami d�onie pochylaj�. Okaryny w studniach uton�, gdy w zaro�lach cytry zagraj�. -Patrz: oto ksi�yc wzeszed�, kt�ry karty sfa�szuje za chwil�. Potem ch�opcy o smuk�ych goleniach poczn� dzwoni� na szklanych cymba�kach i wszystkie gwiazdy na niebie zakr�c� si� jak welodrom... A potem wiecz�r przyb�dzie - ch�odny kobiet b�agalnym biodrom, i ogrody w niebo pop�yn�, gdy orkiestra �a�obna za�ka. 1926 * * * Szekspir i chryzantemy Kiedy noc� odp�ywa� okr�t do Arabii, od fajerwerk�w huczn�, a od b�lu niem�, d�ugo jeszcze z pok�adu twoje oko wabi� lunatyczny kochanek z bia�� chryzantem�. Nie wierz temu kwiatowi: kochanek ci� zdradza, �pr�dem rzek oboj�tnych niesion w uj�cia stron�" - cho� zielone twe oczy i usta czerwone, jak nad tob� jest jego, nad nim inna w�adza. Morze to teatr z wody i na tym teatrze p�jdzie gra� swoj� sztuk� po�r�d tr�b Szekspira - ty jeste� taka ma�a, ty jeste� jak lira - jego �lad�w na piasku �aden wichr nie zatrze. Nie wierz mu: on jest w�ciek�ym kochankiem Rimbaud�w, ty� jest sercem zgubionym na pla�y pochy�ej; jego oczy s� straszne, twoje - tylko mi�e - on to pos�g i duma, i kl�ska narod�w. Nie p�acz, przesta�, bo przyjd� jeszcze ci�sze noce - wszak mi�o�� jest cierpieniem, nie fraszk� ja�ow�. Dosy�, kiedy, smakuj�c zamorskie owoce, usta sobie przypomni, soczystsze nad owoc. 1926 * * * Jesie� Jab�ka �wiec� na drzewach jak w�gle w popiele, wiatrak p�ka ze �miechu i powietrze miele. Jak na fryzie klasycznym dziewczyny dostojne z r�owymi ��dzami m�n� wiod� wojn�. Ju� kasztan si� osypa� i och�od�y ranki; o, m�ody przyjacielu, poszukaj kochanki z ma�ym domkiem, ogr�dkiem, sennym fortepianem, kt�ra by w�osy twoje czesa�a nad ranem, z kt�r� by� po �niadaniu czyta� Mickiewicza - .niech b�dzie silna w r�ku, a pi�kna z oblicza, jak jesie� zamy�lona, jak jesie� �miertelna i jako jab�ka owe cierpka i weselna. 1926 * * * Srebrne i z�ote Gdy rze�bisz kapliczk� z�ot�, dor�b i srebrne drzwiczki. Mistrz Benwenuto z ochot� wyrabia� z�ote s�owiczki, Rze�bi� kapliczki, s�owiczki mistrz Benwenuto z ochot�: s�owiczki kl�ska�y z�oto, a srebrnie dzwoni�y drzwiczki. Mistrz Benvenuto tak�e wytapia� z�ote �abki, �abki o srebrnych oczkach, co mia�y z�ote �apki. I ca�y �wiat w og�le wyrze�bia� mistrz nad mistrze: Ziemi� jak z�ot� kul�, wy�ej gwiazdy srebrzystsze. Gdy �mier� Benvenuta zabra�a, �mier� pod srebrn� poduszk� - ca�a rodzina p�aka�a, bo mia� z�ote serduszko; bo mia� serduszko z�ote, srebrne i z�ote metale, mia� srebrzyst� t�sknot�, z�oty i srebrny talent. 1928 * * * Ulica szarlatan�w Szarlatan�w nikt nie kocha. Zawsze sami. Dla nich gwiazdy �wiec� w g�rze i na dole. W tajnych szynkach pij� dziwne alkohole. I wieczory przera�aj� blu�nierstwami. Wymy�lili swe tablice szmaragdowe. Krwi� dziewicy wypisali charaktery. Strachy w liczbach: 18, 3 i 4. Przeklinamy Jezu-Chrysta i Jehow�. Szarlatani pisz� ksi�gi o papie�ach. Zawsze w nocy m�wi� �le o Watykanie. Zawsze w nocy s�ycha� szklane, szklane �kanie: p�acz� gwiazdy zapl�tane w szk�a na wie�ach. Kiedy miesi�c um�czony wschodzi na n�w, alkohole z przera�enia dr�� s�odycz�. Nie pomog� alkohole: W nocy krzycz� �zy fa�szywe szmaragdowych szarlatan�w. Bardzo cicho i bole�nie jest nad ranem. Dzwoni� dzwony, �wit pochyla si� w pokorze. Odpu�� grzechy szarlatanom, Panie Bo�e, wszak Ty jeste� takim samym szarlatanem. 1928 * * * Modlitwa �lepego lunatyka Kt�ry kwiatom wo� dajesz, u�miechy owocom, dniom jasno��, zasi� ciemno�� przera�liw� nocom - oddaj mi oczy moje, oczy zamy�lone, wiecznie w ksi�yc patrz�ce i wiecznie zielone. 1928 * * * Admira� Przesta� pisa� te wiersze! - sycza�a kochanka w ucho, i tylko ksi�yc pods�ysza�, schylone, r�owe ucho. I jakie� flety ukryte by�y w jej biodrach i �ebrach, a mo�e to ksi�yc szumia� potworn� palm� ze srebra. A mo�e to by�a Brazylia. A mo�e by�em pijany. Do kochanki prostej, jak palma, przywar�em uchem do palmy. Z nieczytanego dziennika naj�mieszniejszy wyraz �kabokle" i noc uwa�nie patrz�ca przez gwiazdy jak przez binokle. I jeszcze co? i co jeszcze? W dalekim ko�ciele dzwony. w nocy. Park przed oczami chodzi} jak tygrys zielony. Usta tak bardzo blisko. Gwiazdy tak bardzo wysoko. Mo�e to jest poezja, a mo�e tylko alkohol. 1929 * * * Raj Zapachy jak t�uste amorki unosz� si� ponad ��kami. Drogi rozpi�te w gwiazdy. S� palmy. I srebra du�o. S�o�ce rozkwita, przekwita do pi�ci podobn� r� i �mieje si� do anio��w du�ymi, smutnymi oczami. Anio�owie chodz�c przystaj�. Jest bardzo cicho anio�om. Gdy lazur nocy okr�g�ej skrzyd�a im nazbyt poparzy, wtedy si� k�ad� na ��kach jak konie bia�e i marz�, a rosa opadaj�ca chodzi po nich jak go��b. A kiedy B�g si� zjawi w towarzystwie ci�kich ob�ok�w, Gospodarz onych pi�kno�ci z obliczem u�miechni�tem, jab�ka, co by�y wysoko, wznosz� si� bardziej wysoko i anio�owie �piewaj�, i raj jest instrumentem. Wtedy burza ksi�yca, wtedy kwiaty strzelaj� i �miech jak zwierz� z�ote przebiega pomi�dzy drzewy. Lecz oto cisza nag�a, bo patrz - na Bo�ych w�osach motyl przysiad� i zasn��, naiwny i bardzo ma�y, 1929 * * * Kuferlin bajka Kiedy ch��d fioletowy od�� usta chimerom, strzeg�cym schod�w promiennych, co prowadzi�y do wnij�cia, olbrzymiog�owy Kuferlin uni�s� �on� jak ber�o i do �o�nicy j� zani�s�, i z�o�y� na mi�kkich li�ciach. Wi�c muzykanci pocz�li stroi� narz�dzia kruche, aby im by�o s�odziej i ciszej, i bardziej mi�kko, lecz nie znale�li poklasku, i skin�� Kuferlin r�k�, i gra� rozkaza� piorunom, d�bom grzmie�, gwizda� wichurom. Zw�zi�y si� oczy �ony od tego huku, od trwogi, p�aka� pocz�a cicho, bardzo cicho, jak strumie�; t�umaczy�a mu, �e jest ma�a, �e boi si�, �e nie rozumie... Na pr�no; �mia� si� Kuferlin i spala� j� wolno, jak ogie�. A potem ju� by�o cicho. Powietrze pachnia�o morw� i po ramionach �ony pot sp�ywa� jak srebrny ocean... Wi�c kiedy si� u�miechn�a, westchn�a i usn�a, przez okno w powale wpad� ksi�yc i Kuferlina porwa�. �Oto mnie w r�ce porywa astrologiczny ksi�yc!" wrzasn�� zd��y� Kuferlin, a ju� rozkr�cone w�osy ci�gn� mu g�ow� do g�ry, za g�ow� brzuch i w niebiosy tak ulatuj� we dw�jk�, a �ona �pi i nic nie wie. O �wicie p�aka� Kuferlin. �mia�a si� �ona i z konwi la�a z�ocist� wod� w dziecinne usta kwiat�w. �G�upcze - m�wi�a do m�a - on by naprawd� ci� porwa�, gdybym za ucho ci� mocno nie uchwyci�a z�bami..." 1929 16 Serwus, madonna Niechaj tam inni ksi�gi pisz�. Nawet niechaj im s�awa d�wi�czy jak wie�a studzwonna, ja ksi�g pisa� nie umiem, a nie dbam o s�aw� - serwus, madonna. Przecie nie dla mnie spok�j ksi�g l�ni�cych wysoko i wiosna te� nie dla mnie, s�o�ce i ru� wonna, tylko noc, noc deszczowa i wiatr, i alkohol - serwus, madonna. Byli inni przede mn�. Przyjd� inni po mnie, albowiem �ycie wiekuiste, a �mier� p�onna. Wszystko jak sen wariata �niony nieprzytomnie - serwus, madonna. To ty jeste�, przybrana w z�ociste kacze�ce, kwiaty mego dzieci�stwa, ty cicha i wonna - �e rosa brud obmyje z r�k, splatam ci wie�ce - serwus, madonna. Nie gard� wiankiem poety, �otra i �obuza; znaj� mnie redaktorzy, zna policja konna, a ty� jest matka moja, kochanka i muza - serwus, madonna. 1929 Ulica Towarowa Tutaj wieczorem faceci graj� na mandolinach i r�ka wiatru porusza ufarbowane wst��eczki. W og�le tu jest inaczej i gwiazdy s� jak porzeczki, i jest naprawd� weso�o, gdy ksi�yc wschodzi nad kinem. Anio�y proletariackie, dziewczyny, wychodz� z fabryk, blondynki smuk�e i smaczne, w oczach z ukrytym szafirem; jedz� pestki i pij� wod� sodow� niezgrabnie, pier� pokazuj�c s�o�cu, pi�kn� jak lir�. A kiedy wiecz�r znowu wy�oni si� z mandolin, a ksi�yc, co by� nad kinem, za elektrowni� schowa, mg�ami i alkoholem ulica Towarowa ro�nie i boli. 1929 18, Usta i pe�nia Oto jest noc ta�cz�cych sn�w i wschodzi n�w na niebo zn�w jak sekret, kt�ry do po�owy m�wi�em tobie w inny czas, gdy n�w podobny dr�a� i gas� tu� ponad cieniem twojej g�owy. I dzi�, jak wtedy, palcem we� wskazuj�c, rzek�a�: �Drogi, zmie� ten ksi�yc, niech si� w pe�ni� spe�nia" I nagle - burza srebra, i zbratane usta a� do krwi przeci�a zwierciadlana pe�nia. Podr� do Arabii Szcz�liwej P�sowe wst��ki bicza wiatr rozwia� przelotny i niebo jest gwiazd pe�ne jak Afryka ptak�w, konie noga za nog�, ko�a - jako-tako, a wo�nica pijany i bardzo samotny. Kareta to muzyka, to pud�o muzyki, noc naok� karety to jest szcz�cia du�o; zaraz ksi�yc przeleci wielk� srebrn� burz� i w rowach zako�uj� �wietliki, ogniki. Jad� w karecie pi�kni, ramiona oparli na poduszkach pachn�cych - o, nocy jedyna! �piewa szafir i droga, i ka�da godzina... A oni nic nie wiedz�, bo oni umarli. 1929 Z�ota k�piel Kiedy� oczy w wodzie umoczy�, woda by�a szafirowa, a kiedy� usta umoczy�, woda si� sta�a p�sowa. A kiedy� w wodzie utopi� loki, to przyszed� z nieba anio� wysoki, bia�y jak piana z myd�a. I widz�c wod�, �e p�ynie z�otem, nabra� jej w d�onie troszk�, a potem rozla� j� sobie na skrzyd�a. 1929 Pro�ba o wyspy szcz�liwe A ty mnie na wyspy szcz�liwe zawie�, wiatrem �agodnym w�osy jak kwiaty rozwiej, zaca�uj, ty mnie uko�ysz i u�pij, snem muzykalnym zasyp, otuma�, we �nie na wyspach szcz�liwych nie przebud� ze snu. Poka� mi wody ogromne i wody ciche, rozmowy gwiazd na ga��ziach pozw�l mi s�ysze� zielonych, du�o motyli mi poka�, serca motyli przybli� i przytul, my�li spokojne ponad wodami pochyl mi�o�ci�. 1930 22 Narodziny dzieci�tka Mchy m�wi�y: �Ach, c� za z�ocisto��? Chyba b�dzie jaka uroczysto��". Dzi�cio� z d�bem rozmawia� znacz�co, �e si� cudo zdarzy�o na ��ce. Potem posz�y poszumy trawami, przysz�a noc ze wszystkimi gwiazdami, wzeszed� ksi�yc rumiany jak kucharz, rzek� wiatrowi: �Ty mi trawy rozdmuchasz" I rozdmucha� wiatr pos�uszny trawy, zerkn�� z g�ry w nie ksi�yc ciekawy, a tam dziecko le�a�o w sitowiu, krasnoludek zrodzony na nowiu. Wi�c przywo�a� rozkaza� stworzenia stary ksi�yc i ta�ce, i pienia ku czci czyni� dzieci�tka onego, z�ocistego, niewiadomego. I �wietlik�w ognist� czered� wita� strumie� p�yn�cy w d�. A b�r skrzypia� jak stary kredens pe�en zaj�cy i zi�. 1930 Ballada �lubna I Gdyby nie te guziki, by�by zwyczajny kum z r�kami jak d�bczaki i z nosem jak dzwonnica, ora�by czarne pole. A teraz gwar i szum: � Stangret! Wariat w cylindrze! - piszczy, ta�czy ulica. Gdyby nie uprz�� w r�ach i ta przez rz�sy biel, pomy�le� teraz mo�na, �e ot, stara kareta, szale�stwo muzealne, a w karecie poeta - ach, gdyby nie te r�e, czapraki i ta biel! O, gdyby nie ta gwiazda, kt�ra upad�a w zmierzch, powiedzie� m�g�by cz�owiek, �e si� to przy�ni�o: nag�y zakr�t w alej� z�ot� i pochy��, gdzie anio�y kamienne posfruwa�y z wie�. A gdyby nie ten wianek i welon ten, i mirt, i ksi�yc twojej twarzy ma�y, zawstydzony, m�g�bym przecie pomy�le�, �em jest narzeczony, a ty� jest narzeczona i �e to jeszcze flirt. A mo�e rzeczywi�cie wszystko si� nam przy�ni�o: stangret, kareta, wiecz�r, m�j frak i tw�j tren, i nasze �ycie twarde i s�odkie jak sen. Nie by�oby ma��e�stwa, gdyby nie nasza mi�o��. 1930 24 Palcem planety obracasz Palcem planety obracasz, tchem - miliardowe gwichty i twoja to sprawia praca, �e ko�uj� z�ote jak nigdy. Kwiaty pos�dzasz weso�e, �e pachnie w mym ca�ym domie, i r��, na r�y pszczo��, na pszczole - s�oneczny promie�. Gdy ko�cz� prac�, to do mnie przybli�asz si�, niepoj�ta - i ucz� si� astronomii na twych gwia�dzistych pi�tach; i sen, jak py� szafirowy, na �pi�ce usta si� sypie, na skryt� pier� do po�owy, na w�osy koloru skrzypiec. 1931 Modlitwa do Anio�a Str�a Aniele Bo�y, Str�u m�j, do �ony mojej steruj na swej ��dce z niebieskiego papieru i powiedz jej, �e kocham j�, Aniele Str�u m�j. Mu�ni�ciem pi�r w kol�d� zmie� troski jej wszystkie ziemskie, a rozsyp przed ni� twoje srebro betlejemskie, mi�kkie jak ziele� serce jej raduj spokojnym snem. Aniele Bo�y, uczy� mnie chocia�by niskim progiem, ale szkar�atnym pod jej stopy drogie, i w pr�g tchnij �piew na chwa�� st�p, Aniele Str�u m�j. 1933 26 Essay I W dziewczynie si� kocham w niebieskich po�czochach, zaraz po zachodzie na miasto wychodzi; ka�dy dom jest modry, gdy idzie ulic�. G�aszcze ko�skie mordy, usypia wo�nic�w. Essay II Jeszcze przed chwil� w�oski blond, kiedy te wst��ki kupowa�a, a kiedy wysz�a, patrzy w lustro i w krzyk! i w p�acz - i oniemia�a. Bo przecie� wie, �e mia�a blond, nie utlenione, lecz prawdziwe, a tu ni zow�d, ani st�d niebieskie s� i migotliwe. Do policjanta idzie, krzyczy jak oparzona, wniebog�osy. Policjant w �miech: - To� na- to wiecz�r, �eby niebieskie by�y w�osy. Na tych s��w, na tych rytm�w cudowno��, na t� ziele� drzew, na s�o�ca mi�kko��, na ten smutek s�odki, na t� m�odo��, na z�ocisto�� kszta�t�w, na daleko�� - na to wszystko, co si� sk�ada w ksi�g� niewypowiedzianej cudowno�ci, a po kt�rej tak jak pszczo�a b��dz�... Co? chcia�bym w�a�nie tylko tak jak pszczo�a, jak z bukietu w bukiet lub jak ryba - przez korale, dziwoformy, z g��bi w g��bi�. 1934 'Szcz�cie w Wilnie Na wile�skiej ulicy - tak-to-tak, Gierwaze�ku, Na c� to nam przysz�o, kochana? Po wile�skiej ulicy - tak-to-tak, Protaze�ku, saniami trzeba p�dzi� od rana. Jakby nie by�o dosy�, �e przez wieczno��, przez wieczno�� �wieci� b�d� obr�czki na r�ku... a tu jeszcze serdeczno��, okiennice, bezpieczno�� i dzwoneczki: dzi�-dzi�, Gierwaze�ku. W tym Wilnie b�dziesz r�, w-tym Wilnie matk� z m�odu... Ej, wo�nico, zatrzymaj swe konie! Znam domek: drzwi w ulic�, a okna od ogrodu, a w ogrodzie rosn� dwie jab�onie. Weso�y most Sta� sobie skromnie nad Wilejk�, nie przeczuwaj�c, co si� stanie... Chodzi� do biura pan Domeyko po nim i dzwoni�y sanie; most jak to most. Na mo�cie �piewa� dziad krzywonosy wniebog�osy, a z drugiej strony w budce z drzewa lampka z�oci�a papierosy. Ale w ten wiecz�r bi�y dzwony, bo� ty przez most sz�a, smag�y cherub - i dwie latarnie z ka�dej strony b�ys�y jak czterech oficer�w; i zapachnia�o wszerz i wok� kadzid�em, winem w pi�knej szklance - podobnie o wile�skim zmroku pachn� �Ballady i Romance". A most si� zrobi� szafirowy, z szafirowego srebrny, potem szkar�atem okry� si� i z�otem i tak'ju� zosta�. 1934 Melodia Wskaza�a na piersi palcem, swoim palcem, kr�lem w pier�cieniu, i prosi�a, �eby wierszem, �eby walcem umuzyczni� j�, rzewnie znie�miertelni�. Wi�c dotkn��em klawisz�w palcami dla tych rz�s, dla tych ust, dla tej r�ki; pod oknami i za oknami zad�wi�cza�y tony piosenki. I p� �wiata sta�o si� moim, kiedym takty strof doskonali� - o tych palcach pachn�cych powojem, o wieczornych rz�sach Natalii. 1934 O naszym gospodarstwie Adi" fraszka O, zielony Konstanty, o, srebrna Natalio! Ca�a wasza wieczerza dzbanuszek z konwali�; wok� dzbanuszka skrzacik chodzi z halabard�, broda siwa, lecz dobrze splamiona musztard�, wida�, podjad�, a wy�cie przejedli i fanty - o, Natalio zielona, o, srebrny Konstanty! 1934 32 Mi�a moja Prawda: na auto nie sta� nas, mi�a moja. Lecz sp�jrz: tylko si� durnie spiesz� - ile� dostojniej chodzi� pieszo, mi�a moja. Na Londyn tak�e brak fundusz�w, mi�a moja. Lecz po co Londyn? Londyn - nora: W �Paris-Soir" czyta�em wczoraj, �e markiz Q., to jest baronet, psim makaronem otru� �on�... Jasna cholera z takim Londynem, mi�a moja! Na kawior z Kremla, na jesiotra r�wnie� nie mamy, mi�a moja. Lecz na c� Kreml, gdy mam twe biodra? biodra s� z�ote, a noc modra. A jeszcze mamy lampk� wina i konto w niebie u serafina. Wi�c gwi�d� na auto, Kreml i Londyn, mi�a moja. 1934 Ma�y Apollo Rankiem, na ulicy M�ynowej, gdy si� jeszcze przytulamy do siebie, �ona, podnosz�c znad poduszki g�ow�: �.PopatrzI - m�wi - Niebieski Ch�opczyk na niebie. W po�udnie, gdy kot w czarne grochy do ko�cio�a idzie po murze, moja �ona, pior�c po�czochy, wo�a: - Popatrz! Srebrny Ch�opczyk na chmurze. A wieczorem znowu jak z rana, gdy si� sosny ucisz� w ogrodzie, szepce dziewczyna kochana: � Popatrz! Z�ocisty Ch�opczyk na zachodzie. 1935 Instrumentami potrz�sa� Instrumentami potrz�sa�, gdy wschodzi ksi�yc, gdy lekka noc i s�odkie szmery naok�. Konie wie�czy� kwiatami, morze ko�ysa� na piersiach jak �on� pochmurnook�, wita� poranki id�ce zza g�r jak dzieci do szko�y, Instrumentami potrz�sa�, gdy wschodzi s�o�ce, usta kobiety ukocha� nad wszystko, nad s�o�ce i ksi�yc, -�wiat do serca przycisn�� jak bukiet fio�k�w, a serce zawiesi� nisko nad ziemi� jak gwiazd� wr�c� pogod�. 1935 Ci�ki wiecz�r Szmaragd b�yszczy, a ciemno�� trwo�y, podniebienie twe pachnie konwali�, Pan B�g na nas patrzy jak z lo�y... Ach, poca�uj mnie, poca�uj, Natalio. Bibu�kowy ksi�yc przymilnie zerka ku nam i mruga chytrze. A chcesz, to ci na okarynie zagwi�d�� o naszym wielkim b�lu w ma�ym Wilnie. 1935 36 Noc w Wilnie- W sercu mi�o��, a w powietrzu �a�o��. Wiatr w drzewach trwo�liwych trzeszczy. A ten deszcz - to jakby wiatr mia� tyfus i wymajaczy�o mu si� takie Wilno z deszczem; i z takimi na Wilence mostkami, gdzie samob�jstwo to tylko romantyczno��, z doro�kami, p�yn�cymi w mglisto��, z piwiarniami, gdzie pij� �andarmi. Na plakacie rz�d do po�yczki wzywa. Doro�karze t�uk� si� po pysku. Tu� Wilenka, rzeczka ma�a, swarliwa, �kaj�ca czarno, ciemno, po rosyjsku. 1935 ... ..,- ..,.�,.,,.- Piosnka sentymentalna � Ach, ig�a upad�a, Filonie, o, tutaj, u mych st�p! � Mylisz si�, Lauro kochana: W serce moje wpad�a jak w gr�b. �Filonie, stary ba�wanie, Podnie� ig�� i zamknij drzwi! � Nie mog�, Lauro, kochanie: W moim sercu ta ig�a tkwi. � Filonie, nie strugaj Turka, schyl si� po ig��, schyl! Upad�a prosto z tamburka, w�a�nie gdy �piewa� gil. � Laureczko, to by� �piew szczyg�a. A ze mn�, co chcesz, zr�b: W serce upad�a ta ig�a, w serce - u twoich st�p. 1935 Szafirowa romanca Szafirow� nitk� wiecz�r pl�cze, szafirowe cienie zwodz� nas, szafirowy, szafirowy ch�opcze, �e mnie kochasz, powiedz jeszcze raz. Jeszcze raz w sekrecie szukasz moich r�k, jeszcze raz jak pier�cie� dr�y ksi�yca kr�g, jeszcze raz namowy i rozmowy, jeszcze raz, m�j ch�opcze szafirowy - jeszcze raz w ja�miny, jeszcze raz pod wiatr, jeszcze raz pop�ynie pie�� bez s��w przez �wiat, jeszcze raz powr�ysz z p�atk�w r�y i powt�rzysz wszystko jeszcze raz. Je�li kiedy� b�dziesz w wielkiej biedzie, zagubiony w pl�taninie lat, do altany dawnej ci� powiedzie, zaprowadzi szafirowy �lad - � szafirowe ptaki z szafirowych gniazd, szafirowe szlaki szafirowych gwiazd, szafirowe noce i noc owa od szafiru ca�a szafirowa, szafirowe suknie, szafirowy cie�, w szafirowym oknie szafirowy dzie�. Je�li raz pokochasz w �yciu szafir, p�jdziesz w szafir jako jedna z gwiazd. 1935 40 Krzyczysz przez sen Krzyczysz przez sen. Lampa dymi. Natalia! Natusia Natalka!!! Czemu, czemu nie uciek�a� na Kaukaz razem z ojcem i bra�mi twoimi? Tutaj, widzisz, dni niech�tne p�yn�, z katarami i aspiryn�, a chmury s� coraz bardziej trwo�liwe. tam by� mia�a maureta�ski zamek i winnice, i konie stadami - oczywi�cie, gdyby to by�o mo�liwe. 1936 Wizyta Prosz�, prosz�, rozgo�� si�, serdeczny, rozejrz si� dok�adnie po wszystkim; to jest czajnik - prawda, jaki �mieszny? z gwizdkiem. To mruczenie? Powiem ci w sekrecie: jest mruczeniem kota Salomona. A ta pani zamy�lona, z kwiatami - to moja �ona. 1936 Oto widzisz, znowu idzie jesie� Oto widzisz, znowu idzie jesie�, cz�owiek tylko le�a�by i spa�... Za�o��e tw�j szmaragdowy pier�cie�: blask zielony b�dzie mi�o gra�. Lato si� tak jak skazaniec k�adzie pod jesienny top�r krwawy bardzo - a my wiosn� widzimy w szmaragdzie, na pier�cieniu, na twym jednym palcu. 1937 Ani�skie noce Korale twoje przesta� niza�, wiatrowi bardziej jestem rad, bo jak muzyka Albeniza przewraca nas na ��ko wiatr. Ksi�yc diamentem szyby tnie, na zach�d lec� ptaki, paj�k nad ��kiem zwiesza si� - szkoda, �e nie baldachim. Upiorny nonsens polskich dni ko�czy si� nam o zmroku. Teraz jak wielki saksofon brzmi noc taka srebrna naok�. I wielkim, bezkresnym wachlarzem wachluje nas ch�opiec niedu�y, szmaragdy w uszach ma, on jest Murzyn, a my nazywamy go Noc�. 1937 44 A la russe Kobiecy g�os w brzozach, rosyjski w brzozach romans �Ach, co za b�l..." i ta twarz taka nieznajoma jak ten romans �Ach, co za b�l. ." Zgor�czkowane niebo jest i betlejemskie, coraz pochmurniej, �wiat�o z ukosa; porywa w taniec wiatr loki panie�skie, mkn�ce w niebiosa -- i moj� furi�. Bij w struny, bij: Okryty s� i morza na strunach dwu, przypomnienie i zapomnienie, b��kit i brzoza, i twarz ze snu. 1935 Ej, pod Wawrem, ej, na szosie lubelskiej rozhula� si�, rozbisurmani� si� wiatr wrze�niowy! Zaczarowane �my przypad�y dop�atami naftowej, �wiszcz� sosny, ta�cz� sosny farandole diabelskie. � W niebie rozpacz. Ale jaka! Zielone chmury si� pi�trz�; strach, strach jest w ka�dej rzeczy; a ten kurz, moja mi�a, to nic, �e nam usta kaleczy - on ma w sobie gorycz naj�wi�tsz�. �piewa wiatr. Co za b�l! Lecz �wistem jakich to sosen wy�wista� nam b�l stokro� wi�kszy, �e urwie si� kiedy� piosenka! Cho� wiem, �e tu po �mierci wr�cimy. I przez t� lubelsk� szos� zn�w ci� ponios� na r�kach. 1937 Ju� kocham ci� tyle lat Ju� kocham ci� tyle lat na przemian w mroku i w �piewie, mo�e to ju� jest osiem lat, a mo�e dziewi�� - nie wiem; spl�ta�o si�, zmierzch�o - gdzie ty, a gdzie ja, ju� nie wiem - i my�l� w p� drogi, �e ty� jest rewolta i kl�ska, i mgta, a ja to twe rz�sy i loki. 1938 46 po szerokiej drodze Ej, po szerokiej drodze, sam jeden, sam jeden z harmoni� - to znowu nie jest tak �le... cienie w czapkach z�odziejskich pod parkanami si� goni� i sosny ko�ysz� si�. �piewaj, bracie. Sam jeden. Naciskaj nale�ny klawisz, nut� po nucie... ej, gwiazdy! a ty z gwiazdami jak z dziewczynami si� bawisz (w zaczarowanej tancbudzie. D�ugom b��dzi� i szuka� D�ugom b��dzi� i szuka�, �wiat mnie zalewa� jak woda, pe�en stwor�w dziwacznych, niks�w, wodnik�w, rusa�ek, a� pewnego wieczoru znalaz�em, czego szuka�em - �on� pochmurnook�, ma�ego, s�odkiego kobolda. Gdy pada z deszczem zmrok, gdy m�czy mnie nuda i trwoga, gdy strach pospo�u z psalmist� tak spijam, jak ciemne wino, splatam za wierszem wiersz jak wianek z rozmarynu na g�ow� s�odkiego kobolda, na g�ow� ma�ego boga. 1939 Dziwni letnicy Ju� tamci si� rozjechali, a czemu oni zostali i tak si� ci�gle trzymaj� za r�ce? Jeszcze oboje tacy m�odzi, ale ona smutna i on smutny chodzi, jakby tu mieli nie wr�ci� wi�cej. Ona ju� sobie ust nie maluje, on pisze listy i p�acze; wieczorem snuj� si� ko�o domu, gryz� ich jakie� rozpacze. A przyjechali tacy szcz�liwi, on rano �owi� ryby, ona czyta�a i nagle jakby kto� im �ycie pokrzywi�, w sercach siej�c trwog� i ha�as. Teraz wzd�u� �cian pe�nych miniatur b��dz�, obcy ca�emu �wiatu - o, czemu nie wracaj�, gdy im urlop min��! On czasem przed ni� kl�knie na kolanach, jakby chcia� jej powiedzie�: �Przebacz mi, kochana" ale milczy i �zy mu p�yn�. Powiedzia�a wczoraj ciotka, ta wysoka, : �e si� pewnie przestali kocha�... sp�jrzcie! schodz� ku jezioru z pochy�o�ci. Je�li diabe� im to zrobi� na z�o��, Ty im, Bo�e, serca znowu zaz�o�, bo jak�e dzisiaj �y� bez mi�o�ci! 1939 Sen �o�nierza P�ynie w �odzi zielonej... ach, do domu tak blisko! chwila jeszcze i schyli si� nad c�reczki ko�ysk�. �ona zaklaszcze w d�onie, jak ptak do furtki pomknie zaczerwieni� si� mocniej na klombach pelargonie. Przy furtce poca�unki, przy furtce �zy rz�siste . Jak cicho! C�rka �pi. Dzi�ki Ci za to, Chryste! -Matka zdrowa`? - zdrowiutka. Ot, wszystko po dawnemu. Co by�o - przemin�o, dzi�kowa� Najwy�szemu! - G�odny�? -- Nie, nie! nie trzeba. -A mo�e chcesz herbaty? -Nie, nie. Daj si� zapatrze� w ciebie, w dziecko i w kwiaty 1939. Pisane w niewoli List je�ca Kochanie moje, kochanie, dobranoc, ju� jeste� senna - i widz� Tw�j cie� na �cianie, i noc jest taka wiosenna! Jedyna moja na �wiecie, jak�e wys�awi� Twe imi�? Ty jeste� mi wod� w lecie i r�kawic� w zimie; Ty� szcz�cie moje wiosenne, zimowe, latowe, jesienne _ lecz powiedz mi na dobranoc, wyszeptaj przez usta senne: za c� to taka zap�ata, ten raj przy Tobie tak b�ogi?... Ty jeste� �wiat�em �wiata i pie�ni� mojej drogi. Stalag Altengrabow, 19 III 1942 Srebrna akacja lonie `tu nie pomo�e nic.. a c� ja znacz�! ten sam sen, ten sam b�ysk, srebrne akacje; struna dr�y, mocna jest, to si� nie zerwie; brzd�kam na strunie tej powrotny czerwiec; patrz, rozpachnia� si� ju� na pszczeln� prac� Srebrny wiatr, srebrny kurz srebrne akacje. Nie m�w mi, �e jest gdzie� planeta lepsza. akacja to jest pie��, gdy si� wysrebrza, p�ynie do twoich ust i do mnie wraca - na chwa�� ma�ych b�stw srebrna akacja jaki� p�ynie szmer z tej �wi�tej woni Pal� przed nimi serce, jak u ikony; w g�owie ko�uje my�l, gwiazda pochmurna: rozebra� by ci� dzi�, a w kwiat ich ubra�, bo ty� jest siostra im, rzewna kr�lewna, zielna wo�, srebrny dym,' akacja srebrna. Stalag Altengrabow, 8 VI 1942 Pokocha�em ciebie Pokocha�em ciebie w noc b��kitn�, w noc graj�c�, w noc bezkresn�. Jak od lamp, od serc by�o widno, gdy� westchn�li, kiedym westchn��. Pokocha�em ciebie i boso, i w koronie, i o �wicie, i noc�. Je�li tedy kiedy� mi powiesz: Po co�, mi�y, tak bardzo pokocha�? Powiem: Spytaj si� wiatru w d�browie, czemu nagle upadnie z wysoka i obleci ca�� d�brow�, szuka, szuka: gdzie jagody g�ogowe? 1945 {Wiem, �e jest gdzie� taki cmentarz] Wiem, �e jest gdzie� taki cmentarz. Mo�e w niebie lub przy porcie, gdzie si� ko�cz� zb��kania. O mym sercu tam jest napis, kochana: �Ono bi�o tylko dla ciebie"... Sz�o za tob� w s�o�cu, w rozpaczy, przy ka�dej czeka�o ci� bramie - tak by�o zawsze. A kto my�li inaczej, k�amie, pami�taj, k�amie. 1946 56 Po Brukseli chodz� pijany Po Brukseli chodz� pijany nie w�dk�, ale dziewczyn�, kupuj� kwiaty jak kretyn: mimozy i tulipany; po tych ulicach d�ugich, po tych bezkresnych bulwarach szukamy pewnego domu, i gdzie okno jest i gitara; okno takie w�ziutkie, wysokie, a� pod chmurami, ze �wiat�em i z t� gitar�, co spada na nas strunami; w struny okr�cam dziewczyn�, sam do niej jakby do �niegu przytulam si� i w�drujemy daleko, daleko, daleko. Ach, dni s� takie �nie�ne, a noce takie czerwcowe i �le mi, chocia� po�o�� na jej kolanach g�ow�, gdy j� u�cisn� najmocniej, gdY pocaluj� najczulej, gdy poca�unki zabrz�cz� tysi�copszczelim ulem. Bo ci�gle czego� za ma�o, bo ci�gle czego� mi szkoda. Bo ci�gle mi ta dziewczyna przep�ywa przez palce jak woda. I co? �lad jaki� na palcach, na w�osach, na biodrach, wsz�dy i zapach okr��aj�cy tataraku i lawendy. Tylko c� z tego, �e upa�, �e zapach, cho� wok� zima? Ta dziewczyna to strumie�. Jak�e strumie� zatrzymam? 1946 Py�em ksi�ycowym Py�em ksi�ycowym by� na twoich stopach, wiatrem przy twej wst��ce, mlekiem w twoim kubku, papierosem w ustach, �cie�k� po�r�d chabr�w, �awk�, gdzie spoczywasz, ksi��k�, kt�r� czytasz. Przeszy� ci� jak nitka, otoczy� jak przestw�r, by� porami roku dla twych drogich oczu i ogniem w kominku, i dachem, co chroni przed deszczem. 1946 [C�em winien] C�em winien, �em tak si� nab��ka�, �eby w ko�cu do ciebie przyj��, �eby w ko�cu zrozumie�, �e ty jeste� ��ka i drzewo, i ksi�yc, i li��. �eby w ko�cu zrozumie�, �e �miej�cy si� potok to ty tak�e i muszla na dnie, i Cerera �wiec�ca nad pszenic� z�ot�, i zielony wiatr, kt�ry dmie, 1946 60 We �nie] We �nie jeste� moja i pierwsza, we �nie jestem pierwszy dla ciebie. Rozmawiamy o kwiatach i wierszach, psach na ziemi i ptakach na niebie. We �nie w lasach s� jasne polany, spok�j z�oty i nies�ychany, poca�unki zielone jak papro�. Albo jeste� egipska kr�lowa, jak mi�d s�odka i m�dra jak sowa, a ja jestem przy tobie jak �wiat�o. 1946 Ucieczka grzesznych. Chodzi�a Matka Boska po morzu, Matka Boska, Ucieczka grzesznych, a ksi�yc ju� si� w ko�ysce po�o�y�, a wiecz�r by� wietrzny i �mieszny. I zjechali si� wszyscy grzesznicy pod stopy Bogurodzicy �odziami i okr�tami. Da�a ka�demu po rubinie. � B�dzie �wieci� ci - m�wi - nie zginiesz. Ucieczka grzesznych, modl� si� za wami. Odp�yn�li grzesznicy na g��biny z sercami krzycz�cymi jak orkiestry, potopi�y si� w morzu rubiny, zapl�ta�y si� w wodorosty. W noc pogodn� rubinowe l�nienie. Te rubiny na dnie morza - rozgrzeszenie. 1946 Romans Ksi�yc w niebie jak ba�a�ajka, ech! za wst��k� by go tak �ci�gn�� i na serduszko - by�aby piosnka bardzo nieziemska o zakochanych a� do szale�stwa, nieludzko. Jeszcze by mo�na rzek� w oddali i cie� od d�oni, i wo� konwalii dzik�; �awk� przy murze, a mur przy sadzie i tak� drog�, kt�ra prowadzi donik�d. 1946 �pi�ca dziewczynka Dla c�rki Kiry i Andrzeja Stawa�a �pij, dzieci�. Ju� noc nadp�ywa jak w�drowny sk�ad nut i w tym sk�adzie, je�eli poszukasz, chyba co� i dla ciebie si� znajdzie: P�ksi�yc i uliczka, kt�ra do nieba skr�ca; i wiatr, co ci w�osy zakr�ca; i cienie - dla policzka; i cierpienie - dla serca. 1947 64 leodruk dla ober�y �Pod Sow�" Arturowi Chojeckiemu Oto jest noc natchniona, a natchniona to znaczy d�uga! Srebrne koty ta�cz� na balkonach i gwiazdy zaczynaj� fruwa�; chmury apolityczne jako z�ote beczki z piwem tocz� si�. Wszystko logiczne i nic nie jest niemo�liwe. Ksi�yc stan�� przy �cianie, o sprawach niebia�skich gwarzy. I tylko s�ycha� chrapanie w�satych doro�karzy. Pie��, paschalna Nie Kalwaria, nie Golgota, ale chmura szczeroz�ota i wiatr skory; nie noc i cier�, ale s�o�ce i blaski si� wplataj�ce w k�dziory. Na tej szczeroz�otej chmurze fruniesz - zwyci�ski - ku g�rze, �Sprawca zachwyt�w"; l�ni marszczona wiatrem szata, a z szaty na Polsk� spada wo� hiacynt�w. Za te cuda oczywiste jak�e ja Ci� uczcz�, Chryste? Wierszem chyba. Lecz patrz�c na Twoj� chwa��, stan��em i oniemia�em, jak ryba. Bo trudno ziemskim inkaustem sprawy opisa� przepastne: wiatr i z�oto - chyba tylko oczy zadrze�, zas�ucha� si� i zapatrze� w szum odlotu. Sp�jrzcie: nad wie�� Mariack�! Sp�jrzcie; ju� ma�y jak cacko leci. Wiruj� z�ociste ko�a. Ziele� gra. Purpura wo�a. RESURREXIT. 1948 Episto�a do zakochanych Do was dzi� nale�y ca�y �wiat, na trzy ksi�yce kln� si�, moi drodzy - o, �wierszcz na mo�cie kwili, a ten wiatr oddech wasz z oddechem ��czy nocy. Tyle gwiazd zacz�o swe spadanie! Jak ma�y b�k zza w�g�a sierpie� patrzy. Rzu�cie kwiat, cho�by najmniejszy, dla niej. Rzu�cie kwiat, ta noc dzi� dla was ta�czy. 1948 Elegia Coraz bardziej wszystko mnie boli, ju� mi szkodzi nawet i ser; siedmioma szpadami melancholii przebity jestem jak Apollinaire. G�owa od rana puchnie jak bania, c� za po�ytek z takich ba'�? Kiedy�... wci��... panie. A dzi� si� s�aniam na nogach noc�, prosz� pa�. Bo spa� nie mog�, Ha. Kto� stuka ko�cistym palcem do mych drzwi. Ju� wiem. Poznaj�: to kostucha: � W taniec - powiada - p�jd�, K. I. No c�, przyjmuj� jej ofert�, cho� tak w pi�amie to faux-pas. I ju� mnie ci�gnie ta dama przez wertep, gdzie deszcz i noc, i wiatr, i mg�a. Gdzie� pod latarni� w wietrzn� zamie� kostucha nagle w p�acz i krzyk: � Sk�d ma pan siedem dziur w pi�amie? Wygl�da pan jak si�demka pik. - W�a�nie - powiadam - to mnie boli, moja kochana, czyli ma chere: Siedmioma szpadami melancholii przebi�em si� jak Apollinaire. 1948 Tamara Chanum Jeszcze mi dzisiaj gwiazd� po nocach zza chmur snu b�yska d�o� twoja w�ska, twarz twoja z�ota i bizantyjska. G�os tw�j? Wodotrysk orze�wiaj�cy, dzwonki i dzwony; to woda m�wi; to �mieszny koncert ptak�w zielonych. Warkocze? Ksi�yc wstrzymaj� w biegu; z r�k leci lira. Za jeden warkocz setk� sonet�w - i to Szekspira. 1948 70 .Rozmowa liryczna � Powiedz mi, jak mnie kochasz. � Powiem. �Wi�c? � Kocham ci� w s�o�cu. I przy blasku �wiec. Kocham ci� w kapeluszu i w berecie. W wielkim wietrze na szosie i na koncercie. W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach. I gdy �pisz. I gdy pracujesz skupiona. I gdy jajko rozt�ukujesz �adnie - nawet wtedy, gdy ci �y�ka spadnie. W taks�wce. I w samochodzie. Bez wyj�tku. I na ko�cu ulicy. I na pocz�tku. I gdy w�osy grzebieniem rozdzielisz. W niebezpiecze�stwie. I na karuzeli. W morzu. W g�rach. W kaloszach. I boso. Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i noc�. I wiosn�, kiedy jask�ka przylata. � A latem jak mnie kochasz? �Jak tre�� lata. � A jesieni�, gdy chmurki i humorki? � Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki. � A gdy zima posrebrzy ramy okien? � Zim� kocham ci� jak weso�y ogie�. Blisko przy twoim sercu. Ko�o niego. A za oknami �nieg. Wrony na �niegu. Le�nicz�wka Pranie, 1950 Niobe DEDYKACJA I EUTYPRON UWERTURA BIZANCJUM MA�A FUGA II CHACONA KUSTOSZ OSTINATO MA�Y KONCERT SKRZYPCOWY NENIA NIOBE III NIEBOR�W DU�Y KONCERT SKRZYPCOWY SPOTKANIE Z CHOPINEM KONCERTU SKRZYPCOWEGO CI�G DALSZY IV �O, RADO�CI, ISKRO BOG�W!" Si�dme niebo Zima by�a, gdy wysiad�em z autobusu i rzuci�em si� w twoje ramiona, i twych w�os�w, twych wieczornych w�os�w ogarn�a mnie wo� niezmierzona. Ksi�yc zni�y� si�, b�ysn�� nad klamk�, potem odszed� i wpl�ta� si� w drzewo. Pier�cie� nocy nad nami si� zamkn�� i zacz�o si� si�dme niebo. 1945 [Za�wieci�a na trawach rosa] Za�wieci�a na trawach rosa; blask ogromny na ziemi� si� przela�; pierzch�y chmury i zni�y�y si� niebiosa jak srebrny, przydymiony kandelabr. 1952 A ja tobie bajki opowiadam A ja tobie bajki opowiadam, szept�w moich s�uchasz bardzo rada. L�nie� dodaj� twym oczom i w�osom, jeste� ca�a jak srebrny pos�g, a ja bij� przed tob� pok�ony, zakochany, zazdrosny, spragniony, i nazywam ciebie srebrn� noc�, srebrn� r� z r�ki zwisaj�c�. Loki twoje mrok barwi na modro i spokojna jest twoja m�dro��. 1953 Spis tre�ci Wiatr w zau�ku �akomstwo Koncert Szekspir i chryzantemy Jesie� Srebrne i z�ote Ulica szarlatan�w Modlitwa �lepego lunatyka Admira� Raj Kliferlin Serwus, madonna Ulica Towarowa Usta i pe�nia Podr� do Arabii Szcz�liwej Z�ota k�piel Pro�ba o wyspy szcz�liwe Narodziny dzieci�tka Ballada �lubna I Palcem planety obracasz Modlitwa do Anio�a Str�a Wiecz�r Szcz�cie w Wilnie Weso�y most Melodia O naszym gospodarstwie Mi�a moja � Ma�y Apollo Instrumentami potrz�sa� Ci�ki wiecz�r Romans Noc w Wilnie Piosnka sentymentalna Szafirowa romanca Krzyczysz przez sen Wizyta Oto widzisz, znowu idzie jesie� Ani�skie noce A la russe Ju� kocham ci� tyle lat Ej, po szerokiej drodze D�ugom b��dzi� i szuka� Dziwni letnicy Sen �o�nierza List je�ca Srebrna akacja [Pokocha�em ciebie] [Wiem, �e jest gdzie� taki cmentarz] Po Brukseli chodz� pijany [Py�em ksi�ycowym] (C�em winien] (We �nie] Ucieczka grzesznych Romans �pi�ca dziewczynka Oleodruk dla ober�y �Pod Sow�" Pie�� paschalna Episto�a do zakochanych Elegia Tamara Chanum Rozmowa liryczna Niobe Si�dme niebo [Za�wieci�a na trawach rosa] [A ja tobie bajki opowiadam] KONIEC

O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!