Rozpocznijmy wielkopostn� drog� Medytacja nad papieskim Or�dziem na Wielki Post 2004 ks. Adam Boniecki /2004-02-29, Tygodnik Powszechny 9(2849) s. 6 Pierwsze s�owa tego listu (or�dzie jest rodzajem listu) Papie�a: �Rozpocznijmy wielkopostn� drog�. Banalne? A przecie� mo�e si� zacz�� Wielki Post, a ja �adnej �wielkopostnej drogi� nie rozpoczn�. Bo kto mi ka�e? Wszystko woko�o b�dzie tak, jak by�o. Praca, zakupy, ludzie, odpoczynek, teatr, kino, bar, �ycie, samo �ycie. Prawd� m�wi�c, zacz�� si� ten Wielki Post do�� niespodziewanie. Nawet je�li chc� go prze�y�, to nie mam czasu pomy�le�, jak i od czego zacz��, �eby zn�w nie sko�czy�o si� na dobrych ch�ciach. Papie� pisze: �Rozpocznijmy o�ywiani wzmo�on� modlitw�, pokut� i wra�liwo�ci� na potrzebuj�cych�. Nie pisze modlitw� �d�u�sz��, nie pisze �cz�stsz��, ale �o�ywiani wzmo�on��. Styk modlitwy z �yciem. Czy odmawianie modlitw mnie �o�ywia�? Musi chodzi� o co� innego ni� odmawianie modlitw. Pisze te�: �rozpocznijmy pokut��. Cz�sto si� m�wi, �e pokuta to metanoia, przemiana. Czy mo�na zaczyna� od przemiany? Do tego ewentualnie si� dochodzi. Chyba trzeba zacz�� od pokuty w potocznym rozumieniu tego s�owa, czyli uwalniaj�c si� od r�nych przyjemnych i wygodnych uzale�nie�. Zacznijmy �wra�liwo�ci� na potrzebuj�cych�. Powa�ne potraktowanie tego zaproszenia (wszystkie trzy s� ze sob� zwi�zane i ka�de wzi�te osobno, bez pozosta�ych dw�ch, nie na wiele si� przyda) jest ryzykowne. Gdy na ulicy, na dworcu, pod ko�cio�em, nawet w redakcji jestem wci�� �atakowany� przez �potrzebuj�cych�, w imi� rozs�dku, �adu i racji pedagogicznych staram si� raczej poskramia� moj� wra�liwo��. Pi�kna jest wra�liwo��, ale przecie� potrzebna jest logika. Chocia�... jak�e �atwo w imi� logiki zabi� wra�liwo��. Mo�e warto sprawdzi� sw�j bilans u�ytkowania czasu i wydawanych pieni�dzy. Ile z tego idzie na m�j w�asny u�ytek, ile na rzecz potrzebuj�cych? �Potrzebuj�cych�... Papie� proponuje temat roku: �A kto by jedno takie dziecko przyj�� w imi� moje, Mnie przyjmuje� (Mt 18, 5). W ten spos�b dobroczynno��, filantropia, dzia�alno�� spo�eczna itp. zostaj� przeniesione w wymiar religijny, staj� si� kwesti� wiary. �Mnie przyjmuje� - to s�owa Jezusa Chrystusa. Czasownik �przyjmowa� Pana Jezusa� zwykli�my odnosi� do sakrament�w (�przyj�� Komunie �wi�t��). Sformu�owanie o przyjmowaniu najmniejszych przypomina s�owa uznawane za ustanowienie Sakramentu. To si� odnosi do rodzic�w - pisze Papie� - �kt�rzy bez wahania bior� na siebie odpowiedzialno�� za rodzin� wielodzietn�; do matek i ojc�w, kt�rzy nie uznaj� za najwa�niejsze poszukiwania sukcesu zawodowego i kariery, lecz troszcz� si� o przekazanie dzieciom warto�ci ludzkich i religijnych�. Chyba nie tylko wielodzietn�. A jeszcze rodzice, kt�rzy bez wahania, a czasem i z wahaniem (!) bior� na siebie odpowiedzialno�� za dziecko niepe�nosprawne? Tak, jest o nich mowa, �kt�rzy podejmuj� si� wychowania dzieci prze�ywaj�cych trudno�ci�. Obok rodzic�w, jakby jednym tchem, Papie� wymienia tych, kt�rzy staraj� si� im pom�c oraz tych, kt�rzy �staraj� si� ul�y� im i ich krewnym w cierpieniach spowodowanych przez wojny i przemoc, przez brak jedzenia i wody, przez wymuszon� emigracj� i tyle innych form niesprawiedliwo�ci istniej�cych na �wiecie�. M�wi� mi przyjaciel, �e od czasu, jak si� im urodzi�o dziecko z zespo�em Downa, znajomi przestali ich odwiedza�. M�wi� te� o nowych przyja�niach, o wsp�lnocie �Wiara i �wiat�o�. To wszystko jeszcze jako� jest dost�pne mojej wyobra�ni, nawet dzia�aniu, tu jeszcze mo�na co� zrobi�. W�asne dzieci, pomoc rodzinie s�siada, zainteresowanie mieszka�cami i losem dom�w dziecka.