7804

Szczegóły
Tytuł 7804
Rozszerzenie: PDF

Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

 

7804 PDF Ebook podgląd online:

Pobierz PDF

 

 

 


 

Zobacz podgląd 7804 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 7804 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.

7804 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

C. S. FORESTER Hornblower i Wdowa McCool Flota Kana�u p�yn�a wreszcie do miejsca schronienia. Szalone wichury zachodnie powodowa�y tak silne ko�ysanie wzd�u�ne, �e maszty, �agle i takielunek nie mog�y im si� d�u�ej opiera�. Dziewi�tna�cie okr�t�w liniowych i siedem fregat pod dow�dztwem admira�a lorda Bridporta, kt�rego flaga powiewa�a nad okr�tem JKM �Victory" , odst�pi�o na pewien czas od blokady Brestu utrzymywanej od sze�ciu lat. Okr�ty op�ywa�y Berry Head i stawa�y na kotwicach w zaciszu zatoki Tor. Szczur l�dowy wystawiony na wycie wiatru m�g�by mie� zastrze�enia co do skuteczno�ci tego schronienia, lecz dla wyczerpanych i sko�atanych pogod� za��g, przez tyle czasu p�ywaj�cych po burzliwych wodach Zatoki Biskajskiej i usi�uj�cych trzyma� si� z dala od skalistego wybrze�a Bretanii, to bia�e od piany kotwicowisko wydawa�o si� rajem. Mo�na by�o nawet wys�a� �odzie do Brixham i Torquay po poczt� i s�odk� wod�; na wi�kszo�ci okr�t�w oficerowie i cz�onkowie za��g przez trzy miesi�ce obywali si� bez jednego i drugiego. Mimo ch�odu zimowego dnia wielk� fizyczn� przyjemno�� sprawia�o otwarcie ust i wlanie do nich �yku s�odkiej, czystej wody, tak r�nej od cuchn�cej, zielonkawej cieczy, jeszcze wczoraj wydzielanej sk�po przy asy�cie stra�nika. M�odszy oficer okr�tu JKM �Renown", opatulony w ci�kie ubranie sztormowe, przechadza� si� po pok�adzie okr�tu, kt�ry stoj�c na kotwicy przewala� si� z boku na bok. Oczyma �zawi�cymi od przenikliwego wiatru m�ody porucznik nieustannie patrzy� przez swoj� lunet�. Jako oficer sygna�owy by� odpowiedzialny za szybkie odczytywanie i przekazywanie sygna��w, a teraz w�a�nie nale�a�o si� spodziewa� rozkaz�w dotycz�cych chorych i zaopatrzenia, pogaw�dek mi�dzy kapitanami i admira�ami, wzajemnych zaprosze� na obiad, a nawet nowin, jakie nale�a�o poda� do og�lnej wiadomo�ci. Patrzy�, jak od francuskiego pryzu, wzi�tego ubieg�ego dnia przez flot� w drodze w g�r� Kana�u, ruszy�a ��d� w kierunku ich okr�tu. Z �Renown" pos�ano na pryz m�odszego oficera Harta, �eby obj�� nad nim dow�dztwo. Jakim� cudem odby� on pomy�lnie ryzykown� podr� i teraz, zakotwiczywszy bezpiecznie pryz mi�dzy jednostkami floty, wraca� na okr�t, �eby z�o�y� raport. Oficerowi sygna�owemu fakt ten nie wyda� si� szczeg�lnie interesuj�cy, ale Hart wygl�da� na podnieconego. Zaraz po wej�ciu i bardzo zwi�z�ym zameldowaniu si� oficerowi wachtowemu po�pieszy� pod pok�ad z tym, co przywi�z�. I oto zaledwie kilka minut p�niej oficer sygna�owy mia� pe�ne r�ce roboty. Na pok�ad wyszed� bowiem w towarzystwie Harta sam kapitan Sawyer, �eby dopilnowa� przekazania nowiny. � Panie Hornblower! � Sir! � Prosz� �askawie nada� ten sygna�. Sygna� by� od kapitana do samego admira�a. Pocz�tek by� �atwy, tylko dwa rzuty flag, by przekaza�: ��Renown� do flagowego". Takie terminy jak �pryz", �francuski" czy �bryg" te� nie by�y trudne do nadania, ale potem sz�y nazwiska, kt�re trzeba by�o dok�adnie literowa�. �Pryz to francuski bryg �Esperance� z Barrym McCoolem na pok�adzie". � Panie James! � krzykn�� Hornblower. Midszypmen sygna�owy czeka� u jego boku, ale do midszypmen�w zawsze nale�a�o zwraca� si� podniesionym g�osem, szczeg�lnie gdy robi� to �wie�o upieczony porucznik. Hornblower poda� bez namys�u liczby i sygna� pow�drowa� na nok rei. Linki sygna�owe wibrowa�y mocno wskutek wiatru gwa�townie szarpi�cego chor�giewkami. Kapitan Sawyer czeka� na pok�adzie na odpowied�, sprawa musia�a by� wa�na. Hornblower ponownie przeczyta� wiadomo��, kt�r� dot�d traktowa� jako co�, co po prostu mia�o zosta� nadane. Lecz nawet teraz nie umia� odgadn��, dlaczego przekazana informacja mia�aby by� wa�na. Wr�ciwszy trzy miesi�ce temu z Hiszpanii, gdzie przebywa� dwa lata jako jeniec, mia� luki w znajomo�ci niedawnych wydarze�. Nazwisko Barry McCool nic mu nie m�wi�o. Wygl�da�o natomiast, �e admira�owi m�wi�o bardzo du�o, bo gdy tylko up�yn�� czas niezb�dny na przekazanie wiadomo�ci do jego kajuty, na noku rei �Victory" pojawi�o si� zapytanie: �Flagowy do �Renown�. � Hornblower odczytywa� chor�giewki, w miar� jak si� rozwija�y, tak �e od razu m�g� poda� dalszy ci�g sygna�u: � Czy McCool �yje?". � Odpowiedzie� potwierdzaj�co � poleci� kapitan Sawyer. Ledwie wci�gni�to sygna� potwierdzaj�cy, a ju� na �Victory" zatrzepota� nast�pny rzut flag. �Sprowadzi� go natychmiast na pok�ad. Odb�dzie si� s�d wojenny". S�d wojenny! Kim, u licha, jest ten McCool? Dezerterem? Schwytanie zwyk�ego dezertera nie by�oby spraw� interesuj�c� dla g��wnodowodz�cego. Zdrajc�? By�oby rzecz� dziwn�, by zdrajc� s�dzi� s�d wojenny floty. Lecz tak w�a�nie mia�o by�. Na s��wko rzucone przez kapitana Hart wskoczy� do �odzi i ruszy� po tajemniczego wi�nia, a z �Victory" sz�y jeden po drugim sygna�y zwo�uj�ce s�d wojenny na �Renown". Hornblower mia� pe�ne r�ce roboty z odczytywaniem sygna��w, tak �e m�g� rzuci� tylko przelotne spojrzenie na Harta i wi�nia wci�ganego po burcie wraz z jego marynarskim kuferkiem. By� to m�czyzna o m�odzie�czym wygl�dzie, wysoki i szczup�y, z r�kami zwi�zanymi na plecach � to dlatego trzeba go by�o windowa� na pok�ad. Nie mia� nakrycia g�owy i wiatr rozwiewa� jego d�ugie rude w�osy. Ubrany by� w granatowy mundur z czerwonymi wy�ogami, przypominaj�cy mundur francuskie] piechoty. Nazwisko, mundur i rudy kolor w�os�w � Hornblower zaczyna� wreszcie orientowa� si� w sytuacji. McCool jest na pewno Irlandczykiem. Hornblower wiedzia�, �e w czasie, gdy on sam siedzia� w wi�zieniu w Ferrol, w Irlandii mia�a miejsce krwawa rebelia. Irlandczycy, kt�rzy uciekli, poszli masowo na s�u�b� Francji. Wi�zie� bez w�tpienia by� takim zbiegiem, lecz to w dalszym ci�gu nie wyja�nia�o, czemu, zamiast w�adz cywilnych, mia�by go s�dzi� admira�. Hornblower musia� czeka� godzin� na wyja�nienie, a� o drugiej szklance nast�pnej wachty podano obiad w mesie m�odszych oficer�w. � Jutro rano b�dzie �liczna ma�a uroczysto�� � odezwa� si� chirurg Clive. Przy�o�y� d�o� do szyi gestem, kt�ry Hornblower uzna� za wstr�tny. � Mam nadziej�, �e rezultat b�dzie uzdrawiaj�cy � zauwa�y� drugi oficer Roberts. Koniec sto�u, gdzie siedzia� Roberts, sta� si� chwilowo miejscem honorowym, gdy� pierwszy oficer Buckland by� zaj�ty przygotowaniami do s�du wojennego. � Ale dlaczego my mieliby�my go wiesza�? � spyta� Hornblower. Roberts obr�ci� na niego spojrzenie. � Dezerter � rzek! i doda�: � Ach, przecie� pan jest tu od niedawna. Ja sam, osobi�cie, zamustrowa�em go na ten okr�t w dziewi��dziesi�tym �smym. Hart od razu go pozna�. � S�dzi�em, �e jest rebeliantem. ? � Rebeliantem te� � odrzek� Roberts. � W dziewi��dziesi�tym �smym najszybsz� drog� wydostania si� z Irlandii � faktycznie jedyn� � by�o wst�pienie do si� zbrojnych. � Rozumiem � powiedzia� Hornblower. � Tamtej jesieni dali nam setk� ludzi � dorzuci� inny porucznik, Smith. I nie pytano ich o nic, pomy�la� Hornblower. Jego ojczyzna, walcz�ca o �ycie, potrzebowa�a marynarzy jak topielec powietrza i by�a gotowa robi� ich z ka�dego surowego materia�u, jaki si� nawin��. � McCool zdezerterowa� kt�rej� ciemnej nocy, kiedy stali�my unieruchomieni cisz� opodal Penmarks � wyja�nia� Roberts. � Wydosta� si� przez doln� furt� strzelnicz�, zabieraj�c ze sob� greting, �eby mia� na czym p�yn��. My�leli�my, �e si� utopi�, ale potem z Pary�a przysz�a wiadomo��, �e jest tam i �e wr�ci� do swoich dawnych sztuczek. Przechwala� si�, czego to on dokona�, i st�d dowiedzieli�my si�, �e to nasz O'Shaughnessy � takie poda� nazwisko u nas na okr�cie. � Wolfe Ton� te� mia� na sobie mundur francuski � doda� Smith. � I powiesiliby go, gdyby przedtem nie podci�� sobie gard�a. � Mundur tylko pogarsza spraw� w wypadku dezertera � powiedzia� Roberts. Hornblower mia� nad czym rozmy�la�. Przede wszystkim ta przyprawiaj�ca o md�o�ci my�l, �e rano odb�dzie si� egzekucja. Nast�pnie odwieczny problem irlandzki. Im d�u�ej zastanawia� si� nad tym, tym wi�kszy zam�t mia� w g�owie. Gdyby bra�o si� pod uwag� tylko nagie fakty, nie by�oby w og�le problemu. W obecnej sytuacji na �wiecie Irlandia mog�a wybiera� jedynie mi�dzy zwierzchnictwem Anglii albo Francji. W �wiecie uwik�anym w wojn� inna mo�liwo�� nie istnia�a. Wydawa�o si� te� nie do pomy�lenia, �eby kto� m�g� chcie� wydosta� si� spod panowania angielskiego � nie bior�c oczywi�cie pod uwag� w�a�cicieli ziemskich mieszkaj�cych za granic� i ma�o co wartych katolik�w � po to, aby popa�� w niewol� chciwo�ci, okrucie�stwa i korupcji republiki francuskiej. Ryzykowanie �yciem dla takiej zamiany by�oby czym� absolutnie nielogicznym, lecz logika, zakonkludowa� sm�tnie Hornblower, nie ma wp�ywu na patriotyzm, a nagie fakty s� czynnikami najmniej branymi pod uwag�. A r�wnie dobrze mo�na by�o podda� krytyce metody angielskie. Nie ulega w�tpliwo�ci, �e Irlandczycy uwa�aj� Wolfe'a Tone'a i Fitzgeralda za m�czennik�w i �e w tym samym �wietle b�d� widzie� McCoola. Nic bardziej skutecznie nie uszlachetnia i nie o�ywia sprawy, jak kilku m�czennik�w. Powieszenie McCoola doleje tylko oliwy do ognia, kt�ry Anglia stara si� ugasi�. Dwa narody powodowane najsilniej dzia�aj�cymi motywami � instynktem samozachowawczym i patriotyzmem � �cieraj� si� w walce, kt�ra jeszcze d�ugo nie mo�e mie� zadowalaj�cego zako�czenia. W�a�nie w tej chwili do mesy m�odszych oficer�w wszed� pierwszy oficer Buckland. Z zaabsorbowanym wyrazem twarzy, zwyk�ym u pierwszych oficer�w d�wigaj�cych ci�ar odpowiedzialno�ci na swoich barkach, przesun�� spojrzeniem po obecnych. Wszyscy m�odsi oficerowie, czuj�c, �e gro�� im jakie� przykre obowi�zki, starali si� mo�liwie dyskretnie unikn�� napotkania jego wzroku. Jak mo�na by�o przewidzie�, z ust Bucklanda pad�o nazwisko najm�odszego oficera. � Panie Hornblower � powiedzia�. � Sir! � odpar� Hornblower, czyni�c wszystko, by nie da� pozna� rezygnacji po swoim g�osie. � Zamierzam uczyni� pana odpowiedzialnym za wi�nia. � Sir? � rzek� Hornblower ze zmienion� intonacj� g�osu. � Hart ma sk�ada� zeznania na s�dzie wojennym � wyja�ni� Buckland. By�a to oznaka wielkiej �askawo�ci, �e w og�le raczy� co� wyja�nia�. � Pan wie, �e dow�dca �andarmerii to t�pak. Chc�, �eby McCool stan�� przed s�dem wojennym ca�y i zdrowy i chc�, by ca�y i zdrowy pozosta� tak�e po rozprawie. Powtarzam, panie Hornblower, w�asne s�owa kapitana. � Tak jest, sir � odrzek� Hornblower, bo nic innego nie m�g� powiedzie�. � �adnych sztuczek z McCoolem w rodzaju Wolfe'a Tone'a � doda� Smith. Wolfe Tone podci�� sobie gard�o w noc przed powieszeniem i umar� w m�kach tydzie� p�niej. � Gdyby pan czego� potrzebowa�, panie Hornblower, prosz� zwraca� si� do mnie � dorzuci� Buckland. � Tak jest, sir. � Ch�opcy burtowi! � rozleg�o si� nagle wo�anie na pok�adzie nad ich g�owami, i Buckland oddali� si� spiesznie. Przybycie wysokiego rang� oficera oznacza�o, �e s�d wojenny zacz�� si� zbiera�. Hornblower zwiesi� g�ow�. �ycie jest twarde i bezlitosne, a on jest oficerem w najci�szej, najbardziej bezlitosnej s�u�bie na �wiecie, s�u�bie, w kt�rej nie wolno by�o odpowiedzie� ani �nie mog�", ani �boj� si�". � Masz pecha, Horny � odezwa� si� Smith z zaskakuj�c� �agodno�ci� i ze wszystkich stron sto�u rozleg�y si� pomruki wsp�czucia. � R�b, co ci ka��, m�odzie�cze � rzek� spokojnie Roberts. Hornblower wsta� z krzes�a. Ba� si� odezwa�, tote� uk�oniwszy si� tylko, spiesznie opu�ci� zebranych przy stole. � Panie 'Ornblower, tu on jest, ca�y i zdrowy � odezwa� si� szef �andarmerii, przystaj�c w ciemno�ciach mi�dzypok�adu. Pilnuj�cy drzwi �o�nierz piechoty morskiej usun�� si� z przej�cia. Dow�dca �andarmerii o�wietli� latarni� �wiecow� dziurk� w zamku i w�o�y� do niej klucz. � Wsadzi�em go do pustego magazynu, sir � ci�gn��. � Jest tam z nim dw�ch moich kaprali. Drzwi otwar�y si�, ukazuj�c �wiat�o innej latarni �wiecowej. W pomieszczeniu cuchn�o smrodliwym powietrzem. McCool siedzia� na kuferku, a obaj kaprale na deskach pok�adu, plecami oparci o grod�. Na widok wchodz�cego oficera podnie�li si�, lecz mimo to nie by�o prawie miejsca dla dw�ch nowo przyby�ych. Hornblower obrzuci� pomieszczenie bacznym spojrzeniem. Wygl�da�o, �e nie ma tu szansy na ucieczk� albo samob�jstwo. W ko�cu zebra� si�y, �eby napotka� wzrok McCoola. � Polecono mi piecz� nad panem � rzek�. � Bardzo mi mi�o, panie... panie... � odpowiedzia� McCool wstaj�c z kuferka. � Hornblower. � Mi�o mi bardzo pozna� pana, panie Hornblower. McCool m�wi� kulturalnym g�osem z lekkim tylko akcentem zdradzaj�cym jego irlandzkie pochodzenie. Rude w�osy mia� porz�dnie zwi�zane na plecach w ogon. Nawet w s�abym �wietle �wiec jego niebieskie oczy rzuca�y dziwne b�yski. � Czy potrzebuje pan czego�? � spyta� Hornblower. � Zjad�bym co� i wypi� � odpar� McCool. � Nie mia�em nic w ustach od czasu zaj�cia �Esperance". To by�o wczoraj. Ten cz�owiek nie jad� i nie pi� od przesz�o dwudziestu czterech godzin. � Dopilnuj� tego � odpar� Hornblower. � Czy co� jeszcze? � Siennik... poduszk�... co�, na czym m�g�bym siedzie� � powiedzia� McCool. Wskaza� r�k� na sw�j marynarski kuferek. � Nosz� zaszczytne nazwisko, lecz nie chcia�bym, �eby si� odcisn�o na mym siedzeniu. Kuferek by� z kosztownego mahoniu, a wieko mia� z grubej drewnianej p�yty, na kt�rej wypuk�ymi literami wyryte by�o nazwisko: B. I. McCool. � Przy�l� panu siennik � o�wiadczy� Hornblower. W drzwiach stan�� porucznik w mundurze. � Jestem Payne, ze sztabu admira�a � powiedzia� do Hornblowera. � Mam rozkaz zrewidowa� tego cz�owieka. � Prosz� bardzo � odpar� Hornblower. � Ma pan moje przyzwolenie � dorzuci� McCool. Dow�dca �andarmerii i jego ludzie musieli opu�ci� ciasne pomieszczenie, �eby Payne m�g� przyst�pi� do dzie�a, a Hornblower stan�� w k�cie i przygl�da� si�. Payne pracowa� szybko i sprawnie. Kaza� McCoolowi rozebra� si� do naga i uwa�nie obejrza� jego odzie� � szwy, podszewk� i guziki. Ka�d� cz�� garderoby zgniata� starannie w d�oni z uchem przy materiale, widocznie sprawdzaj�c, czy nie ma tam ukrytych papier�w. Nast�pnie ukl�k� przy kuferku. Klucz tkwi� w zamku, wi�c otworzy� nim wieko. Mundury, koszule, bielizna, r�kawiczki, ka�dy artyku� zosta� wyj�ty, obejrzany i od�o�ony na bok. W kuferku by�y dwa portreciki dzieci, kt�re Payne zbada� szczeg�lnie starannie, nie znajduj�c jednak niczego. � Wszystkie rzeczy, kt�rych pan szuka � odezwa� si� McCool � zosta�y wyrzucone za burt�, nim za�oga pryzow� dobi�a do �Esperance". Nie znajdzie pan niczego, co zdradzi�oby moich rodak�w, wi�c mo�e pan spokojnie oszcz�dzi� sobie trudu. � Mo�e si� pan ubra� � rzuci� szorstko Payne do McCoola, skin�� g�ow� Hornblowerowi i spiesznie odszed�. � Cz�owiek niezwyk�ej wprost uprzejmo�ci � odezwa� si� McCool zapinaj�c spodnie. � Dopilnuj�, �eby spe�niono pa�skie �yczenia � powiedzia� Hornblower. Zatrzyma� si� na moment przy szefie �andarmerii, �eby jemu i kapralowi zaleci� jak najdalej posuni�t� czujno��, i poszed� nakaza� przyniesienie McCoolowi jedzenia i picia. Zaraz potem wr�ci�. McCool wypi� chciwie kwaterk� wody i zabra� si� do suchara okr�towego i mi�sa. � Nie ma no�a ani widelca � poskar�y� si�. � Nie � odpar� Hornblower bezbarwnym tonem. � Rozumiem. Dziwnie by�o sta� tak i patrze�, jak cz�owiek, kt�ry ma jutro umrze�, z marnym skutkiem usi�uje odgry�� k�s trzymanego w z�bach mi�sa. Grod�, o kt�r� opar� si� Hornblower, zadr�a�a lekko i pod pok�ad dobieg� cichy odg�os wystrza�u armatniego. By� to sygna�, �e zaraz zacznie si� s�d wojenny. � Idziemy? � spyta� McCool. � Tak. � Mog� zatem zostawi� to wy�mienite jad�o bez naruszenia dobrych manier. Ruszyli drabink� w�azow� na pok�ad g��wny, w przodzie dw�ch �o�nierzy piechoty morskiej, potem McCool, a za nim Hornblower i zamykaj�cy poch�d obaj kaprale okr�towi. � Cz�sto przechodzi�em tymi pok�adami � odezwa� si� McCool patrz�c wok� siebie � ale nie z takim ceremonia�em. Hornblower uwa�a�, �eby McCool nie wyrwa� si� i nie skoczy� do morza. S�d wojenny. Z�oto lamowa� i kr�tka, sprawna procedura, a tymczasem �Renown" je�dzi� na kotwicy w�r�d j�k�w rozwibrowanego wichur� takielunku, przenoszonych przez drewno maszt�w i rei. Przeprowadzenie dowodu to�samo�ci. Lakoniczne pytania. � Nic, co mia�bym do powiedzenia, nie znajdzie pos�uchu po�r�d tych emblemat�w tyranii � odpowiedzia� McCool na pytanie przewodnicz�cego s�du. Wystarczy�o nie wi�cej ni� pi�tna�cie minut, by skaza� cz�owieka na �mier�: �Wyrokiem obecnego tu s�du jest, �e ty, Barry Ignacy McCool, masz by� powieszony za szyj�..." Magazyn, do kt�rego Hornblower odprowadzi� z powrotem McCoola, sta� si� teraz cel� skaza�ca. Ledwie doszli na miejsce, a ju� nadbieg� zdyszany midszypmen pytaj�c o Hornblowera. � Pozdrowienia od kapitana, sir. Kapitan chcia�by m�wi� z panem. � W porz�dku � odpar� Hornblower. � Jest z nim admira�, sir � doda� midszypmen w przyp�ywie zaufania. Kontradmira�, wielce czcigodny Sir William Cornwallis, by� istotnie w kajucie kapita�skiej, z Paynem i kapitanem Sawyerem. Gdy tylko przedstawiono mu Hornblowera, przeszed� od razu do sedna sprawy. � Pan jest oficerem, kt�remu polecono przeprowadzi� egzekucj�? � spyta�. � Tak, sir. � Niech pan s�ucha, m�ody cz�owieku... Cornwallis by� lubianym admira�em, wymagaj�cym, lecz �yczliwym, o nieugi�tej odwadze i wybitnych kwalifikacjach zawodowych. Pod przezwiskiem �Billy Blue" by� bohaterem niezliczonych anegdot i ballad. Lecz zacz�wszy to, co mia� powiedzie�, okaza� wahanie obce jego naturze. Hornblower czeka� na jego dalsze s�owa. � Niech pan s�ucha � powt�rzy� Cornwallis. � Przy wieszaniu ma nie by� �adnej przemowy. � Nie, sir? � zdziwi� si� Hornblower. � Jedna czwarta za�ogi tego okr�tu to Irlandczycy � ci�gn�� Cornwallis. � Przemowa McCoola do nich r�wna�aby si� ogniowi w sk�adzie amunicji. � Rozumiem, sir � powiedzia� Hornblower. Lecz przecie� egzekucje mia�y sw�j ustalony, koszmarny tok. Od niepami�tnych czas�w skazany mia� prawo zwr�ci� si� z ostatnim s�owem do przygl�daj�cych si�. � Powie�cie go � ci�gn�� Cornwallis � �eby zobaczyli, czego mog� si� spodziewa� w wypadku dezercji. Lecz je�li w og�le pozwoli mu si� otworzy� usta... Ten typ ze sw� swad�... a rezultat � niepokoje w�r�d za�ogi przez nast�pne sze�� miesi�cy. � Tak, sir. � Wi�c prosz� tego dopilnowa�, m�ody cz�owieku. Mo�e mu pan da� rumu do woli. Ale gdyby pozwoli� mu pan przem�wi�, b�dzie z panem krucho. � Tak jest, sir. Gdy Hornblower zosta� odprawiony z kajuty, Payne wyszed� za nim. � M�g�by mu pan zatka� usta paku�ami � poradzi�. � Maj�c zwi�zane r�ce nie potrafi�by ich wyj��. � Tak � powiedzia� Hornblower, czuj�c �e krew w nim stygnie. � Znalaz�em dla niego ksi�dza � ci�gn�� Payne � ale on te� jest Irlandczykiem. Nie mo�emy by� pewni, �e nak�oni McCoola do milczenia. � Tak � powt�rzy� Hornblower. � McCool jest diabelnie sprytny. Z pewno�ci� wyrzuci� wszystko za burt� przed aresztowaniem. � Co planowa� zrobi�? � spyta� Hornblower. � Wyl�dowa� w Irlandii i od nowa wznieci� niepokoje. Szcz�ciem uj�li�my go. I szcz�ciem, je�li ju� przy tym jeste�my, mo�emy go oskar�y� o dezercj� i szybko za�atwi� si� z nim. � Tak � powiedzia� Hornblower. � Niech pan nie liczy na to, �e uda si� go spi� � ci�gn�� Payne � chocia� tak radzi Billy Blue. Pijani czy trze�wi ci Irlandczycy zawsze potrafi� gada�. Rada, jak� panu da�em, jest najlepsza. � Tak � mrukn�� Hornblower opanowuj�c dreszcz. Wr�ci� do celi skazanego, czuj�c si� jakby sam by� skaza�cem. McCool siedzia� na s�omianym sienniku, przyniesionym na polecenie Hornblowera, wci�� pod okiem dw�ch kaprali. � Oto nadchodzi Jack Katch � przem�wi� McCool z prawie naturalnym u�miechem. Nie widz�c taktownego sposobu za�atwienia sprawy, Hornblower od razu przyst�pi� do rzeczy. � Jutro... � zacz��. � Tak, jutro? � Jutro ma pan nie wyst�powa� z �adn� mow� � rzek�. � �adn�? �adnych po�egnalnych s��w do rodak�w? � �adnych � odrzek� Hornblower. � Okrada pan skaza�ca z jego ostatniego przywileju. � Taki mam rozkaz � odpowiedzia� Hornblower. � I chce pan wymusi� jego wykonanie? � Tak. � Mog� spyta� jak? � Na przyk�ad przez zatkanie panu ust paku�ami � rzuci� Hornblower brutalnie. McCool popatrzy� na blad�, napi�t� twarz. � Nie wygl�da mi pan na idealnego oprawc� � zauwa�y�, a potem, jakby tkni�ty now� my�l�, doda�: � Przypu��my, �e oszcz�dzi�bym panu k�opotu? � Jak? � Daj�c s�owo honoru, �e nic nie powiem. Hornblower usi�owa� nie pokaza� po sobie, �e w�tpi, czy mo�na zaufa� fanatykowi id�cemu na �mier�. � Och, nie musia�by pan zawierzy� tylko mojemu s�owu � doda� z gorycz� McCool. � Je�li pan chce, mo�emy ubi� interes. Pan wykona swoj� cz��, dopiero gdy ja spe�ni� moj�. � Interes? � Niech mi pan pozwoli napisa� do wdowy po mnie. Przyrzeknie pan, �e wy�le do niej m�j list i ten oto kuferek marynarski � ma sentymentaln� warto�� � ja za� z mojej strony przyrzekam, �e nie powiem ani s�owa od chwili wyj�cia st�d a� do... a� do... � W tym miejscu nawet McCoolowi zadr�a� g�os. � Czy to dosy� jasne? � No wi�c... � zacz�� Hornblower. � B�dzie pan m�g� przeczyta� ten list � doda� McCool. � By� pan �wiadkiem przeszukiwania mojego kuferka przez tego drugiego pana. Wysy�aj�c moje rzeczy do Dublina, mo�e pan by� pewien, �e nie zawieraj� niczego, co nazwa�by pan zdrad�. � Przeczytam list przed wyra�eniem zgody � zdecydowa� Hornblower. Wygl�da�o, �e jest to jakie� wyj�cie z tej okropnej sytuacji. Nie b�dzie wi�kszego k�opotu ze znalezieniem kabota�owca do Dublina, za kilka szyling�w b�dzie m�g� pos�a� list i kuferek pod podany adres. � Przy�l� panu pi�ro, atrament, i papier � powiedzia� Hornblower. By� ju� czas na zaj�cie si� innymi przykrymi przygotowaniami. Trzeba by�o przewlec lin� przez linoblok na lewym noku fokrei i dopilnowa�, �eby lina lekko przesuwa�a si� w bloku. Obci��y� lin� i zrobi� kred� k�ko w przej�ciu burtowym, gdzie doprowadzony by� jej koniec. Sprawdzi�, czy p�tla zaciska si� �atwo. Wytypowa� razem z Bucklandem dziesi�ciu ludzi i pouczy� ich, �eby poci�gn�li za lin� w odpowiedniej chwili. Hornblower przeszed� przez to wszystko jak cz�owiek pogr��ony w koszmarnym �nie. Potem wr�ci� do celi skaza�ca. McCool by� blady i napi�ty, lecz wci�� potrafi� zmusi� si� do u�miechu. � Jak pan widzi, natchnienie przychodzi�o mi z trudem � rzek�. Spojrzawszy na dwie kartki papieru le��ce u st�p McCoola; Hornblower stwierdzi�, �e s� pokryte jakby pr�bkami tekstu wierszowanego. By�y tam liczne skre�lenia i poprawki. � Ale tu mam czystopis. � McCool poda� Hornblowerowi inn� kartk�. List zaczyna� si� od s��w: �..Moja droga �ono, trudno znale�� s�owa na po�egnanie mojej najukocha�szej..." Nie by�o rzecz� �atw� dla Hornblowera zmusi� si� do czytania tego listu. Wydawa�o mu si�, �e wydobywa s�owa jak przez mg��. Lecz by�y to tylko s�owa m�czyzny pisz�cego do swej ukochanej, kt�rej ju� nigdy nie zobaczy. To przynajmniej by�o jasne. Hornblower z trudem przebrn�� przez pe�ne uczucia zdania. List ko�czy� si� tak: �Za��czam marny wierszyk, kt�ry w latach, jakie nadejd�, mo�e Ci mnie przypomina�, moje najdro�sze kochanie. A teraz �egnaj, do czasu, gdy spotkamy si� w niebie. Tw�j m��, wierny do grobowej deski, Barry Ignacy McCool". Potem nast�powa� wiersz: O moce niebieskie! St�jcie przy mnie, gdy b�d� umiera�! Pszczo�a wznosi si� przed mym obracaj�cym si� okiem. �ycie wci�� p�ynie dalej w mie�cie bez serca. Ciemne moce ��daj� mojej duszy. Wi�c uderzcie im. Morze si� wzniesie, morze opadnie. Wi�c zatoczcie Pe�ny kr�g. Obr��cie zn�w. A potem zap�on� Migotliwe p�omienie gdy piek�o podniesie sw� g�ow�. M�dl si� wi�c za mnie, gdy wejd� w poczet zmar�ych Hornblower przeczyta� bombastyczne linijki wiersza i poczu� si� zaintrygowany ich mglist� obrazowo�ci�. Pomy�la� jednak, czy on sam by�by w stanie napisa� z sensem cho�by linijk�, gdyby wiedzia�, �e za kilka godzin ma umrze�. � Adres jest na odwrocie � powiedzia� McCool. Hornblower odwr�ci� kartk�. List by� zaadresowany do Wdowy McCool przy jakiej� ulicy w Dublinie. � Czy teraz przyjmie pan moje s�owo? � spyta� McCool. � Tak � odpar� Hornblower. Ponura egzekucja odbywa�a si� o szarej godzinie poranka. � Za�oga do asystowania przy karze! Za�wiergota�y gwizdki, i marynarze ustawili si� na �r�dokr�ciu, twarzami w stron� dziobu. W poprzek pok�adu stan�li szeregami �o�nierze piechoty morskiej. Hornblower zobaczy� bia�e plamy twarzy, przyprowadzaj�c McCoola spod pok�adu. Pojawienie si� skaza�ca zosta�o przywitane pomrukiem. Wok� okr�tu ustawi�y si� �odzie ze wszystkich pozosta�ych jednostek floty, wype�nione marynarzami przys�anymi tu, �eby byli �wiadkami kary, lecz gotowymi do szturmu na okr�t w wypadku jakiego� poruszenia w�r�d jego za�ogi. McCool stan�� w k�ku zaznaczonym kred� w przej�ciu burtowym. Na sygna� z dzia�a rozleg� si� tupot n�g dziesi�ciu marynarzy wybieraj�cych lin� szubienicy. McCool umar�, jak przyrzek�, nie powiedziawszy ani s�owa. Cia�o wisia�o na noku rei, ko�ysz�c si� i ta�cz�c w rytm bocznych przechy��w okr�tu na martwej fali op�ywaj�cej Berry Head, i mia�o tam pozosta� a� do zapadni�cia nocy. A Hornblower, blady i zgn�biony, zacz�� szuka� kabota�owca z Brixham planuj�cego zawini�cie do Dublina, chcia� bowiem wype�ni� swoj� cz�� umowy. Nie m�g� jednak zrobi� tego od razu, a i trup McCoola nie pozosta� na noku rei przez przewidziany czas. Wiatr skr�ca� na p�noc i jakby si� wzmaga�. Wichura od zachodu nie da�aby francuskiej flocie wysadzi� nosa z Brestu, ale silny wiatr p�nocny m�g� pom�c jej wyp�yn�� w morze, tote� flota Kana�u musia�a spiesznie wr�ci� na swoje pozycje. Z okr�t�w flagowych pop�yn�y sygna�y. � Za�oga do kabestanu! � wo�ali m�odsi bosmani na dwudziestu czterech jednostkach. � Za�oga do stawiania �agli. Z postawionymi, podw�jnie zrefowanymi marslami okr�ty Floty Kana�u uformowa�y szyk i przy sprzyjaj�cym wietrze ruszy�y w d�ug� drog� w d� Kana�u. Na �Renown" Hornblower dosta� rozkaz: �Dopilnowa�, aby to zosta�o usuni�te". Z pomoc� obracaj�cych kabestan marynarzy cia�o powieszonego opuszczono z noku rei, zaszyto w p��tno �aglowe, obci��ono i za Berry Head wyrzucono za burt� bez �adnej ceremonii czy modlitwy. McCool umar� �mierci� zbrodniarza i taki w�a�nie musia� mie� pogrzeb. Ostrym bejdewindem wraca�y wielkie okr�ty na swoje pozycje w�r�d ska� i pr�d�w wybrze�a Bretanii. A na pok�adzie �Renown" p�yn�� nieszcz�liwy porucznik, prze�ladowany makabrycznymi wspomnieniami. W ciasnej kajucie, kt�r� Hornblower dzieli� ze Smi- them, znajdowa�o si� co�, co nieustannie przypomina�o mu tamten poranek: mahoniowy kuferek z nazwiskiem �B.I. McCool" wyrytym na wieku wypuk�ym pismem. A w teczce na korespondencj� Hornblower trzyma� list po�egnalny i ten bezsensowny, jakby pisany w gor�czce, wiersz. Nie m�g� odes�a� tych rzeczy wdowie, p�ki �Renown" nie wr�ci do portu angielskiego. To przed�u�anie si� wype�nienia jego cz�ci umowy irytowa�o go. Widok kuferka pod koj� dzia�a� mu na nerwy, a Smith z�o�ci� si�, �e zabiera miejsce w ich ciasnej kajucie. Hornblower nie potrafi� wyrzuci� McCoola z pami�ci. Na okr�cie halsuj�cym w nudnej s�u�bie blokadowej nie by�o nic, co by mog�o oderwa� jego my�li od tej obsesji. Nadchodzi�a wiosna i pogoda poprawia�a si�. Kiedy wi�c otworzy� sk�rzan� teczk� na korespondencj� i jego wzrok pad� na ten list, poczu� tak� sam� jak zawsze nag�� zmian� nastroju. Odwr�ci� kartk� i w p�mroku ma�ej kajuty z trudem odczytywa� czu�e s�owa po�egnania. Zna� ju� prawie na pami�� dziwny wiersz, lecz ponownie przyjrza� mu si� bacznie, mimo �e analizowanie my�li dzielnego, chocia� przera�onego cz�owieka, kt�ry pisa� te s�owa w m�ce ducha tu� przed �mierci�, wydawa�o si� �wi�tokradztwem. �Pszczo�a wznosi si� przed mym obracaj�cym si� okiem". Jakie uczucie zainspirowa�o ten dziwny obraz? �Zatoczcie pe�ny kr�g. Obr��cie zn�w". Po c� niebia�skie moce mia�yby to robi�? Nagle w g�owie Hornblowera za�wita�a niesamowita my�l. List pe�en czu�ych s��w zosta� napisany bez poprawek. Natomiast wiersz � Hornblower przypomnia� sobie odrzucone, pokryte gryzmo�ami kartki � wiersz pisany by� starannie i z uwag�. Szaleniec, cz�owiek dotkni�ty nieszcz�ciem, m�g�by, tak d�ugo si� trudz�c, napisa� bezsensowny wiersz, lecz potem ten sam cz�owiek nie napisa�by takiego listu. Mo�e... Hornblower dot�d na p�le��cy na koi usiad� prosto. �Wi�c uderzcie i-m". Nie by�o wyra�nego powodu, dla kt�rego McCool mia�by pisa� �i-m" zamiast �je". Hornblower wypowiedzia� te s�owa na g�os. U�ycie �je" nie zepsu�oby ani eufonii, ani rytmu. Wi�c mo�e to szyfr. Ale w�wczas dlaczego kuferek? Czemu McCool prosi�, �eby go odes�a� razem z nieciekaw� zawarto�ci�? By�y tam dwa portreciki dzieci, z nich �atwo mo�na by zrobi� paczuszk�. Kuferek z solidnym wiekiem z mahoniu i nazwiskiem wyrze�bionym wystaj�cymi literami by� pi�knym okazem mebla, lecz wszystko to razem by�o bardzo zagadkowe. Wci�� z listem w r�ku Hornblower wsta� z koi i wyci�g n�� spod niej kuferek. B.I. McCool. Barry Ignacy McCool. Payne przepatrzy� starannie zawarto�� kuferka. Hornblower otworzy� go i zajrza� ponownie do �rodka. Nie widz�c nic, co by zas�ugiwa�o na szczeg�ln� uwag�, zamkn�� wieko i przekr�ci� klucz. B.I. McCool. Sekretna skrytka! Rozgor�czkowany ponownie otworzy� kuferek, wyrzuci� z niego wszystko i obejrza� �cianki i dno. Wystarczy�y pobie�ne ogl�dziny, �eby si� przekona�, �e w kuferku nie ma miejsca na nic wi�cej ni� na jak�� mikroskopijn� skrytk�. Wieko by�o grube i ci�kie, ale to nie wzbudzi�o w nim �adnych podejrze�. Zamkn�� je, spr�bowa� poruszy� wystaj�cymi literami, ale bez rezultatu. Ju� mia� wk�ada� z powrotem zawarto��, gdy przysz�a mu do g�owy nowa my�l. �Pszczo�a wznosi si�!" Gor�czkowo uj�� palcami �B" na wieku. To naciska� liter�, to pr�bowa� j� obraca�. �Pszczo�a wznosi si�"! W�o�y� kciuk i palec wskazuj�cy w wydr��enia �B", chwyci� mocno liter� i zacz�� ci�gn�� j� do g�ry. Ju� mia� da� spok�j, gdy litera troch� si� podda�a i wysun�a z wieka o p� cala. Hornblower zn�w zajrza� do kuferka, ale nic si� tam nie zmieni�o. Co za dure� z niego. �Przed mym obracaj�cym si� okiem". Z kciukiem i palcem wskazuj�cym na �I" spr�bowa� obr�ci� liter� najpierw w jedn�, potem w drug� stron� � i litera obr�ci�a si�! Lecz dalej nie by�o wida� rezultatu. Hornblower znowu popatrzy� na wiersz. ��ycie wci�� p�ynie dalej w mie�cie bez serca". Nic z tego nie rozumia�. �Ciemne moce ��daj� mojej duszy". Nie. Oczywi�cie! �Wi�c uderzcie i-m". To �i-m". Hornblower po�o�y� d�o� na literze �M" w �McCool" i mocno j� przydusi�. Litera zapad�a si� w wieko. �Morze si� wzniesie, morze opadnie". Pod silnym naciskiem pierwsze �C" wyskoczy�o w g�r�, drugie opad�o w d�. �Zatoczcie pe�ny kr�g. Obr��cie zn�w". Hornblower obr�ci� pierwsze �O", a potem drugie, w przeciwnym kierunku. Zosta�o ju� tylko �L". Jeszcze raz przeni�s� wzrok na wiersz. �Piek�o podniesie g�ow�". Od razu si� domy�li�. Uj�� za g�rn� cz�� �L" i poci�gn��. Litera wysun�a si� cz�ciowo z wieka, jakby by�a od do�u przytrzymywana zawiasem, a jednocze�nie wewn�trz wieka rozleg� si� g�o�ny, wyra�ny trzask. Nic si� nie pokaza�o, i Hornblower troch� niepewnie uj�� za wieko i poci�gn�� je w g�r�. Podnios�a si� jedna po�owa, a w dolnej, kt�ra pozosta�a na swoim miejscu, le�a�y w pod�u�nym zag��bieniu papiery porz�dnie popakowane w paczki. Pierwszy pakiet okaza� si� niespodziank�. Zajrzawszy do niego Hornblower stwierdzi�, �e jest to gruby plik pi�ciofuntowych banknot�w � bardzo du�a suma pieni�dzy. Druga paczka mia�a podobn� zawarto��. Razem dosy� pieni�dzy na sfinansowanie pocz�tkowych posuni�� w nowej rebelii. Pierwsz� rzecz�, jak� zauwa�y� w nast�pnym pakiecie, by�a lista nazwisk z kr�tkimi uwagami przy ka�dym. Hornblower nie musia� ich d�ugo studiowa�, �eby zda� sobie spraw�, �e zawarte tu informacje s� dostateczne dla wywo�ania nowego powstania. W ostatniej paczce by� gotowy do druku projekt proklamacji zaczynaj�cy si� od: �Irlandczycy". Hornblower usiad� na koi i ko�ysz�c si� w rytm ruch�w okr�tu pr�bowa� zebra� my�li. Znalezione pieni�dze uczyni�yby go bogatym do ko�ca �ycia. A informacje, je�liby si� je przekaza�o rz�dowi, zape�ni�yby wszystkie szubienice w Irlandii. Tkni�ty nag�� my�l� w�o�y� wszystko z powrotem do kuferka i zamkn�� wieko. Badanie oryginalnego mechanizmu skrytki w przyjemny spos�b odwiod�o go na chwil� od powa�nych rozmy�la�. Je�li poszczeg�lne czynno�ci nie zosta�y wykonane w swojej kolejno�ci, mechanizm nie reagowa�. �I" nie da�o si� obr�ci�, p�ki �B" nie zosta�o wyci�gni�te w g�r�, a poci�gni�cie tej litery z wystarczaj�c� si�� przez kogo� pobie�nie sprawdzaj�cego kuferek, by�o absolutnie nieprawdopodobne. Nie by�o te� do pomy�lenia, �eby bez odpowiednich wskaz�wek ktokolwiek doszed�, jak otwiera si� wieko, a zawiasy w drewnie by�y �wietnie ukryte. Hornblower pomy�la�, �e gdy doniesie o swoim odkryciu, Payne, kt�remu powierzono przeszukanie rzeczy McCo- ola, znajdzie si� w tarapatach. Stanie si� po�miewiskiem floty, cz�owiekiem zas�uguj�cym i na pot�pienie, i na kar�. Wsun�� kuferek pod koj� i spokojny teraz, �e wchodz�cy Smith nie zaskoczy go, dalej rozmy�la� nad swoim odkryciem. List McCoola m�wi� prawd�. �Wierny do grobowej deski". Ostatni� my�l� McCoola by�a sprawa, za kt�r� odda� �ycie. Gdyby zachodni wiatr utrzyma� si� w zatoce Tor jeszcze przez kilka godzin, kuferek m�g�by ju� by� w drodze do Dublina. Natomiast obecnie jego czeka pochwa�a i nagroda, oficjalna wzmianka o jego osi�gni�ciu � rzeczy bardzo potrzebne m�odszemu oficerowi nie maj�cemu za sob� nikogo zainteresowanego uzyskaniem dla niego awansu na kapitana. A kat b�dzie mia� w Irlandii jeszcze wi�cej roboty. Hornblower przypomnia� sobie, jak umiera� McCool i znowu poczu� md�o�ci. W Irlandii panuje teraz spok�j. A zwyci�stwa pod St Vincent, nad Nilem i pod Camperdown za�egna�y niebezpiecze�stwo wisz�ce nad Angli�. Sta� j� wi�c na mi�osierdzie. I jego te�. A pieni�dze? Gdy p�niej w �yciu rozpami�tywa� to wydarzenie, uzna� z cynizmem, �e opar� si� pokusie, bo z jednej strony banknoty, numerowane i �atwe do wy�ledzenia, to by�a sprawa ryzykowna, a z drugiej � mog�y by� fa�szywe, wyprodukowane przez rz�d francuski. Lecz Hornblower mylnie interpretowa� swoje motywy, mo�e w odruchu samoobrony, gdy� by�y tak niejasne i zawi�e, �e si� ich wstydzi�. Pragn�� zapomnie� o McCoolu. Chcia� m�c my�le� o ca�ym tym incydencie jako o zamkni�tym raz na zawsze. Decyzj� podj�� po wielu godzinach chodzenia po pok�adzie i po kilku bezsennych nocach. Gdy ju� jednak zdecydowa�, jak post�pi, poczyni� staranne przygotowania, a kiedy nadszed� w�a�ciwy moment, dzia�a� zdecydowanie. By� spokojny wiecz�r, gdy obejmowa� pierwsz� wacht� . Nad Zatok� Biskajsk� zapad�a ciemno�� i �Renown", pod zmniejszon� liczb� �agli, kr��y� po czarnej wodzie, maj�c inne jednostki floty ledwo w polu widzenia. Smith gra� w karty z intendentem, a chirurg by� w mesie podoficerskiej. Na rozkaz Hornblowera dwaj najmniej rozgarni�ci marynarze z wachty udali si� do jego kajuty po kuferek, kt�ry obci�gn�� starannie p��tnem w trakcie przygotowa� do tej nocy. Kuferek by� ci�ki, bo mi�dzy odzienie Hornblower w�o�y� dwa dwudziestoczterofuntowe pociski. Na rozkaz Hornblowera ustawili kuferek przy otworze burtowym. A potem, gdy o czwartej szklance �Renown" mia� zmienia� hals, Hornblower silnym pchni�ciem wyrzuci� kuferek za burt�. Plusk uszed� nie zauwa�ony w�r�d odg�os�w towarzysz�cych przechodzeniu na inny hals. Ale zosta� jeszcze ten list. Le�a� w teczce Hornblowera na korespondencj� i budzi� w nim niepok�j, ilekro� wpada� mu w oczy. Te czu�e zdania, to gor�ce po�egnanie � by�oby ha�b�, gdyby wdowie po McCoolu nie by�o dane ich przeczyta� i zachowa� w pami�ci. Ale... ale... Pewnego dnia, gdy �Renown" sta� w Hamoaze, kompletuj�c zaopatrzenie na podr� do Indii Zachodnich, Hornblower znalaz� si� przy obiedzie obok Payne'a. Potrzebowa� kilku chwil, �eby sprowadzi� rozmow� na interesuj�cy go temat. � Przy okazji � odezwa� si� dobrze wy�wiczonym lekkim tonem � czy McCool zostawi� po sobie wdow�? � Wdow�? Nie. Przed opuszczeniem Pary�a by� wpl�tany w g�o�ny skandal z tancerk�, La Gitanit�. Ale nie zostawi� �adnej wdowy po sobie. � Aha � mrukn�� Hornblower. List by� wi�c tak� sam� sztuczk� literack� co wiersz. Hornblower zda� sobie spraw�, �e nadej�cie kuferka i listu adresowanego do Wdowy McCool w okre�lonym domu w Dublinie zwr�ci�oby nale�yt� uwag� ludzi tam mieszkaj�cych. By� troch� z�y, �e tyle rozmy�la� o wdowie, lecz teraz list m�g� w �lad za kuferkiem pow�drowa� za burt�. A Payne nie stanie si� po�miewiskiem floty. �Victory" � �Zwyci�stwo". Berry Head � przyl�dek w pobli�u Plymouth. Penmarks chodzi o przyl�dek Penmarch na po�udniu P�wyspu Breto�skiego, poni�ej Brestu. �Billy Blue" � dos�ownie: �Niebieski Billy". Przezwisko mog�o powsta� w okresie dowodzenia tzw. eskadr� �niebiesk�" (od koloru podnoszonej bandery). Mo�e r�wnie� m.in. znaczy�: �Niezawodny Billy", je�liby to znaczenie wyrazu blue uznano za cech� najlepiej okre�laj�c� admira�a Cornwallisa. Jack Ketch � kat. �Pszczo�a" to po angielsku: bee. Angielskie �I" wymawia si� �aj", tak jak �oko" � eye. Angielskie �C" wymawia si� �si", tak samo jak �morze" � sea. �Piek�o" to po angielsku: hell. Pierwsza wachta � od godziny 22.00 do 24.00. 6

O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!